m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 31.90km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.14km/h
  • VMAX 35.30km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 166 ( 86%)
  • HRavg 135 ( 70%)
  • Kalorie 798kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po Szczecinie

Niedziela, 7 lutego 2016 • dodano: 07.02.2016 | Komentarze 15

SZCZECIN(NIEBUSZEWO-Centrum-Turzyn-Gumieńce)-Ustowo-Kurów-Przecław-Warzymice-SZCZECIN(Gumieńce-Pomorzany-Turzyn-Pogodno-Łękno-NIEBUSZEWO)

MAPA

Dziś dość krótka przejażdżka. Moja ostatnia na najbliższe dni, bo na tydzień wyjeżdżam z pacholęciem na Kaszuby. Bez roweru.

Najpierw udaliśmy się na śniadanie. Od jakiegoś czasu na liście do odwiedzenia czekały Bajgle Króla Jana na Nowym Rynku. Do celu doprowadził nas garmin, bo nie orientuję się za cholerę w gąszczu tych uliczek Nowego Miasta.

Na miejscu okazało się, że lista możliwych kombinacji bajgli (oni je sami wypiekają, to takie bułki z dziurką w środku, posypane różnymi ziarnami) jest dośc spora. Po chwili wybraliśmy sobie po dwa (jeden z moich ekstra kaloryczny - z jajkiem sadzonym, smażonym bekonem i, jakby tłustego było mało, majonezem!). Okazało się, że spokojnie można najeść się jednym, ale cóż. Słowo się rzekło, trzeba było zjeść wszystko, a precyzując - ja musiałem :P Samo miejsce fajne, dość ascetyczny i prosty wystrój wnętrza, zgodnie z obowiązującymi "tryndami" ;) Jakby ktoś miał ochotę wyłożone są też planszówki, można sobie przy bajglu albo przy ...ekhm... latte pograć.

Kolejnym punktem był decathlon, gdzie trzeba było nabyć odrobinę okołorowerowych rzeczy, w tym łyżki do opon, bo jeden komplet zostawiliśmy wczoraj w lesie pod Goleniowem. Poza tymi gadżetami miałem okazję obejrzeć flagową szosówkę b`twina w kategorii endurance, czyli model Ultra 700. Rower bardzo ładny, chyba trochę lżejszy od Hani, ale, jak to A. orzekła, bardziej toporny. Obok stała też fajna szosa karbonowa za niecałe 6 koła, bardzo dobrze wyposażona.

Po zakupach wracamy do domu, ale nadkładając nieco drogi przez Kurów, Warzymice.

A wszystko w wiosennej aurze, ciepło, słonecznie, raczej kwietniowo niż lutowo. Ale nie ma się co łudzić. Zima pewnie jeszcze do nas wróci.

Słowem - bardzo udana niedziela. Teraz pozostaje jedynie 330 kilometrowy skok na drugi koniec Wybrzeża.

Jurek, mam nadzieję, że dotarłeś do tego miejsca. Poniżej Pomnik Czynu Polaków, o który pytałeś :)








Kategoria wycieczka



Komentarze
starszapani
| 20:10 środa, 17 lutego 2016 | linkuj Dam znać na pewno, chociaż podejrzewam, że po tych bajglach dodatkowa strawa nie będzie konieczna ;)
michuss
| 09:31 środa, 17 lutego 2016 | linkuj starsza, daj znać jak się będziesz wybierać to i bajgle razem zjemy, i w domu się coś pożywnego naszykuje... :P

Marek, zapraszamy! :)
starszapani
| 19:38 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj Nie omieszkam sprawdzić przy pierwszej nadarzającej się ku temu okazji ;)
michuss
| 21:25 środa, 10 lutego 2016 | linkuj Wege na pewno, czy lakto to nie wiem :P
starszapani
| 21:30 wtorek, 9 lutego 2016 | linkuj A laktowegebajgle też serwują tamże?
davidbaluch
| 06:49 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj świetne masz kulinarne podpowiedzi. Bajgle, prawdziwa piekarnia na Żupańskiego...
michuss
| 23:07 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj Potwierdzam słowa i eranis, i leszczyka ;)

strus, ja wiem, że dzisiaj byłby niezły dzień na inaugurację, ale mieliśmy trochę innych planów pozarowerowych i do nich lepiej nadawał się czerwony.
leszczyk
| 19:49 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj Te bajgle są po prostu doskonałe, mięciutkie w środku, chrupiąca skórka.... Ja lubię z mięsnym wkładem - ciemnogród się kłania :-) Pomnik udaje, ze to staropolskie ziemie. A ja tam , urodzony szczecinianin, doceniam fakt, że to fajne miasto przypadło nam w udziale - za stracone Wilno i Lwów....
strus
| 14:50 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj Michał kiedy premiera pomarańczy ,mogłeś wykorzystać słoneczny weekend.
michuss
| 14:34 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj W dużym skrócie chodziło o odbudowę miasta po powojennych, gigantycznych zresztą, zniszczeniach.

Tutaj jest więcej szczegółów:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Czynu_Polaków
yurek55
| 14:22 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj A jaki czyn wykonali Polacy w Szczecinie, że aż zasłużył on (ten czyn) na pomnik?
michuss
| 13:58 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj Nie, pamiętam o Twoich wskazówkach. Zawsze tylko ze zwykłym, krowim, jak tradycja każe. ;)
yurek55
| 13:55 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj Dotarłem, dziękuję za pomnik. A latte?, no cóż... Byle nie z sojowym mlekiem:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!