m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 252.32km
  • Teren 6.50km
  • Czas 10:29
  • VAVG 24.07km/h
  • VMAX 49.91km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Sławno - Szczecin przez Polanów z 4gotten

Wtorek, 22 lipca 2014 • dodano: 22.07.2014 | Komentarze 7

SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Słoneczne-Dąbie)-(PKP)-Sławno-Krąg-Polanów-Żydowo-Drzewiany-Bobolice-Grzmiąca-Barwice-Połczyn Zdrój-Gawroniec-Ostrowice-Zarańsko-Drawsko Pomorskie-Ińsko-Linówko-Długie-Lutkowo-Kępno-Wiechowo-Marianowo-Pęzino-Ulikowo-Strachocin-Stargard-Zieleniewo-Morzyczyn-Kobylanka-SZCZECIN(Jezierzyce-Śmierdnica-Płonia-Klęskowo-BUKOWE)

MAPA DOM-PKP

MAPA

Pomysł zrobienia tej trasy chodził za mną od dawna. Wprawdzie myślałem o okrojonej wersji do Czaplinka, ale udało się zrobić całość w świetnym towarzystwie Daniela (4gotten).

Rano wyruszyliśmy w podróż do Sławna pociagiem TLK. Do celu przybył spóźniony 20 minut. Jednak nie wsiadamy w pociąg powrotny razem z rowerami, lecz ruszamy na nich w dal, tym samym oszczędzając 59 złotych każdy. ;)

Zaczynamy od jazdy na południe i południowy zachód, dzięki czemu wiatr już tutaj nam pomagał. Wyjazd ze Sławna po dość długim bruku (na szczęście dobrze zachowanym). Potem fragmenty kiepskiej nawierzchni i niemały ruch, więc nie rozmawiamy. Sytuacja zmienia się na dalszym odcinku trasy, z Polanowa do Bobolic, gdzie przez bardzo długi czas nabieramy wysokości. Między tymi miastami zajeżdżamy na słynący ze wspaniałej panoramy górny zbiornik (kanał) elektrowni szczytowo pompowej w Żydowie. Po krótkiej sesji foto i małym co nieco ruszamy dalej. Trasa (podobnie jak w okolicach Polanowa) sprawia wrażenie, że znajdujemy się w górach.

W Bobolicach bardzo krótki odcinek po DK11, który uzmysławia nam jak dużo ludzi jedzie tędy nad morze. Odcinek do Grzmiącej (i dalej do Barwic z postojem w sklepie w którejś z wioch na trasie-o tyle ciekawy, że mieli schłodzone napoje w lodówce, w tym pepsi w puszkach 0,5 l) niesamowicie szybki. Głównie dlatego, że z góry, ale i wiatr zrobił swoje. Na długich odcinkach prędkość oscyluje w granicach 30-32 km/h.

W Barwicach zmieniamy kierunek jazdy, więc i wiatr trochę mniej nas wspiera. Jednak szybko docieramy do Połczyna Zdroju i do pizzerii Coloseum, do której już próbowaliśmy wbić się z Wojtkiem i Wojtkiem w zeszłym roku. Tym razem udało się i pizza była naprawdę udana. Mija nam tu godzina, po której niezbyt chętnie (upał, cały czas powyżej 30`C) dosiadamy naszych rumaków i wspinamy się najpierw w obrębie miasta, a potem DDRką w śladzie dawnej linii kolejowej do skrzyżowania z DW do Drawska Pomorskiego. Ten odcinek dość długi, ale nie monotonny. Tym niemniej pod koniec odliczam już czas do kolejnego etapu jakim jest sklep spożywczy w Drawsku. Zakupy bez zmian-woda, cola, dodatkowo zimne karmi.

Po tym postoju długi i szybki przelot aż do Ulikowa, gdzie stajemy kolejny raz, też przy sklepie. Zjadamy tutaj kabanosy, a potem dobijamy do Stargardu. Pożegnanie pod muzeum (dzięki Daniel, jechało się super!) i końcówka do Szczecina już samotna. Na szczęście zleciała szybko i kawałek po 21 melduję się w domu.

Zdjęcia:

1) Rowery gotowe do ewakuacji w Sławnie, w głębi widoczny kawałek korpusu oraz nogi użytkownika 4gotten.


2) Stacja Sławno, ostatnie przygotowania rowerów do drogi.


3) ESz-P w Żydowie.


4) Widok z naszego stolika w pizzerii. Krata i połczyński rynek.


5) Tymczasem w Drawsku stawiajo na sport.


6) To już koniec - pożegnanie pod Muzeum w Stargardzie Szczecińskim.

Kategoria >200 km, wycieczka



Komentarze
4gotten
| 08:20 sobota, 26 lipca 2014 | linkuj Struś, możesz wrócić rowerem z Trójmiasta. Będzie coś ponad 300km ;-)
strus
| 07:55 sobota, 26 lipca 2014 | linkuj Jak jak wrócę z Trójmiasta też muszę coś innego z żonką przejechać a nie ciągle zachodnie okolice.
Trendix
| 17:54 środa, 23 lipca 2014 | linkuj Natłukliście tych km :) Mi to na miesiąc starcza :D
michuss
| 11:39 środa, 23 lipca 2014 | linkuj No to trzeba będzie częściej szukać wymówek dla nieobjeżdżania Miedwia. ;)
4gotten
| 06:22 środa, 23 lipca 2014 | linkuj Również dziękuję za jazdę. Gdyby nie Ty pewnie skończyłoby się na kolejnym objechaniu Miedwia.
michuss
| 22:43 wtorek, 22 lipca 2014 | linkuj Tunia, na P. Drawskim to można by i 2 miechy spędzić. Odwzajemniam pozdrowienia! ;)
tunislawa
| 22:29 wtorek, 22 lipca 2014 | linkuj no toście pojechali ! :) ja to bym 2 tygodnie taką trasa chciała jechać - bo uwielbiam Pojezierze Drawskie ! :) Pozdrowionka ! :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!