m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 150.35km
  • Teren 28.20km
  • Czas 06:33
  • VAVG 22.95km/h
  • VMAX 43.58km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szczecin - Trzebiatów

Czwartek, 14 sierpnia 2014 • dodano: 15.08.2014 | Komentarze 9

SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Płonia-Sławociesze-Zdunowo-Wielgowo)-Sowno-Przemocze-Rożnowo-Darż-Maszewo-Sokolniki-Nastazin-Mokre-Anielino-Krzemienna-Dobra-Rogowo-Orle-Radowo Wielkie-Święciechowo-Starogard-Stara Dobrzyca-Iglice-Łabuń Wielki-Wicimice-Natolewice-Stołąż-Brojce-Bielikowo-TRZEBIATÓW

MAPA

Na pomysł wyjazdu do Trzebiatowa wpadłem w ostatniej chwili, dzień przed. Ponieważ wujek, o którym tu już wspominałem (lat 75) zdobył kolejny szczyt do kolekcji (tym razem Kazbek w Gruzji, 5033 m) zdecydowałem się go odwiedzić, osobiście mu pogratulować i posłuchać opowieści. :)

Wyruszyłem, po małych perturbacjach, tuż przed godziną 10. Wcześniej umówiłem spotkanie ze znajomymi w Starogardzie Łobeskim, zwanym Starogródkiem.

Droga mija mi szybko. W zasadzie cały czas jadę znajomymi drogami, z małym wyjątkiem - między Mokrem a drogą łączącą Jenikowo z Dobrą można pojechać na dwa sposoby: przez Wojtaszyce, czyli tak jak jeździłem do tej pory i przez Anielino do Krzemiennej, którą to trasę wypróbowałem wczoraj. Muszę przyznać, że niezła, nawierzchnia w dość dobrym stanie, poza tym omija się nużący fragment między Wojtaszycami a Krzemienną.

Z Dobrej bocznymi, zapomnianymi asfaltami. Najpierw do Radowa Wielkiego, które jest jedną z miejscowości gminy Radowo Małe - wszystko się zgadza. ;) Potem od Święciechowa do Starogródka, po drodze mijając pozostałości po dawnej linii kolei wąskotorowej, pałac w Lubieniu Górnym i wiadukt kolejowy, po którym przebiegała linia kolejowa (normalnotorowa) łącząca Worowo (trasa Szczecin-Gdańsk) z Wysoką Kamieńską (trasa Szczecin-Świnoujście) przez Płoty (trasa Goleniów-Kołobrzeg).

W Starogródku rozmowy, cola, ciastko - no bardzo przyjemnie godzina zleciała. Niestety, trzeba było się rozstać. W dalszą drogę chciałem pojechać drogą-widmo przez Starą Dobrzycę do Wicimic. Dobijam, po potwornie dziurawym asfalcie, do Dobrzycy, położonej na brzegu malowniczego jeziorka. Tutaj myślę sobie, że warto byłoby odświeżyć drogę z Łabunia Wielkiego do Wicimic, którą jechałem przed laty. Jak pomyślałem, tak zrobiłem i na rozwidleniu za Dobrzycą kieruję się na Iglice, nadkładając przy okazji nieco drogi.

Leśne dukty mokre, miejscami błotniste. Jechało się tak sobie. Jednak koniec końców udało mi się dotrzeć do tych Wicimic tak, jak sobie zaplanowałem.

Końcówka to jazda poznaną w zeszłym roku drogą z Natolewic do Stołąża. Stanowi ona skrót, a przy tym ma nieco lepszą nawierzchnię niż ta, która doprowadza na skraj Brojc. Aha, zapomniałbym dom, który wygląda jak ten z filmu "Dom zły" w Natolewicach nadal stoi. :)

Ostatnie km mijają szybko. W Trzebiatowie jeszcze sesja fotograficzna przy moście nieopodal dworca, potem pod masywem kościoła i docieram pod blok wuja. Teraz pozostaje jedynie kąpiel, wizyta w sklepie po piwko i pizza.

Zdjęcia:

1) Mokre.


2) Droga Mokre-Anielino.


3) Pole pod Krzemienną.


4) Drogowskaz w Orlu.


5) Tablica w Dorowie.


6) Wiadukt linii kolejowej Worowo - Wysoka Kamieńska nad lokalną drogą Starogard - Święciechowo.


7) Ruina pałacu w Starogródku.


8) Między Starogródkiem a Starą Dobrzycą.


9) Zniszczone kasztanowce pod Iglicami.


10) Między Łabuniem a Wicimicami.


11) Rozwidlenie na drodze Wicimice - Stara Dobrzyca.


12) Pole pod Stołążem.


13) Most dworcowy w Trzebiatowie.


14) U stóp kościoła mariackiego w Trzebiatowie.


15) Ratusz na Rynku w Trzebiatowie.

Kategoria wycieczka



Komentarze
michuss
| 17:52 poniedziałek, 18 sierpnia 2014 | linkuj Gdyby to ode mnie zależało to każdy z Was jechałby na leżąco, a miejsce VIP byłoby na pojedynczym szezlongu (oczywiście jeden na przedział), do tego wachlarze z piór, dyskretna muzyka z głośników, winogrona do jedzenia prosto z kiści i zagraniczne słodycze do oporu.

No, ale nie jestem decydentem PKP, więc będzie jak będzie. Oni pewnie tam nawet nie wiedzą kogo będą mieli zaszczyt wieźć. :P
4gotten
| 19:45 niedziela, 17 sierpnia 2014 | linkuj Skoczę sobie ze Świnoujścia do Ustrzyk. Bynajmniej nie przez Konin :-D
4gotten
| 17:47 niedziela, 17 sierpnia 2014 | linkuj Zazdroszczę kilometrów i opowieści wujka-tytana.
Weekend miałem antyrowerowy, ale za to przyszły będzie bogaty w km.
michuss
| 16:10 sobota, 16 sierpnia 2014 | linkuj eranis - Dzięki za miłe słowa! To chyba jest kwestia czasu. Jak patrzę na swoje zdjęcia z początków zabawy z aparatem to aż mnie zęby bolą ;) Ostatnio robię się leniwy i z reguły wożę już tylko telefon, a nie lustrzankę, z której wychodzą dużo lepsze zdjęcia. Między innymi na tym nocnym przelocie z Wąskim i Danielem miałem jedynie telefon, więc aż boję się pomyśleć jak korzystnie wyglądałby, gdyby w ruch poszedł normalny aparat... :D

MLJ - dzięki!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!