m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 75.40km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 23.81km/h
  • VMAX 43.99km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szczecin + Szczecin-Stargard-Szczecin (komunikacyjnie)

Poniedziałek, 7 lipca 2014 • dodano: 07.07.2014 | Komentarze 2

SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-port-Dąbie-Wielgowo-Zdunowo)-Niedźwiedź-Kobylanka-Morzyczyn-Zieleniewo-Stargard-Zieleniewo-Morzyczyn-Kobylanka-SZCZECIN(Płonia-Kijewo-Słoneczne-Klęskowo-BUKOWE)

MAPA DOJAZD

MAPA PRACA-PRACA

MAPA POWRÓT

Gdy wyjeżdżam o 16 ze Szczecina jest świeżo po ulewie i burzy. Ciemna chmura oddala się w na wschód, czyli w kierunku mojej jazdy. Wiatr mocno pcha, więc cały czas mam wrażenie, że zaraz chmurzysko dogonię. W Dąbiu rozważam zajazd na PKP i przejechanie pociągiem, a co za tym idzie suchą stopą do Stargardu. Szybko jednak odrzucam ten pomysł, tym bardziej, że na północy widzę już duże połacie odkrytego nieba. Przed Wielgowem, jeszcze na Tczewskiej zaczyna siąpić. Przy przejeździe (i przystanku w Zdunowie) pada już dość mocno, ale ja jadę dalej. Gdy jestem na wysokości wjazdu do szpitala zaczyna regularnie lać. Zwalniam i zaczynam zawracać, jednak coś mi podpowiada, by jechać dalej. :D

Do Stargardu dojeżdżam kompletnie przemoczony, woda w butach chlupocze, koszulkę można wyciskać i leje się z niej... Jednak pewnym osiągnięciem jest to, że udaje mi się przed dwie i pół godziny niemal wysuszyć skarpetki i buty, dzięki czemu jedyną wilgotną rzeczą, którą musiałem na siebie włożyć na drogę powrotną były niedosuszone spodenki. :)

Powrót najszybszą trasą, przez "dziesiątkę". Przed przewężeniem w Płoni zatrzymuję się i odczekuję pół minuty, aż przemknie kawalkada "tirów".
Kategoria komunikacyjnie



Komentarze
michuss
| 08:22 środa, 9 lipca 2014 | linkuj Powiem Ci, że wcale tak nie zasuwała. :D Ale weź stań przy drodze przez 30 sekund, gdy będzie jechał tir za tirem i zobacz ile ich przejedzie. :P
Trendix
| 23:00 wtorek, 8 lipca 2014 | linkuj Musiała zasuwać ta kawalkada jak starczyło poczekać pół minuty :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!