m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 150.13km
  • Teren 19.30km
  • Czas 06:55
  • VAVG 21.71km/h
  • VMAX 63.40km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 4120kcal
  • Podjazdy 797m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gravelowo do Chojny

Sobota, 24 sierpnia 2019 • dodano: 25.08.2019 | Komentarze 2

MAPA

Wspaniały, epicki (nie znoszę tego określenia, ale tu pasuje idealnie), skrojony pod Mariana wyjazd. Ślad zaczerpnąłem z bloga Oskara (oskar cycling). Było dużo szutru, były kiepskie (ale i wyśmienite) asfalty. Cały dzień na rowerze, bo w postojach się absolutnie nie ograniczałem. Największą atrakcją i czymś co nadało sens tej włóczędze było uratowanie dzięcioła, który zaplątał się w gałęzie gdzieś za Swobnicą. Wydostałem go z krzaków, wyciągnąłem pokaźny kamień, który kurczowo ściskał i... tyle go widzieli. Odleciał.

W Strzeszowie, zachęcony przez miejscową, zaglądam do kościoła. Piorun we mnie nie walnął ;) 

W Chojnie popas na orlenie. Tamże ładowanie telefonu. Zaraz za miastem dopędza mnie kolega, który śledzi mnie na stravie. Świat jest mały :) Kawałek dalej się "rozjeżdżamy", a ja drałuję pod największe wzniesienia tego wyjazdu. Te nadodrzańskie "góry" mają blisko 100 metrów wysokości względnej. Zjazd do Zatoni Dolnej wspaniały, aż ciarki po plecach szły :)

Końcówka to już jeżdżona wielokrotnie Odra-Nysa od Schwedt. W domu ląduję krótko przed zachodem słońca. Dobrze, bo bateria do przedniej lampki ciągnęła na oparach.


















Kategoria wycieczka



Komentarze
michuss
| 20:03 niedziela, 25 sierpnia 2019 | linkuj U mnie też po dłuższym czasie zebrało się na taką całodniową, beztroską eskapadę :)
strus
| 18:43 niedziela, 25 sierpnia 2019 | linkuj Dawno tak długo nie jechałem :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!