m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 47.50km
  • Teren 1.90km
  • Czas 02:06
  • VAVG 22.62km/h
  • VMAX 35.01km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1337kcal
  • Podjazdy 271m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Witkowo (komunikacyjnie)

Poniedziałek, 9 marca 2015 • dodano: 09.03.2015 | Komentarze 6

SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Kijewo-Płonia)-Kobylanka-Morzyczyn-Zieleniewo-Stargard-Witkowo-Stargard-(PKP)-SZCZECIN(Zdroje-BUKOWE)

MAPA DOJAZD

MAPA POWRÓT (1)

MAPA POWRÓT (2)

Po długim czasie rowerem do pracy. W wersji mini, bo w drodze powrotnej skorzystałem z usług Przewozów Regionalnych, co uświadomiło mi ile oszczędzam jadąc na dwóch kółkach - 14,5 zł w jedną stronę, samochodu nawet nie chce mi się liczyć ;)

Rano jechało się świetnie. Wiatr pomagał, ciepło, bo całe osiem stopni. Niemiłą niespodzianką był stan remontowanej ulicy Spokojnej w Stargardzie, gdzie całkowicie zerwano asfalt. Na szczęście miałem tam do pokonania jedynie 400 metrów. Drugą była doprowadzająca mnie do szału empetrójka, która uwielbia zawieszać się w najmniej odpowiednich momentach, np. 10 minut po ruszeniu. Żeby wówczas doprowadzić ją do porządku (zresetować) niezbędna jest... igła (sic!), którą zazwyczaj wożę ze sobą w kieszeni. Niestety, dziś jej nie zabrałem i musiałem jechać w ciszy. ;) Producentem tego szmelcu jest firma Vedia. Zdecydowanie nie polecam.

Powrót, jak wspomniałem, pociągiem osobowym. Sprężałem się, bo na dojazd do dworca miałem 23 minuty (no, może 26, bo wyszedłem trochę szybciej), a dystans to prawie 8,5 km. Potem jeszcze z przystanku w Zdrojach nowo odkrytym skrótem przez ul. Poległych i teren szpitala. A na koniec, jako ta wisienka na torcie, wspólne z Agą: wyprowadzanie psa nad Jeziorem Szmaragdowym i lody, ale to już nierowerowo.
Kategoria komunikacyjnie



Komentarze
michuss
| 21:19 czwartek, 12 marca 2015 | linkuj Kot: jeśli igła w kieszeni to tylko w kapturku ;) Dzięki.

Marek: dzięki, na pewno się przyda. :)
Kot
| 17:25 wtorek, 10 marca 2015 | linkuj Uważaj z tym wożeniem igły, aby sobie nią krzywdy nie zrobić ;).
Pozdrowienia serdeczne dla Ciebie i Agi! :)
mors
| 21:59 poniedziałek, 9 marca 2015 | linkuj O, to dobrze, że rozpoznaje ;))
michuss
| 21:53 poniedziałek, 9 marca 2015 | linkuj Przeziębiła (a właściwie przeziębiliśmy) się dość mocno. Ale już jest ok - uśmiecha się, rozpoznaje gości... ;)
mors
| 20:46 poniedziałek, 9 marca 2015 | linkuj No właśnie, co z tą Agą ;p ani nie jeździ, ani nie klika...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!