m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 44.10km
  • Czas 02:06
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 31.24km/h
  • Sprzęt Author Stratos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasy cisewskie zimą

Niedziela, 30 stycznia 2011 • dodano: 30.01.2011 | Komentarze 1

STARGARD-Zieleniewo-Miedwiecko-Cisewo-Wielichówko-Sowno-Poczernin-Lubowo-Żarowo-Grzędzice-Lipnik-STARGARD



Korzystając z pięknej pogody wybrałem się na krótki wypad po okolicach Stargardu Szcz. Postanowiłem zaliczyć po raz kolejny sympatyczne szutrówki w okolicy dwóch śródleśnych osad-Cisewa i Wielichówka.

Warunki do jazdy były nader sprzyjające, chociaż trzeba dodać, że było stosunkowo zimno-zapewne około 3 stopni poniżej zera. Niebo bezchmurne, powietrze lekko zamglone.

Do lasu wjechałem za Miedwieckiem, przecinając felerny przejazd kolejowy na trasie Stargard-Szczecin. Kilka miesięcy temu pijany kretyn posłał stąd na drugi świat siebie oraz dwóch kolegów, pakując się samochodem, mimo znaku stop i działającej sygnalizacji, wprost pod rozpędzony pociąg pospieszny. Oprócz osobistej tragedii rodzin poszkodowanych, reperkusje tego zdarzenia odczuło kilkaset osób, które wieczorem chciały pociągiem pokonać trasę ze Stargardu do Szczecina i na odwrót.

Przez Miedwiecko prowadzi droga o nawierzchni asfaltowej, która w lesie zmienia się w klasyczną szutrówkę, dość wyboistą. Po kilku km dojeżdża się do Cisewa, przez które również toczymy się po asfalcie (zauważam przy drodze ciekawy pomnik, przy którym znajdują się wmurowane w kamienną ścianę tablice nagrobne z czasów przed II wojną światową-ostatni pochówek miał miejsce w 1941 r; poza tym znalazła się też tablica, na której nie zdążono wypisać daty śmierci). Potem kolejny fragment szutru do Wielichówka. Jechałem w ten sposób kilka miesięcy temu, ale wówczas w Wielichówku skręciłem od razu w prawo, kierując się do Sowna. Dziś postanowiłem dotrzeć do tej miejscowości trochę inaczej, więc przez Wielichówko przejechałem jadąc cały czas na wprost, by po minięciu miejscowości, w lesie skręcić na szerokiej szutrówce w prawo.

Za Sownem podziwiałem imponujące rozlewisko Iny. Dojechałem do betonówki, którą przejechałem jakieś 1,5 km w stronę Chociwla i czmychnąłem w las, do Poczernina. Potem już znajomy asfalt aż do Żarowa. W Lubowie po raz drugi dzisiaj obserwuje potężną Inę. Robię zdjęcie w miejscu, w którym dwa tygodnie nie obeszło się bez zamoczenia butów (rzeka przelewała się przez szosę)-dzisiaj przedostałem się tamtędy suchą stopą, bo ktoś rozsądnie ułożył wzdłuż drogi worki z piaskiem.

Z Żarowa na Lipnik i dalej, podobnie jak rano, do Stargardu.

Wiadukt rowerowy nad S-10 pod Stargardem © michuss


Poniemiecki cmentarzyk w Cisewie koło Stargardu © michuss


Rogowo, droga Poczernin-Żarowo © michuss


Rozlewisko Iny pod Lubowem © michuss


Rozlewisko Iny pod Lubowem-rower stoi na szosie Lubowo-Żarowo © michuss


Rozlewisko Iny pod Lubowem © michuss


Droga Żarowo-Lipnik © michuss
Kategoria wycieczka



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!