m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 24.10km
  • Czas 01:19
  • VAVG 18.30km/h
  • VMAX 29.70km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 587kcal
  • Podjazdy 85m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD + dentystka + sprawy w dyrekcji PKP

Wtorek, 18 października 2016 • dodano: 23.10.2016 | Komentarze 14

Najgorsza wizyta u dentysty jaką kiedykolwiek odbyłem. Jestem usprawiedliwiony - to pierwsze leczenie kanałowe w życiu.
Kategoria komunikacyjnie



Komentarze
mors
| 01:16 wtorek, 1 listopada 2016 | linkuj No cóż, Michuss, ja mam zdecydowanie dłuższego (zęba). ;p ;)

Moja lawendowa Pani dentystka ma już 45 wiosen i wciąż daje radę. ;p
A ja jej owszem, wpadłem, ale w portfel. ;)) Przez ostatnie lata to już by się kilka tysi uzbierało, nawet nie chcę tego liczyć o_O

A Monikaaa tak naprawdę to nie ma jeszcze nawet 15stki, więc się nie rozpędzaj. ;pp ;))
monikaaa
| 10:05 poniedziałek, 31 października 2016 | linkuj Co by tam się między nimi nie działo - leczenie zęba przez tak długi okres nie jest normalne. Amen :P
michuss
| 09:51 poniedziałek, 31 października 2016 | linkuj Albo ona jemu i celowo ładował na noc (oczywiście po myciu) czekoladę w te zęby, żeby częściej się spotykać. Co zresztą też potwierdza, że cukru nigdy za wiele :P
monikaaa
| 09:23 poniedziałek, 31 października 2016 | linkuj hahahahaha dziękuję bardzo :)))) Cukru nigdy za wiele :D Z tą atrakcyjną stomatolog może być coś na rzeczy, bo nie chce mi się wierzyć, że leczy się zęba półtora roku. Ale to prędzej Mors wpadł jej w oko i tak mu rozwlekała to leczenie ;p
michuss
| 09:11 poniedziałek, 31 października 2016 | linkuj Monika, patrzę na Twoje zdjęcia i daję Ci max 18 lat, więc nie wiem czy jest się czym chwalić z tą pierwszą kanałówką :P ;)

Co do samego znieczulenia - mój brat opowiadał mi, że trafił na fajnego dentystę, który dobrze umie/nie boi się znieczulać i wali taką dawkę, że w ogóle nic nie czujesz. A jakby było mało to ubarwia wizyty tekstami typu: "siostro, proszę mi podać maszynę, która robi PIK-PIK" albo "czytał pan Krzyżaków? nie, to dobrze, bo po tym co panu teraz będę robił urządził by mnie pan tak jak urządzili Juranda ze Spychowa", itd. Chyba zacznę jeździć te 300 km na wizyty ;)

Zakończenia tego skomplikowanego leczenia gratuluję. Moja stomatolog zeznała, że czekają mnie jeszcze dwie wizyty, jedna za 3 dni i druga w połowie listopada, i niby będzie ząb wyleczony. Zobaczymy :)

A mors ma chyba jakąś atrakcyjną panią stomatolog, więc chyba jest czego gratulować :P
monikaaa
| 06:46 poniedziałek, 31 października 2016 | linkuj Gratuluję stomatologa.
mors
| 23:00 niedziela, 30 października 2016 | linkuj Ja się półtora roku bujałem z jednym kanałem ;] Więcej jak całą wypłatę mnie to wyniosło.. xD
monikaaa
| 18:16 niedziela, 30 października 2016 | linkuj p.s. 2 :) Bardziej od znieczulenia zabolał mnie ostateczny koszt wyleczenia zęba :P
monikaaa
| 18:13 niedziela, 30 października 2016 | linkuj p.s. Trollking - na mnie też stomatolog patrzył dziwnie, jak mu powiedziałam, że nigdy nie miałam leczenia kanałowego. Stwierdził, że coś go ściemniam. :P
monikaaa
| 18:12 niedziela, 30 października 2016 | linkuj hahhahahahahahahaaha witaj w klubie!!! :) Ja w piątek również zakończyłam pierwszą swoją kanałówkę. :) Dolna trójka zaatakowała znienacka, bez żadnego ostrzeżenia. Wytrzymałam na tabsach 4 dni :P Jak mi dentysta oznajmił co mnie czeka, to mało co nie spadłam z fotela. Po necie krążą różne, przerażające historie nt. kanałowego leczenia. Naczytałam się tego jak głupia. I się okazało, że nie taki diabeł straszny. :) Wiesz co mnie najbardziej bolało? Znieczulenie :P Potem już nic, a nic. A pałowałam się z tym zębem przez 4 wizyty, bo mój podstawowy stomatolog nie mógł znaleźć kanału i musiałam szukać stomatologa z mikroskopem. :P Podsumowując - średnio to komfortowe, jak Ci lekarz wkręca się w zęba mini wiertarką, ale nie sprawdziły się żadne historie rodem z najgorszych horrorów nt. kanałówki. :P
michuss
| 09:12 poniedziałek, 24 października 2016 | linkuj Troll, mors - po prostu mam zdrowe zęby. Jakiś czas temu, między kontrolami, w ramach eksperymentu zdarzało mi się nie myć zębów przed snem i to po, o zgrozo, konsumpcji czekolady :P Wynik eksperymentu - brak wpływu powyższego na stan uzębienia, bez zmian :O

Jurek - ja tylko ze znieczuleniem, ale przy kanałowym problem polega na tym, że i tak boli jak cholera, szczególnie potem w domu, jak znieczulenie "puszcza".
yurek55
| 08:46 poniedziałek, 24 października 2016 | linkuj Ja teraz bez znieczulenia nie dam się nawet dotknąć. Ale pamiętam czasy odległe i wiem co to jest leczenie kanałowe.
mors
| 22:19 niedziela, 23 października 2016 | linkuj Jak to było najgorsze, to jeszcze wiele nowych doświadczeń dentystycznych przed Tobą. ;] ;p
Trollking
| 21:57 niedziela, 23 października 2016 | linkuj Jak Ty się chłopie uchowałeś na tym świecie bez kanałowego? :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!