m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2018

Dystans całkowity:572.40 km (w terenie 20.30 km; 3.55%)
Czas w ruchu:27:20
Średnia prędkość:20.94 km/h
Maksymalna prędkość:42.20 km/h
Suma podjazdów:3228 m
Suma kalorii:15369 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:40.89 km i 1h 57m
Więcej statystyk
  • DST 35.10km
  • Czas 01:22
  • VAVG 25.68km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 633kcal
  • Podjazdy 149m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hanka w Gryfinie

Niedziela, 25 lutego 2018 • dodano: 25.02.2018 | Komentarze 3

Kiedy wydawało się, że już nigdzie się z domu nie ruszę po dość męczącym tygodniu i przed kolejnym, podobnym postanowiłem wziąć i przewietrzyć Hankę - jeszcze w takim zimnie na szosówce nie jeździłem. Przez większość trasy pokazywało -5. Ale sucho, bardzo fajnie się jechało.


Kategoria wycieczka


  • DST 63.70km
  • Teren 7.30km
  • Czas 03:01
  • VAVG 21.12km/h
  • VMAX 41.50km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 1800kcal
  • Podjazdy 447m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DP-Załom-Glinna-D

Sobota, 24 lutego 2018 • dodano: 24.02.2018 | Komentarze 1

Najpierw na 3 godziny do pracy. Chciałem wyjechać wcześniej i wybrać się przez Drogę Górską, ale oczywiście za długo się wylegiwałem i Drogą Górską przejechałem się dopiero pod koniec wycieczki.

Po pracy chciałem pierwotnie odwiedzić budowę DDRki na wale przy Jeziorze Dąbie, ale porywisty i lodowaty wiatr niemal dosłownie ostudził moje zamiary i koniec końców schowałem się przed nim w lasach. W okolicy wspaniałej szutrówki między Załomiem a Wielgowem orientuję się, że nie mam zapasowych akumulatorków, a garmin wyświetla "jedną kreskę". Zmieniłem więc plany (chciałem jechać do Reptowa przez leśną przecinkę od parkingu na DW142) i skierowałem się do Wielgowa po baterie. Nie było tu czynnego kiosku, a do biedry nie chciało mi się wchodzić, więc spróbowałem szczęścia w Płoni - udało się. Do baterii paliwko w postaci woreczka M&Msów i prosto do Starego Czarnowa dawną trójką. Ruch spory, nie wszyscy zachowywali rozsądny odstęp, ale dotarłem tam szczęśliwie.

Kolejny etap to jazda do Glinnej, gdzie skręcam w kierunku cmentarza żołnierzy niemieckich i, dalej, do arboretum w Glinnej. To ostatnie mijam bez zatrzymywania i wreszcie wjeżdżam do Puszczy Bukowej. Bardzo skoczyło mi ciśnienie. To co się tam dzieje woła o pomstę do nieba. Tej bandzie, która tym zarządza i ma czelność nazywać się leśnikami historia tego nie zapomni. Całe połacie łysego lasu, Droga Górska obłożona przygotowanymi do wywiezienia stosami drewna. W koło widać ogołocone pagórki, te zielone pokemony tną zdrową, starą buczynę, która tyle lat przetrwała. Warto zapamiętać nazwiska tych, którzy za to odpowiadają z niejakim Brygmanem, który stoi na czele tego pożałowania godnego towarzystwa. Straszne, czegoś takiego nie widziałem odkąd jeżdzę rowerem, czyli pewnie 25 lat.


Kategoria wycieczka


  • DST 54.90km
  • Czas 02:32
  • VAVG 21.67km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 1470kcal
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPP-Dąbie-Radziszewo-D

Piątek, 23 lutego 2018 • dodano: 23.02.2018 | Komentarze 2

Bardzo mroźny dzień. A ja miałem dość wożenia dupy samochodem - tak się działo, bo tydzień temu w piątek przeziębiłem się dość mocno i trzymało mnie do środy. Ale wreszcie jazda i to przez moje ulubione Zaleskie Łęgi. A powrót mocno wydłużony, bo nie dość, że Dąbie to jeszcze klepnięcie tablicy w Radziszewie. Świetna jazda, czuje się lepiej niż po jeździe samochodem.


