m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2019

Dystans całkowity:1693.10 km (w terenie 103.70 km; 6.12%)
Czas w ruchu:74:13
Średnia prędkość:22.81 km/h
Maksymalna prędkość:56.70 km/h
Suma podjazdów:7779 m
Suma kalorii:45940 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:70.55 km i 3h 05m
Więcej statystyk
  • DST 24.90km
  • Teren 7.50km
  • Czas 02:04
  • VAVG 12.05km/h
  • VMAX 34.70km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Kalorie 612kcal
  • Podjazdy 233m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielny chillout, bynajmniej solo

Niedziela, 30 czerwca 2019 • dodano: 01.07.2019 | Komentarze 4

MAPA

Namówiłem przyjaciółkę na rower :) W dwóch tego zwrotu znaczeniach. Po pierwsze na wycieczkę, a po drugie, i to ważniejsze, na zakup. Pożądany rower w pięknym, dziewczyńskim, turkusowym kolorze był akurat w Szczecinie. Ania mieszka w Gdańsku, a ponieważ w ten weekend jechałem w rodzinne strony to zabrałem go, z mniejszymi i większymi przygodami, "na pakę". Przy okazji ustaliliśmy, że trzeba ochrzcić nowy nabytek. Początkowo chcieliśmy przejechać się na trasie Rewa-Puck-Rewa, ale po sprawdzeniu prognozy wykombinowałem, że na upiorne upały jednak dużo lepszy będzie wariant leśny, a nie przez te odkryte łąki. A jak wariant leśny to ten, który znam jak własną kieszeń, czyli okolice Wejherowa.

Po krótkiej instrukcji co i jak ruszamy przez miasto i na starcie funduję nam "bombę" w postaci wyjazdu z Wejherowa pod Gowino. Niestety ukształtowanie terenu jest tu takie, że w którą stronę by się nie ruszyć trzeba się wspinać. Podjazd udaje się pokonać dobrze, wręcz bardzo dobrze jak na aurę i kogoś kto nie siedział na rowerze lat "naście". A jak już jesteśmy u góry to pozostaje wjechać w ostępy TPK i w spokoju, bez pośpiechu poturlać się po dróżkach leśnych. Koło tzw. "3 stawku" na spotkanie wybiega nam radośnie miejscowa sarenka. Potem mijamy, zgodnie z logiką, 2 i 1 stawek, a na koniec zajeżdżamy na zarastający cmentarz dawnego szpitala psychiatrycznego.

Gdy rzucam myśl, żeby powoli kierować się w stronę parku i na obiad Ania zdecydowanie protestuje! Chce dalej jeździć. No to jedziemy. Przeprawiamy się przez rozpalone do granic miasto na drugą stronę pradoliny i koło leśniczówki Miga wjeżdżamy w las, na drogę prowadzącą do Bolszewa/Warszkowa. Nad oczkiem wodnym koło stadniny koni postój, a potem kolejny przy śluzie na kanale rzeki Redy. Tutaj kolejna atrakcja - mama kaczka prowadzi młode kaczęta do wody. Obserwujemy sobie to racząc się ciastem z rabarbarem w cieniu wierzby - no po prostu sielanka nad sielanki :)

Końcówka to powrót do miasta. Objazd rynku i parku - zrobił wrażenie, tym bardziej, że jak na zamówienie na pałacowym tarasie trwał sobie w najlepsze koncert jazzowy na żywo. No i tajska knajpa, bo być w Wejherowie i nie zjeść tam padthaia to jak być w Rzymie i... wiadomo :) 

Kategoria wycieczka


  • DST 29.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 20.96km/h
  • VMAX 40.40km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 713kcal
  • Podjazdy 70m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawy w mieście

Piątek, 28 czerwca 2019 • dodano: 01.07.2019 | Komentarze 0

Pozałatwiać parę spraw na Prawobrzeżu i w porcie.
Kategoria komunikacyjnie


  • DST 56.80km
  • Teren 6.80km
  • Czas 02:35
  • VAVG 21.99km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1526kcal
  • Podjazdy 335m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chwarstnica

