m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.76km
  • Teren 2.70km
  • Czas 02:35
  • VAVG 21.58km/h
  • VMAX 55.02km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPP/D + Puszcza Bukowa nocą

Środa, 21 października 2015 • dodano: 22.10.2015 | Komentarze 9

SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Kijewo-Dąbie-Zdroje-Słoneczne-Zdroje-port-Zdroje-Bukowe-Klęskowo-Podjuchy-Zdroje-Słoneczne-Klęskowo-BUKOWE)

Rano nadłożyłem trochę drogi, bo musiałem dopisać się do rejestru wyborców w Szczecinie. Wyszedłem z domu trochę za szybko, więc pokręciłem się trochę po Prawobrzeżu. Potem jeszcze pyszna drożdżówa z Basenu Górniczego i do pracy.

Powrót do pracy nr 2 szybki i bezproblemowy. A po tejże i po skonsumowaniu obiado-kolacji ruszam do Puszczy Bukowej. Już na starcie gaśnie mi empetrójka, którą zapomniałem zawczasu podładować. Potem wspinam się Drogą Górską, którą uwielbiam niezależnie od strony w którą nią jadę. Drogą Kołowską zjeżdżam do Podjuch, Smoczą omijam przez Sąsiedzką, a na koniec podejmuję jeszcze decyzję o wspięciu się pod Panoramę. Do góry wtaczam się dość sprawnie. Niestety nie mam odwagi mocno rozpędzić się na zjeździe, bo jadąc w przeciwną stronę przepłoszyłem z ulicy dość sporego dzika, który na mój widok chrumknął głośno i dał drapaka w krzaki. Zjeżdżam więc gwiżdżąc donośnie, trzymając dłonie na klamkach hamulca.

Około 22 melduję się w domu.
Kategoria komunikacyjnie



Komentarze
michuss
| 14:14 wtorek, 27 października 2015 | linkuj strus - dla utrwalenia: ROGAL KAJMAKOWY :P

Trollking - też mało nie wypełniłem spodni (dla ułatwienia dodam, że nie złotem) ;)

mors - no comments ;)))

Jurek - nie mam pewności, ale prowadził go facet na sznurku i co jakiś czas kopał w zad... ;)
yurek55
| 19:55 czwartek, 22 października 2015 | linkuj Może to był kaban pastą do butów uszwarcowany?
mors
| 19:40 czwartek, 22 października 2015 | linkuj Michuss - pranie? A od czego masz A.? ;))
Trollking
| 19:10 czwartek, 22 października 2015 | linkuj Oj, znam ten motyw. Raz mi taki przemknął przed kołem i wierz mi - słowo pampers w roboczej nazwie spodenek rowerowych prawie było odpowiednie :) Drugi raz za jakimś zakrętem trafiłem na inny egzemplarz. Martwy, na środku drogi. Też nie był to przyjemny widok...
strus
| 17:54 czwartek, 22 października 2015 | linkuj Michał nie kuś tymi słodkościami z Basenu Górniczego
michuss
| 15:30 czwartek, 22 października 2015 | linkuj Nie, mors. Ja naprawdę spędzam teraz dzień w dzień 12 h w pracach, ale to na szczęście tylko do połowy listopada. I tak mam wyrzuty, bo mi się zazwyczaj już wieczorami nie chce wychodzić, a wymówka zawsze się znajdzie, np. wstawić pranie, powiesić pranie, itp. :P A u e. może się niedługo sporo zmienić, tylko tyle powiem ;)))

Trollking - dzik, dzik, w pierwszym momencie wystraszyłem się nie na żarty, bo myślałem, że szczekający na mnie spory wilczur, a że jechałem w eSPeDach, w dodatku na nielichym podjeździe to mało się nie wypierniczyłem z wrażenia. :P
mors
| 15:14 czwartek, 22 października 2015 | linkuj Ja nie ogarniam, jak niektórzy mają czas na wszystko: 2 prace i jeszcze 55 km na rowerze... no chyba, że to taka praca jak eranis, 1/8 czy 1/16 etatu. ;>
Trollking
| 15:04 czwartek, 22 października 2015 | linkuj Na pewno to był dzik, a nie jakiś Twój kibic w kapciach, wywieziony sprzed TV? :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!