m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 104.58km
  • Czas 03:44
  • VAVG 28.01km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 2369kcal
  • Podjazdy 625m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łobez-Drawsko-Świdwin-Resko-Łobez

Niedziela, 10 maja 2020 • dodano: 10.05.2020 | Komentarze 7

MAPA

Korzystając z przelotu do Łobza, który mógłby być "pusty" zabieram z sobą rower. Jadę już w rowerowych ciuchach, więc po szybkim załatwieniu tego co było do załatwienia odstawiam auto na parking i ruszam na wymyśloną wczora z wieczora pętlę ;) 

Początek to kierunek Drawsko. Jadę tędy drugi raz w życiu rowerem, pierwszy to było BBT. Okazuje się potem, że strava pokazała mi PR (personal record - najlepszy czas na odcinku), a wydawało mi się, że wlokę się jak mucha w smole, tym bardziej, że wiatr nie sprzyjał, a poza tym tam jest sporo w górę i nie za dużo w dół.

W Drawsku na rondzie skręcam w lewo i po chwili opuszczam miasto wylotem na Świdwin/Połczyn. Do Połczyna dziś mi się nie chce jechać, odbijam w lewo na malowniczą DW w kierunku Świdwina. Widoki trzymają świetny poziom, droga jest z "falbankami" co i rusz. Parę razy wyjmuję aparat (tzn. telefon), a raz nawet zatrzymuję się przy pastwisku krów. Podchodząc do ogrodzenia dostaję niemiłego "strzała" od pastucha pod prądem. Ale nie wpłynęło to ani negatywnie, ani pozytywnie na osiągi. Były constans :)

W samym Świdwinie podjeżdżam na "rynek". To miasto było strasznie zniszczone w czasie II wojny i niewiele zostało z przedwojennej zabudowy. Miało też pecha do rzeźbiarza, który "stworzył" płaskorzeźbę Kaczyńskiego-prezydenta. Prawdę mówiąc byłem pewien, że ściągnięto tę szkaradę. Ale nie - wisi dalej :) Chwilę później jakiś "dziad" prosi mnie bym zrobił mu zdjęcie... w krzakach! Daje mi małpkę taką analogową i pakuje się w zieleniec na tyłach tego urzędu miasta, normalnie włazi między tuje i komenderuje jak ujęcie ma wyglądać. Dziwnie się zachowuje, więc czym prędzej oddaję mu ten uświniony obrzydliwie aparat i jadę w cholerę. Tzn pod zamek, ale szczęśliwie polazł w innym kierunku. Robię zdjęcie roweru u stóp tej najbardziej monumentalnej budowli Świdwina i opuszczam miasto kierując się na Płoty. W oczy rzuca mi się jeszcze śmieszna zachęta rekrutacyjna jednej ze szkół świdwińskich :)

W Starogardzie, odległym o około 15 km staję przy sklepiku. Zgodnie z obostrzeniami, jestem jedyny. Pani za "pancerną" pleksą, kupuję sobie radlera, pepsi i snickersa. Wchłaniam to przed sklepikiem, fotografuje resztki po dawnej, wspaniałej rezydencji von Borcków i przez ruchliwą DW ruszam na Resko. Tam pozostaje mi odbić na Radowo i od Strzmieli wbić się do Łobza, prosto na parking, gdzie został samochód.

Udana, fajna pętelka, choć jak widzę po osiągach na stravie wśród obserwowanych - raczej skromniutko pojechane ;)

Z kronikarskiego obowiązku - dziś pierwszy raz jechałem w nowych butach, stare po pięciu, bodaj, latach poszły na śmietnik (szkoda, bo wielce szczęśliwe - to w nich przejechałem wszystkie swoje "ultra"). Zdjęcie najlepiej pokaże stopień ich zużycia w porównaniu do tych nowych. A oprócz tego zainwestowałem też w małe lusterko rowerowe, bardzo przydatne.





























Komentarze
yurek55
| 18:59 środa, 13 maja 2020 | linkuj Pewnie, że bym chciał po Reichu pojeździć.
michuss
| 08:16 środa, 13 maja 2020 | linkuj Dziękuję za miłe słowa.

Po pierwsze - "lengłydż". Oczywiście masz rację, chodzi o personal, nie wiem co mi strzeliło do głowy z tym private :P Zaraz zmieniam. Do lusterka trochę ciężko mi się przyzwyczaić, bo poprzednie było sporo większe, w tym zbliżające się obiekty zauważam praktycznie w ostatniej chwili. Ale idzie mi coraz lepiej.

Buty to Shimano SH-ME100 w wersji MTB. Te co kupiłem to chyba nowsza wersja poprzednich, różnią się nieco wyglądem zewnętrznym. A ta podeszwa to pewnie wygląda tak samo prawie we wszystkich butach tej firmy z tego rodzaju blokami. Zgaduję...

Kraj bardzo ładny, ale wyczekuję otwarcia granic i niczym nieograniczonego wjazdu do Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorza Przedniego jak kania dżdżu. Gdybyś tu mieszkał to byś miał podobne nastawienie pewnie...
yurek55
| 18:11 wtorek, 12 maja 2020 | linkuj Wcale się nie dziwię pobitym rekordom na segmentach Stravy, skoro poprzednio jechałeś je startując ze Świnoujścia i mając w nogach dobrze ponad sto kilometrów. Czy PR to nie jest czasem personal record, a nie private? Ja w każdym razie tak dotychczas uważałem, ale nie znam lengłidźa, więc pewnie się mylę. Co do płaskorzeźby, to w prawdziwej dyktaturze, autor już by nie żył. :) Obrazki sielskie, jak z sielanki pokazują, że nasz kraj jest naprawdę piękny. Lusterko mam takie samo juz ponad rok, tylko nadal zapominam w nie patrzeć na drodze.Co najwyżej w Warszawie, jak zmieniam pas z prawego, przed skrętem w lewo. Butom rzeczywiście należała się już zasłużona emerytura i widzę, że masz przywiązanie do modelu i marki. Chyba są identyczne? Moję mają jedynie wyslizgane śruby od bloków uniemożliwiające ich odkręcenie i wymianę. Pewnie musiałbym użyć wiertarki, ale może razem z butami skończą swój zywot. Cieszy Twój powrót i dobra forma kolarska, pisarska i fotograficzna. Pozdrawiam.
michuss
| 16:55 poniedziałek, 11 maja 2020 | linkuj Dzięki, Mirek. Wziąłem budżetowy model do mtb shimano SH-ME100. Póki co ok :)
srk23
| 10:48 poniedziałek, 11 maja 2020 | linkuj Gratuluję "SETKI"...sam również muszę wymienić swoje rowerowe buty (a Ty jakie polecasz).
michuss
| 20:48 niedziela, 10 maja 2020 | linkuj Nie miałem jak zdezynfekować, to było najgorsze ;)

Co do kościoła - całkiem się nie zgadzam! Bardzo oryginalna, niespotykana architektura, odmienna od wszechobecnej sztampy z cyklu "kościoły, które udają kury" - jest nawet taki profil na fejsiku :) Mnie się on podoba, zatrzymałem się specjalnie i nawet zawracałem, a planuję wypad, żeby go bardziej szczegółowo obfotografować :)
Trollking
| 20:43 niedziela, 10 maja 2020 | linkuj Hehe, ten Kaczyński trzyma poziom architektury kościoła dwa zdjęcia dalej :)

Stówki gratuluję, jak i nowych butów :)

Czy ręce po panu od fotografii zdezynfekowane? :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!