m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.62km
  • Czas 02:26
  • VAVG 22.86km/h
  • VMAX 40.55km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD + Miodowa przez Będargowo

Czwartek, 3 grudnia 2015 • dodano: 03.12.2015 | Komentarze 2

SZCZECIN(NIEBUSZEWO-Centrum-port-Wyspa Pucka-Dziewoklicz)-Ustowo-Kurów-Przecław-Warzymice-Będargowo-Stobno-Dołuje-Redlica-Bezrzecze-Wołczkowo-SZCZECIN(Głębokie-Osów-Warszewo-NIEBUSZEWO)

Dojazd do pracy szybki i bezproblemowy. I, co najważniejsze, sucho.

Powrót - trochę na około. Przez Wyspę Pucką po płytach i kałużach do Dziewoklicza, potem na Kurów. A to dlatego, że podczas pokazu slajdów Tunia napomknęła mi, że jest fajna, nowa asfaltówka łącząca tę wieś z Przecławiem. Postanowiłem więc się nią przejechać. I bardzo dobrze, bo w Przecławiu trafiam niemal na koniec miejscowości, tuż przy skrzyżowaniu z drogą na Stobno/Dołuje, którą to zamierzałem kontynuować swój okrężny rejs do domu. Jechało się niczego sobie, asfalt nie najgorszy co miało niebagatelne znaczenie (ciemności). Niestety, dużym minusem był spory ruch na tej szosie.

Zmniejszył się znacznie za Dołujami, gdzie odbijam na Bezrzecze przez Redlicę (i, przy okazji, przez całkiem spory podjazd). Z Bezrzecza na Wołczkowo i tu szybka decyzja, by odpuścić sobie jazdę przez Dobrą i Sławoszewo, a zaliczyć po raz pierwszy w życiu słynną Miodową. Skręcam więc na Szczecin, a na Głębokim przelatuję przez skrzyżowanie na wprost. Kawałek za nim zjeżdżam na bok, by przepuścić autobus. Kulturalny kierowca dziękuje awaryjnymi - rzadkość! Potem mozolna wspinaczka do Osowa i premia w postaci zjazdu aż do Niemierzyńskiej. Stąd już do domu blisko. Pod bramą zjeżdżamy się z A., która wraca akurat z pracy.
Kategoria wycieczka



Komentarze
mors
| 16:40 piątek, 4 grudnia 2015 | linkuj Podpowiedź dla M.: "Sama jesteś...." ;))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!