m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 58.39km
  • Czas 03:52
  • VAVG 15.10km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1576kcal
  • Podjazdy 210m
  • Sprzęt Kazik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kap Arkona

Sobota, 8 sierpnia 2020 • dodano: 10.08.2020 | Komentarze 4

MAPA

Planowana od kilku tygodni wyprawa doszła do skutku. W pierwszy dzień pobytu na Rugii pojechaliśmy z Anią na Kap Arkona. 

Startowaliśmy z Trent, skąd po 4 km rozgrzewce docieramy na prom. Przeprawiamy się na przeciwległy brzeg (wciąż pozostając w obrębie samej Rugii) i zmierzamy wzdłuż zatoki Wieker Boden do miejscowości o tej nazwie (Wiek). Tamże chłodne piwko, relaks i w dalszą drogę. 

Najlepszy fragment to oczywiście objazd północnego skraju wyspy. Najpierw przez pola, na których już pełną parą idą żniwa, potem przez nadmorski, bukowy las. Przy jednym z zejść widzimy zaparkowaną masę rowerów. Z boku ustawiamy swoje i idziemy się kąpać, a potem wysychać w słońcu. Pełna sielanka, inny świat ;) Po tej "rozpuście" trzeba jechać dalej, już na sam przylądek. Tamże dzielimy się "nadzorem" nad rowerami i schodzimy po długich schodach do podnóża klifu. Na koniec mijamy latarnię morską i wciąż podążając brzegiem powoli kierujemy się do samochodu zostawionego w Trent.

Od Wiek jedziemy po śladzie. Niestety jazda wzdłuż Wieker Bode nie jest już tak fajna jak rano, bo niemiłosiernie żrą komary, a do tego fruwa milion różnych innych owadów, pakując się nawet do ust.

Na prom, który był swego rodzaju barierą, bo pływa "tylko" do 20.50 zdążamy z prawie godzinnym zapasem czasu. Szczęśliwie mamy eurasy w gotówce, przeprawiamy się i wio do Stralsundu.



















Kategoria wycieczka



Komentarze
michuss
| 16:30 wtorek, 11 sierpnia 2020 | linkuj Polecam. Weź Iwonkę i jedźcie, bardzo ładne miejsce. Szlaki oznakowane tak, że niemal prowadzi się rowerzystów za rękę ;)
strus
| 16:29 wtorek, 11 sierpnia 2020 | linkuj Dużo dobrego słyszałem o Rugi
Trollking
| 20:33 poniedziałek, 10 sierpnia 2020 | linkuj Genialnie :) Klify i promy uwielbiam.
Marecki
| 18:15 poniedziałek, 10 sierpnia 2020 | linkuj Super zdjęcia klifów i widów na morze..
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!