m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.11km
  • Teren 2.70km
  • Czas 02:30
  • VAVG 20.84km/h
  • VMAX 38.10km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szczecin wieczorowo poro

Środa, 26 listopada 2014 • dodano: 27.11.2014 | Komentarze 2

SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Podjuchy-Dziewoklicz-Gumieńce-Świerczewo-Pogodno-Centrum-Dąbie-Kijewo-Klęskowo-Słoneczne-Zdroje-BUKOWE)

MAPA

Wszystko co dobre szybko się kończy. Po wyjątkowo udanym, pełnym pozytywnych wrażeń urlopie na południu Polski przyszła pora na powrót do szarej codzienności. I tak: w pierwszej pracy powitało mnie biurko zawalone papierami i dziesiątki drobnych spraw do załatwienia, w drugiej pracy dość niemiła niespodzianka. Dzień więc podsumować mogłem w jeden, jedyny sposób - zjeść coś pysznego (tutaj sporo doznań zapewniła mi mrożona pizza z lidla) i wyjść na rower, niestety sam.

Pojechałem sobie przez Puszczę Bukową, pokonując Drogę Górską w odwrotnym kierunku niż tydzień temu (dzisiaj pod górę), potem zjechałem (emocje!) do Podjuch i przez Autostradę Poznańską dotarłem na skraj Gumieniec. Następnie ocierając się o Pomorzany z jednej, a Cmentarz Centralny z drugiej strony osiągnąłem skrzyżowanie Alei Piastów, Mieszka I, Bohaterów Warszawy i Powstańców Wielkopolskich, gdzie pod biurowcem o starosłowiańskiej nazwie "Piastów Office Center" podejmuję decyzję o wykonaniu zawijasa przez Świerczewo aż do ulicy Witkiewicza, którą zjeżdżam do Jagiellońskiej, a potem, spokojny o swój los (masa policji), zmierzam aż pod Kaskadę. Stąd już typowo, przez Plac Żołnierza, Trasę Zamkową i Most Cłowy aż do Dąbia. Końcówka to przelot ulicą Pomorską aż do Kijewa, następnie Dąbską do ronda w Klęskowie. Tutaj widzę, że nie dobiję do połowy setki na czym mi zależało. Uderzam więc w stronę os. Słonecznego i ulicą Przelotową zmierzam znów na zachód aż do Lnianej, w którą skręcam i po chwili melduję się już na Pszennej. By zakończyć eskapadę z fasonem zjeżdżam aż do wiaduktu kolejowego przy przystanku Szczecin Zdroje, gdzie podejmuje udaną próbę skrętu w lewo, by przy płocie cmentarza, bocznymi uliczkami jednokierunkowymi skierować się do domu.

Całość w rześkiej atmosferze - termometr wskazywał między 0 a 3 stopniami. Opadów brak. Ruch niewielki (w Puszczy Bukowej nie minęło mnie ani jedno auto).

Trochę się zmęczyłem - efekt tego, że w ostatnim czasie sporo wysiłku włożyłem w przyjmowanie kalorii... ;)
Kategoria wycieczka



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!