m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 77.00km
  • Teren 1.70km
  • Czas 03:02
  • VAVG 25.38km/h
  • VMAX 58.90km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podkępińskie gminy w upale

Niedziela, 5 lipca 2015 • dodano: 06.07.2015 | Komentarze 3

CHOJĘCIN-Kępno-Książkowy-Mikorzyn-Doruchów-Marszałki-Bukownica-Chlewo-Przedborów-Siedlików-Potaśnia-Ostrzeszów-Parzynów-Marcinki-Słupia pod Bralinem-Bralin-CHOJĘCIN

MAPA

Planowany od dłuższego czasu wyjazd służbowy. Tzn. służbowy dla A., ja występowałem w roli kierowcy na trasie Szczecin - Kępno - Szczecin.

Docieramy do celu około 8, po 5 godzinach jazdy (z czego prawie 2, między Sz-nem i Z. Górą, w intensywnych ulewach i burzy). Zjadamy śniadanie w McD, po czym ja ruszam zdobywać cztery nowe gimny ;) Trasę zaplanowałem sobie wcześniej w rwgps. Jedynie na dwóch fragmentach władowałem się w teren (a jechałem na meridzie). Na szczęście okazało się, że było tego niewiele i bez większych problemów pokonałem szutrówkę i ścieżkę w parku w Chlewie.

Największym zaskoczeniem wyjazdu były całkiem niezłe przewyższenia i dużo ładnych, drewnianych kościołów, trochę jak w górach. Okolice naprawdę bardzo ładne.

Upał znośny jedynie podczas jazdy, dlatego zdjęć jest niewiele.

Po powrocie pomagam, na ile mogę,  A., a potem już tylko kolejne, szybkie prawie 500 km. Na szczęście po bardzo dobrych drogach, dzięki czemu podróż (podobnie jak poranna) mija jak z bicza strzelił.

Zdjęcia:

1) Rumak na dziś. Stoi w lesie. Dzięki patykowi ;)


2) Wjazd do słonecznego Ostrzeszowa.


3) Piękna nazwa.


4) Okolice Kobylej Góry.


5) Zły znak.


6) A więc to tak. Nieco ponad półtora kilometra.


7) Przejazd kolejowy w linii Kępno - Syców - Oleśnica, nieczynnej od lat.


8) Nieźle zachowany zaporożec. W tle cytryna i wartburg kombi.


Kategoria wycieczka



Komentarze
michuss
| 11:16 czwartek, 9 lipca 2015 | linkuj MLJ - rzeczywiście było nader upalnie.

mors - takie starocie to rzeczywiście rzadkość :( Ale patrząc na tego zaporożca wciąż jestem w stanie wydobyć z głębin świadomości charakterystyczny ryk silnika. Wartburgi zresztą też były ryczące... ;)
mors
| 20:14 wtorek, 7 lipca 2015 | linkuj Przyjemne rupiecie. ;) U mnie "postkomuchów" nawet na złomach już nie ma. :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!