m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 47.59km
  • Teren 1.90km
  • Czas 02:09
  • VAVG 22.13km/h
  • VMAX 37.01km/h
  • Kalorie 1294kcal
  • Podjazdy 265m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Witkowo (komunikacyjnie)

Wtorek, 7 kwietnia 2015 • dodano: 07.04.2015 | Komentarze 9

SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Kijewo-Płonia)-Kobylanka-Morzyczyn-Zieleniewo-Stargard-Witkowo-Stargard-(PKP)-SZCZECIN(Zdroje-BUKOWE)

MAPA DOJAZD

MAPA POWRÓT (1)

MAPA POWRÓT (2)

Wsiadałem dziś rano na rower niezwykle zmotywowany. Wielkanoc minęła nam u agnieszkowych cioć, które to stworzyły tak bajeczne i wymyślne kulinarne dzieła sztuki [m.in. kaczuszki świąteczne (!) z utłuczonych ziemniaków jako dodatek do kotletów (te z kolei z pleśniowem serem i ananasem) - wyżej wzmiankowane ptactwo miało nawet miniaturowe oczy (w tej roli pieprz), dzioby (marchewka) i zawadiacko zmierzwione czupryny (szczypiorek)], że nie pozostało nic innego jak nieustannie (przynajmniej w moim wypadku) rozwierać paszczękę i z podziwem ładować tamże kolejne perełki. Było więc co spalać. W sumie to nie tylko "było", ale i będzie, gdyż nawieźliśmy do Szczecina pokaźną baterię słoików. A jak tu oprzeć się najprawdziwszej botwince? Tortowi bezowemu? Pasztetowi ze śliwką? Jak, pytam, no jak?!

Miałem obawy co do formy, gdyż, jak widać, w tym roku jeżdżę raczej "w kratkę". Na szczęście okazały się płonne i całkiem sprawnie, wyjmując remontowaną Spokojną, dojechałem do pracy w temperaturze od minus 2 do minus 5.

Powrót z kolei pod wiatr. Męczący i to podwójnie, bo spieszyłem się na pociąg. Zdążyłem niemal na styk, ale małom płuc na kolejowej stacji w Stargardzie Szczecińskim nie wypluł.

Końcówka to już w sumie pestka. Na skróty przez szpital do domu.



Kategoria komunikacyjnie



Komentarze
michuss
| 05:29 sobota, 11 kwietnia 2015 | linkuj Poprawię się. :(
starszapani
| 15:43 piątek, 10 kwietnia 2015 | linkuj Takie uciechy stołu i nie zostały sfocone? Nie przeboleję.... :(
mors
| 19:13 czwartek, 9 kwietnia 2015 | linkuj Korki zakryć kocem? To ja chyba leżałem na łagodniejszym oddziale. :)

Najgorsze, że spaliłeś już obiad. Tylko nie wrzucaj teraz zdjęć obiadu w czasie przeszłym...
michuss
| 16:51 czwartek, 9 kwietnia 2015 | linkuj Albo zakryć kocem... ;)

Jak już jesteśmy przy spaleniu dowcipu... :P Pewna moja koleżanka zrobiła to kiedyś koncertowo.

Wersja oryginalna: o czym myśli pająk wisząc na pajęczej nitce nad wiadrem pełnym wody? Odpowiedź: Jak tu się spuścić, żeby nie wpaść.

Wersja koleżanki: o czym myśli pająk wisząc na pajęczej nitce nad wiadrem pełnym wody? Odpowiedź: Jak tu się spuścić, żeby nie wpaść do wody...

:P
mors
| 14:28 czwartek, 9 kwietnia 2015 | linkuj Gupi ten doktór, zamiast wykręcić mu korki...
michuss
| 05:06 czwartek, 9 kwietnia 2015 | linkuj Jurek, tak, tam wszystko jest możliwe... ;)

Tunia - dzięki, wzajemnie! :)

morsiasty - fotek brak, do dziś żałuję i kwilę na wspomnienie tych delicji. Jedno szczęście, że jeszcze co nieco zostało, więc może jak się sprężę i nie zapomnę to coś tam pstryknę przy obiedzie. ;)

A ja kojarzę ten kawał: na nocnej zmianie do dyżurki lekarskiej w psychiatryku przychodzi pacjent i mówi - Kowalski ode mnie z sali udaje lampę. Na to doktor: niech pan idzie spać, jutro się tym zajmiemy. Pacjent: no tak, ale ja nie umiem spać przy świetle.

;)
mors
| 20:38 środa, 8 kwietnia 2015 | linkuj Foty wiktuałów!?!

Co do psychiatryków i rowerów to jest taki stary kawał:
- Panie doktorze, mój mąż myśli, że jest rowerem!
- No to proszę go tu przyprowadzić...
- No ale przed szpitalem jest zakaz wjazdu!
tunislawa
| 20:24 wtorek, 7 kwietnia 2015 | linkuj jak fajnie miec takie ciocie ! Pozdrawiam was poswiątecznie !!!
yurek55
| 18:32 wtorek, 7 kwietnia 2015 | linkuj Jest przejazd rowerowy w szpitalu? W takim szpitalu wszystko możliwe...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!