Czwartek, 27 czerwca 2019 • dodano: 27.06.2019 | Komentarze 4

MAPA

Popołudniowa przejażdżka - chciałem sprawdzić polecaną przez kolegę z pracy "serwisówkę" S3, łaczącą Gardno z Sobieradzem. Jest ok. Dalej po ludnej DDRce z Chwarstnicy do Gryfina i bokami, przez Dębce i Stare Brynki do domu. Zdjęć - nietypowo jak na mnie, brak, ale nie chciało mi się odpinać telefonu z uchwytu, za który dziękuję Shrinkowi :) 
Kategoria wycieczka


  • DST 26.20km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 20.15km/h
  • VMAX 38.70km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 659kcal
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD + miasto

Środa, 26 czerwca 2019 • dodano: 27.06.2019 | Komentarze 0

Kategoria komunikacyjnie


  • DST 21.20km
  • Czas 00:58
  • VAVG 21.93km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 513kcal
  • Podjazdy 58m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPPort

Wtorek, 25 czerwca 2019 • dodano: 27.06.2019 | Komentarze 0

Kategoria komunikacyjnie


  • DST 45.20km
  • Czas 02:13
  • VAVG 20.39km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1160kcal
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD + miasto

Poniedziałek, 24 czerwca 2019 • dodano: 27.06.2019 | Komentarze 0

MAPA

Kategoria komunikacyjnie


  • DST 178.70km
  • Teren 14.80km
  • Czas 07:49
  • VAVG 22.86km/h
  • VMAX 49.60km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 4897kcal
  • Podjazdy 1003m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z Trzebiatowa po wertepach

Niedziela, 23 czerwca 2019 • dodano: 27.06.2019 | Komentarze 3

MAPA

Postanowiłem całą niedzielę spędzić na rowerze, więc trasę z Trzebiatowa wytyczyłem opłotkami, największymi zadupiami wręcz zachpomu :) Po pierwsze chciałem zaliczyć czy raczej zobaczyć gdzie kończy się DDRka biegnąca aż z Kołobrzegu przez Rymań, Rzesznikowo (do którego dojechałem przez Brojce) i wchodząca w las w okolicy DK6 - nieraz, jadąc tą drogą zastanawiałem się gdzie ta wstęga asfaltu się kończy. A kończy się niedaleko. I to brzydko, bo krzyżuje się z brukowaną drogą. Skręcam w lewo i po kilkunastu minutach ląduję przy śródleśnym jeziorku. Wszystko się zgadza z tym, co mówił wujek. Dalej jadę "na czuja" główną, leśną (gruntową) drogą. Ale w pewnej chwili się orientuję, że utrzymując kurs zbliżę się raczej do Świdwina, a nie Łobza, przez który planowałem jechać w kierunku Szczecina. Tutaj też gdzieś dostaję smsa od "czerkawów" z prośbą o określenie jaką marszrutę obrałem, bo chcą razem ze mną zjeść obiad :) No więc na szybko w głowie układam sobie trasę i kilkadziesiąt km dalej się spotykamy - konkretnie na hopkach między Węgorzynem a Chociwlem na DK20.

Po zmianie kursu w lasach iglicko-wicimickich zaczynają się, jak to zwykle bywa, urocze problemy. Leśna przesieka staje się coraz gorsza, zaczyna się kopny piach. Wybawieniem okazuje się skrzyżowanie z inną, lepszą drogą. Ale widzę po śladzie, że miast posuwać się do przodu kręcę się w miejscu :) Objeżdżam dookoła wieś Orzeszkowo, mijam jakąś leśniczówkę i w końcu łapię znaną mi ni to asfaltówkę, ni to szutrówkę ze Starej Dobrzycy do Wicimic. Dalej już droga znajoma: Stara Dobrzyca właśnie, dziurawy asfalt do Starogardu zwanego Starogródkiem, DW do Łobza ostatni raz jechana podczas BBT w 2016 - wracają wspomnienia.