Kategoria komunikacyjnie


  • DST 37.50km
  • Teren 3.80km
  • Czas 01:55
  • VAVG 19.57km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 1016kcal
  • Podjazdy 252m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPP-PB-D

Czwartek, 15 lutego 2018 • dodano: 23.02.2018 | Komentarze 5

Rano znów przez Zaleskie Łęgi. Nadal trzyma mróz, spokojnie można jeździć, błoto zamarznięte na kamień.
Wieczorny powrót przez Puszczę Bukową. Miałem obawy czy drogi będą śliskie, ale nie. Spokojnie mozna było jechać. Albo po prostu jechałem w nieświadomości szklanki, którą mam pod oponami :)

Kategoria komunikacyjnie


  • DST 46.70km
  • Teren 1.10km
  • Czas 02:17
  • VAVG 20.45km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 1226kcal
  • Podjazdy 209m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPP-Dąbie-D

Środa, 14 lutego 2018 • dodano: 23.02.2018 | Komentarze 2

Rano znów przez zaszronione, spokojne i ciche Zaleskie Łęgi. O niebo lepiej jak przez Walecznych. Trochę rower się usyfił, DDRka prawo-lewo przedstawia obraz nędzy i rozpaczy.
Powrót przez Biedrę na Majowym, a potem, podobnie jak wczoraj, z zawijasem przez Dąbie. Bardzo zimny wieczór - wprawdzie temperatura nie przekraczała -3 stopni, ale wszędobylska wilgoć zrobiła swoje...


Kategoria komunikacyjnie


  • DST 45.20km
  • Teren 1.10km
  • Czas 02:10
  • VAVG 20.86km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 1199kcal
  • Podjazdy 208m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPP-Dąbie-D

Wtorek, 13 lutego 2018 • dodano: 23.02.2018 | Komentarze 7

Rano przez zamrożone Zaleskie Łęgi. Po południu normalnie, przez Przelotową w towarzystwie jednego, stukniętego, niecierpliwego kierowcy. Zaś powrót przez lidla. Którego? A tego w Dąbiu. Byle do wiosny, niech dzień wreszcie zrobi się dłuższy...


Kategoria komunikacyjnie


  • DST 39.20km
  • Teren 6.30km
  • Czas 02:07
  • VAVG 18.52km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 1099kcal
  • Podjazdy 365m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DP-Bukowa-D

Sobota, 10 lutego 2018 • dodano: 11.02.2018 | Komentarze 3

Rano do pracy, z lekko bolącą głową i ze średnim samopoczuciem. Po pracy bez większych zmian. Zahaczam o selgrosa po zakupy na chaczapuri, a potem objeżdżam Bukową, ale w skromniejszym wariancie. Dzisiaj zimno było szczególnie dokuczliwe.

Kategoria komunikacyjnie


  • DST 30.70km
  • Teren 0.70km
  • Czas 01:33
  • VAVG 19.81km/h
  • VMAX 37.90km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Kalorie 831kcal
  • Podjazdy 149m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPPD

Piątek, 9 lutego 2018 • dodano: 11.02.2018 | Komentarze 3

Dzisiaj #globalbiketoworkday, więc dla odmiany postanowiłem wybrać się do roboty rowerem :P

Rano bardzo zimno, poprzeczka ustawiona wysoko. Na Zaleskich Łęgach garminowski czujnik wymierzył mi -11 stopni! O dwa mniej niż wczoraj, a więc rekord zimy 2017/2018 pobity. Ciekawe czy zejdzie niżej?

Jak już wspominałem znów wybrałem się przez Zaleskie Łęgi, żałuję, że nie korzystałem z tych mrozów w poprzednie dni i jeździłem przez Zdroje. Błoto pozamarzało, jechało się wspaniale, bez aut wkoło.

Powrót trasą tradycyjną, a że jeszcze później miałem "wychodne" to i najkrótszą drogą wróciłem do chaty. Wieczorek też mroźny, ale już nie tak jak rano: -6.





Kategoria komunikacyjnie


  • DST 32.40km
  • Czas 01:32
  • VAVG 21.13km/h
  • VMAX 35.20km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 884kcal
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPPD

Czwartek, 8 lutego 2018 • dodano: 11.02.2018 | Komentarze 0

Rano padł tegoroczny rekord zimna - nad Regalicą termometr wskazał -9 stopni... Porządnie zmarzłem, rękawiczki już do taki niskich temperatur nie są przystosowane.

Powrót z postojem przy lidlu w Zdrojach - zakupy obiadowo-kolacyjne.


Kategoria komunikacyjnie


  • DST 35.70km
  • Czas 01:41
  • VAVG 21.21km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 981kcal
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPPD

Środa, 7 lutego 2018 • dodano: 11.02.2018 | Komentarze 3

Zwykły, standardowy dojazd do prac. Tempo raczej ślimacze, żeby się zbytnio nie spocić. Ale to i tak byłoby trudno, bo dość zimno, a ja w niedawno zakupionej kurtce z deca, którą celowo wybrałem dość "lekką". Za to świetnie spisują się spodnie ocieplane z lidla, które wróciły do łask - zapomniałem o nich zupełnie. Efekt jest taki, że nie muszę jeździć dodatkowo w kalesonach pod cienkie "lajkry".
Kategoria komunikacyjnie