m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 181.60km
  • Teren 9.20km
  • Czas 08:17
  • VAVG 21.92km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 4657kcal
  • Podjazdy 718m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na święta na raty

Sobota, 20 kwietnia 2019 • dodano: 22.04.2019 | Komentarze 4

MAPA

Poodbnie jak w zeszłym roku i w tym na Wielkanoc postanowiłem pokombinować transport kolejowo-rowerowy. I tak jak w 2018 dwa razy wsiadałem do pociągu. Raz w Szczecinie Zdrojach (wysiadłem w Wałczu) i dwa - w Bydgoszczy (wysiadłem w Gdyni).

Trasa obliczona na załatanie białych, gminnych plam w kuj-pomie. Ale nie to było priorytetem - chciałem też przejechać parę dróg znanych mi sprzed lat z częstych wojaży samochodowych. Co tu wiele pisać - udało się. Pogoda była świetna, choć wiatr na dobrą sprawę ani przez chwilę wyraźnie nie pomagał. No i kicha nawigacyjna w okolicy Koronowa - słyszałem o slawnej DDRce łączącej to miasto z Bydgoszczą, w tym o najwyższym bodaj w Polsce wiadukcie po wąskotorówce, po którym teraz jeździ się rowerami. Ale oparłem się na tzw. "heatmapie" na stravie i wybrałem inną marszrutę, co oznaczało kilka km po dość grząskim piachu w sosnowym lasku. Nie wiem kiedy znów zawitam w te strony, ale pewnie nieprędko. Pretensje mogę mieć tylko do siebie, choć i tak nie narzekam na trasę.

Z Gdyni, zamiast czekać na eskaemkę jadę sobie przez łąki, tak jak miałem w zwyczaju wracać z pracy. A więc na koniec dnia taka lekko nostalgiczna, w moim stylu ;) przejażdżka.

1) Start spod dworca w Wałczu, który lata świetności ma już dawno (i chyba na zawsze) za sobą.


2) DK10 na odcinku do Łubianki - gładki asfalt i niewielki ruch.


3) Sosnowe lasy i długie proste - czyli odcinek od Łubianki do Krajenki w pigułce.


4) Złotów co prawda bardzo zadbany i schludny, ale nieprzyjazny dla rowerzystów w najbardziej brutalnej z form ;)


5) Ten jeleń na środku ronda obraca się dookoła i ryczy. Tak jest przynajmniej w południe, gdy akurat przejeżdżałem. Bardzo oryginalne widowisko. Trzeba przyznać.


6) Typowa DDRka w Złotowie. Na jezdni - zakaz ruchu rowerzystów egzekwowany dodatkowym znakiem.


7) Piękna wiosna gdzieś między Złotowem a Więcborkiem.


8) Granica wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego.


9) Więcbork.


10) Tabor cygański rozłożył się w Więcborku.


11) Gdzieś w trasie.


12) Byszewo.


13) Przez pola do Koronowa.


14) Koronowo.


15) Uroczy skrót z Koronowa do Maksymilianowa.


16) "Do Bydgoszczy będę jeździł, a tu nie będę kupował!!!" ;)


17) W IC PIAST


18) Port w Gdyni w tle.
Kategoria wycieczka



Komentarze
yurek55
| 17:48 środa, 24 kwietnia 2019 | linkuj W tym Wałczu tak daleko od roweru odszedłeś? A jakby go kto porwał?
strus
| 15:16 środa, 24 kwietnia 2019 | linkuj Krótko zwięźle z pięknymi fotkami i zacnym kilometrażem.BRAWO
leszczyk
| 08:30 wtorek, 23 kwietnia 2019 | linkuj Dziadkowy Złotów taki nieprzyjazny rowerzystom? Przecież tam musi być rowerów kupa...
Trollking
| 21:51 poniedziałek, 22 kwietnia 2019 | linkuj Piękna 18)-tka :)

6) i 15) - słabo mi.

Reszta - cudowna, ze szczególnym uwzględnieniem sosen. Przepiękne drzewa. No i jeleń jak zwykle swojski :)

Brawa za dystans!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!