m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 76.80km
  • Teren 0.70km
  • Czas 03:45
  • VAVG 20.48km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 2003kcal
  • Podjazdy 351m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzebież

Niedziela, 29 stycznia 2017 • dodano: 29.01.2017 | Komentarze 11

MAPA

Piękna pogoda, trochę śmierdzące powietrze i kilka kilometrów zalodzonej drogi łączącej Drogoradz z Trzebieżą. Nad Zalewem sporo spacerowiczów - nie ma się co dziwić. Dzień był naprawdę ładny. A ja obtłukłem się trochę w lesie, ale fakt faktem - ciężko było zachować równowagę nie tylko na rowerze, ale nawet na nogach.






Kategoria wycieczka



Komentarze
strus
| 19:15 wtorek, 31 stycznia 2017 | linkuj Trzeba unikać dróg gruntowych bo większości oblodzone
mors
| 18:12 wtorek, 31 stycznia 2017 | linkuj Przy takiej średniej to i nie dziwota, że glebisz. ;)
jotwu
| 12:50 wtorek, 31 stycznia 2017 | linkuj Jak na styczeń ładny dystans pokonany w świetnym tempie plus ładne zdjęcia, więc można przeboleć wywrotkę.
michuss
| 20:58 poniedziałek, 30 stycznia 2017 | linkuj Widziałem. Ja miałem plan wracać tym asfaltem na Zalesie, ale że wyglądał jak wyglądał to dałem sobie spokój i wróciłem do cywilizacji ;)
marekburdzy
| 18:08 poniedziałek, 30 stycznia 2017 | linkuj Wybrałem teź kierunek północny tylko po asfalcie i szosą w lesie lodowisko ale widzę tobie niestraszne lody , koleiny ja narazie do lasu się nie zapuszczam
michuss
| 14:21 poniedziałek, 30 stycznia 2017 | linkuj No widzisz, a ja całkiem niedawno też biegłem, nawet nie było zimy i lodu, ale się potknąłem i rozdarłem prawie nowe spodnie. Bilans wychodzi na zero ;)))
Jurek57
| 11:50 poniedziałek, 30 stycznia 2017 | linkuj Dawno, dawno ... temu , mój kolega pożyczył od drugiego kolegi płytę Jimi Hendrix-a.
Biegł z nią (była zima i lud) potknął się , poobijał , głowa rozcięta ale płyta nie ruszona !!! :)
michuss
| 08:10 poniedziałek, 30 stycznia 2017 | linkuj Ciśnienie mi i tak skoczyło, bo w środku był aparat, ale nic mu się nie stało.
Trollking
| 22:39 niedziela, 29 stycznia 2017 | linkuj Brrr... tak sobie pomyślałem co by było, gdybyś w sakwie miał piwo :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!