Za Łobzem zjeżdżam w boczne drogi, przez Kraśnik, Runowo, Cieszyno omijam długi fragment DK20, ale koniec końców i tak na nią wpadam i to tutaj właśnie spotykam towarzyszy wzmiankowanych powyżej :) Szybkim tempem osiągamy Chociwel, potem jest więcej czasu na rozmowy, bo spokojne drogi, prowadzące nas lekko "na około" do Stargardu umożliwiają to.

W grodzie nad Iną pyszna pizza i zimne radlery. To jest odkrycie tegoroczne, a może i zeszłoroczne. Świetnie gaszą pragnienie. Po tym jakże obfitym ;) posiłku żegnamy się i rozjeżdżamy każdy w swoją stronę. Mnie czeka jeszcze niespodzianka w postaci wymiany dętki po najechaniu na solidny gwóźdź. Cud, że nie uszkodziłem obręczy, a wymianę opony szwalbe maraton plus muszę poważnie przemyśleć, bo bardzo dostała w "d"...











Kategoria wycieczka


  • DST 113.00km
  • Teren 10.60km
  • Czas 05:01
  • VAVG 22.52km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2917kcal
  • Podjazdy 362m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzebiatów

Sobota, 22 czerwca 2019 • dodano: 27.06.2019 | Komentarze 3

MAPA

Po długim czasie (prawie rok przerwy) wizyta u najlepszego wujka w Trzebiatowie.

Jazda przez wał do Lubczyny, dalej Goleniów, gdzie niespieszne sączenie radlerka w parku. Potem przejazd opustoszałą, po otwarciu "eski", starą szóstką, ale tylko do skrętu na Bodzęcin. Wizyta w sklepie w Błotnie, gdzie wciąż sprzedaje bardzo niemiła pani, a tym razem, po wejściu do środka, zastałem jej małżonka w samych gaciach, takich zwykłych slipach :D Potem już standardowo: rondo golczewskie, Unibórz, Jasiel, Gryfice. Tamże postój na stacji PKSu i ryzykancka jazda DW na Trzebiatów. Ryzykancka, bo znaki kazały kierować się objazdem. Ale okazało się, że remontowany przepust można obejść przez prywatną łączkę - pokierowała mnie uprzejma właścicielka, uprzedzając, że przejście po kładce (zrobionej ze starych drzwi) na własną odpowiedzialność :) Plus taki, że na całym tym odcinku prawie w ogóle nie było samochodów, choć zazwyczaj wariatów nie brakowało.

Z wujkiem długie gawędy przy piwku. Klasyka :)













Kategoria wycieczka


  • DST 21.50km
  • Czas 01:00
  • VAVG 21.50km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 570kcal
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Piątek, 21 czerwca 2019 • dodano: 27.06.2019 | Komentarze 0

Kategoria komunikacyjnie


  • DST 69.50km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:04
  • VAVG 22.66km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1906kcal
  • Podjazdy 368m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czereśnie w Hohenreinkendorf

Czwartek, 20 czerwca 2019 • dodano: 20.06.2019 | Komentarze 4

MAPA

Trzy lata temu (jak ten czas leci!) odkryłem, że przy drodze z Gartz do Hohenreinkendorf rosnie cała aleja czereśni. Opchałem się wtedy ich w opór. Dzisiaj, wiedząc o tym, że już czereśnie w Niemczech są dojrzałe, postanowiłem się wybrać i sprawdzić czy się nic nie zmieniło. I rzeczywiście - wszystko jak trzeba, obżarłem się za wszystkie czasy. Jest tego tyle, że wystarczy dla wszystkich chętnych, a i tak dużo się jeszcze zmarnuje ;)







Kategoria wycieczka