m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 23.30km
  • Czas 01:05
  • VAVG 21.51km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 468kcal
  • Podjazdy 109m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Długi powrót do domu

Środa, 19 września 2018 • dodano: 22.09.2018 | Komentarze 10

Zjazd na PKP do Poronina, potem pociągiem do Zakopanego. Tam parę km w centrum w poszukiwaniu piekarni i spożwyczaka. Udaje się dość szybko, podobnie jak z autobusem, który zabiera nas wraz z rowerami do Krakowa. Potem już tylko wielogodzinna podróż do Szczecina i ostatnie kilka km z Dąbia do domu.

1. Samotność długodystansowców na PKP w Poroninie ;)


2. Krakowski bynajmniej spleen


3. Tak wieszaki w WAWELU wyglądały w Krakowie


4. A tak między Stargardem a Dąbiem

Kategoria komunikacyjnie



Komentarze
jotwu
| 18:01 środa, 3 października 2018 | linkuj Nie tylko nasze góry dobrze poznałem nigdy jednak nie miałem odwagi, by tam ruszyć z rowerem - gratulacje za pomysł i jego realizację - taki jest urok mądrej młodości - tak trzymać.
Trollking
| 21:00 niedziela, 23 września 2018 | linkuj No cóż, po takim opisie nie będę strzelał, tam większość jest takich :P
michuss
| 20:48 niedziela, 23 września 2018 | linkuj Łysy, starszy, dość tęgi ;)
Trollking
| 20:46 niedziela, 23 września 2018 | linkuj A jak wyglądał? :)
michuss
| 20:44 niedziela, 23 września 2018 | linkuj A powiem Ci szczerze, że nawet miałem wrażenie, że w sąsiednim ogródku widzę któregoś ze znanych przedstawicieli krakowskiego, artystycznego establishmentu (twarz kojarzyłem, ale nazwiska za cholerę) dyskutującego ze znajomymi :)
Trollking
| 20:38 niedziela, 23 września 2018 | linkuj Wiem :) Czyli byliście prawie tam, gdzie myślałem, tyle że knajpę dalej. Jak kiedyś będziesz w Krakowie, zajrzyj do Zwisu, możesz się zdziwić oldskulowym klimatem tego miejsca, a i może trafisz na jakiegoś artystę, który odciął się od już teraz tylko hipsterskiej, a nie artystycznej, Piwnicy Pod Baranami :)
michuss
| 20:07 niedziela, 23 września 2018 | linkuj Siedzielismy w „Dobrej Kaszy Naszej”. Skądinąd polecam - świetne rzeczy wyczarowane ze zwykłej niby kaszy.
strus
| 14:34 niedziela, 23 września 2018 | linkuj Nie ma jak zimy isochmiel
Trollking
| 21:57 sobota, 22 września 2018 | linkuj Albo mi się wydaje, albo pierwsze zdjęcie jest robione z ogródka - lub obok - Zwisu, czyli Vis-a-vis ;) Mam tam kilku dobrych znajomych :)
yurek55
| 20:05 sobota, 22 września 2018 | linkuj Koniec wieńczy dzieło.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!