m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 36.92km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 18.93km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 1019kcal
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kołowo przez Zdunowo

Sobota, 3 stycznia 2015 • dodano: 03.01.2015 | Komentarze 11

SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-Dąbie-Wielgowo-Zdunowo-Sławociesze-Płonia-Śmierdnica)-Sosnówko-Kołowo-SZCZECIN(Klęskowo-BUKOWE)

MAPA

Gdy wyjeżdżaliśmy przed godziną 13. pogoda była całkiem zachęcająca. Świeciło słońce, a jedynym nieprzyjemnym czynnikiem był bardzo silny, południowy i południowo zachodni wiatr. Postanowiliśmy ruszyć się nieco, przewietrzyć, a w moim przypadku nabrać naprawdę  głębokiego wdechu powietrza przed kolejną, o zgrozo! ;), poważną rewolucją - tym razem już w 2015! ;)

Za Wielgowem zaczęło jednak popadywać, potem przeszło to w regularny deszcz. W Płoni jedziemy jednak na południe, nie skracamy sobie drogi, nic nie ułatwiamy, tylko twardo, przez Sosnówko wspinamy się w Góry Bukowe, a potem zmierzamy do Kołowa. Aura jednak jest na tyle niesprzyjająca - bardzo mocno pada i wieje - że decydujemy o zjechaniu Drogą Górską. Ja na rączej meridzie Agi, Ona na authorze. Muszę przyznać, że zjazd na szosówce dostarczył mi sporo emocji, szczególnie, gdy zapomniałem, że by przyhamować całkowicie trzeba zmienić chwyt ;)

Przejażdżkę wieńczą zakupy składników na zupę. Kokosową. Z kurczakiem. ;)




Kategoria wycieczka



Komentarze
Gryf
| 22:12 środa, 7 stycznia 2015 | linkuj Masz babo placek, a już myślałem, że dostałeś pod choinkę nową kozę :(
michuss
| 21:56 środa, 7 stycznia 2015 | linkuj stravula - pamiętam, pamiętam każde z Twoich wcieleń ;) Wbrew pozorom nie było na tej Górskiej aż tak strasznie. ;)

Gryf - ten rower nie jest mój, a zimą zasadniczo prawie w ogóle nie jeździ. Nie mieliśmy wyjścia, bo innego nie było do dyspozycji, a że aura w momencie ruszania była sprzyjająca...
Gryf
| 18:24 środa, 7 stycznia 2015 | linkuj Michał, nie szkoda Ci tak pięknej kolarki do jazdy zimą, mnie by się serce krajało :( Mam 24-letnią szoskę i nie używam jej na tak zasyfione drogi (sól).
Tak w ogóle to pochwal się nowym nabytkiem, bo nic na blogu nie wspominałeś o tym rowerku.
dornfeld
| 19:52 wtorek, 6 stycznia 2015 | linkuj Zgadzam się z wpisem poprzednika:)
mors
| 21:07 poniedziałek, 5 stycznia 2015 | linkuj Ponoć trenażerowcy to najniższa kasta w każdym więzieniu... ;D;D
;)
michuss
| 06:02 poniedziałek, 5 stycznia 2015 | linkuj Szosa już zdobyła me serce, a do więzienia, póki co, się nie wybieram. A już na pewno nie z trenażerem (oczyma wyobraźni widzę ten dym na BSie o kolejnego chłopca-trenażerowca).

;)))
mors
| 18:52 niedziela, 4 stycznia 2015 | linkuj Dziewczyna gangstera.... ;)))

A w paczkach trenażer do złożenia sobie. ;)
mors
| 19:16 sobota, 3 stycznia 2015 | linkuj Taką szosówką w terenie? Aga chyba na środkach uspokajających jechała. ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!