m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 19.30km
  • Czas 00:58
  • VAVG 19.97km/h
  • VMAX 39.70km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 532kcal
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pęknięta obręcz

Środa, 26 kwietnia 2017 • dodano: 03.05.2017 | Komentarze 7

W drodze powrotnej, po przejechaniu prawie 50000 km pękła mi obręcz - stało się to na chodniczku na Moście Pionierów, tuż przed schodami. Szczęście w nieszczęściu, że nie zablokowała od razu hamulca, tylko się o niego ocierała. Dzięki temu nie rozwaliłem sobie gęby na chodniku. Postanowiłem z wolna dotoczyć się na tym do bazy, ale udało się przebyć tylko kilkaset metrów, bo ten strzęp przebił dętkę.

Nowa obręcz już jest. Czeka na założenie.


Kategoria komunikacyjnie



Komentarze
Trollking
| 20:19 czwartek, 4 maja 2017 | linkuj Ewidentnie źle odczytałem. Zwracam honor obręczy :)
michuss
| 21:14 środa, 3 maja 2017 | linkuj Troll, nie wiem czy Ty dobrze doczytałeś - padła po pięćdziesięciu tysiącach. Moim zdaniem całkiem niezły wynik. A co do tarczówek - zbliża się remont generalny, ale i tym razem pozostanę przy "fałkach" ;)
Jurek57
| 19:22 środa, 3 maja 2017 | linkuj Nieskromnie powiem że to przykład wyższości hamulców tarczowych nad klasycznymi .
Trollking
| 19:16 środa, 3 maja 2017 | linkuj O kurde.... to pobiło nawet moje szprychy, które sztuk dwie padły w kole po jakichś ośmiu tysiącach... Reklamuj to, dadzą Ci nowe. Z ciekawości - jakiej marki te obręcze?
michuss
| 19:00 środa, 3 maja 2017 | linkuj To prawda. Raz, że blisko (chociaż i tak nie obyło się bez 3 km marszu). I dwa, że podczas powolnego toczenia się. Pomyślcie jaka to może być niebezpieczna awaria przy zjeździe 50 km/h z sakwami "na plecach"...
strus
| 15:28 środa, 3 maja 2017 | linkuj Miałeś szczęście że gleby nie było bo na twardym z defektem to różnie bywa.
yurek55
| 14:53 środa, 3 maja 2017 | linkuj Dobrze, że blisko, a nie w trasie.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!