m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.40km
  • Czas 02:39
  • VAVG 19.77km/h
  • VMAX 34.56km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1491kcal
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Kazik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siekierki z Adamem

Niedziela, 12 lipca 2020 • dodano: 19.07.2020 | Komentarze 2

MAPA

Z koleżką z pracy - ustawialiśmy się na ten wypad już od jakiegoś czasu. Oczywiście wyszło jak zwykle - dobrze. I leniwie. Na początek pojechaliśmy z Godkowa nasypem aż do Siekierek, po drodze odnotowując przejazd w księdze pamiątkowej wyłożonej na stacji Klępicz. W Siekierkach - po pierwsze zwróciliśmy uwagę na super system wywieszania prania przy dawnym dworcu kolejowym, prawie jak w Italii, po drugie - podjechaliśmy w okolice remontowanego mostu (ależ będzie się można przeprawiać do Odry-Nysy!), po trzecie - na cmentarz wojenny. Następnie najlepsza część wycieczki, czyli posiłek w restauracji Odra w Starych Łysogórkach. Restautacja trochę jakby wyjęta z lat dziewięćdziesiątych albo wręcz z PRL. Przy czym chodzi tylko o wystrój. Obsługa wspaniała, jedzenie, a już szczególnie pierogi z jagodami - pierwsza klasa. Punkt obowiązkowy przy objeżdżaniu tej "pętli".

Powrót doliną rzeki Słudwi, przez Moryń, gdzie słynne lody na rynku. Słynne, ale bez rewelacji.

















Kategoria wycieczka



Komentarze
strus
| 13:00 wtorek, 21 lipca 2020 | linkuj W Siekierkach byłem w drugiej klasie podstawówki i poza cmentarzem nic niepamietam
Trollking
| 18:07 poniedziałek, 20 lipca 2020 | linkuj Czar PRL-u jak żywy :) W Poznaniu, w peryferyjnych miejscówkach, też widuję takie żagle przydomowe :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!