m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 107.85km
  • Czas 04:34
  • VAVG 23.62km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Sprzęt Author Stratos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzebiatów

Sobota, 2 kwietnia 2011 • dodano: 03.04.2011 | Komentarze 5

STARGARD-Klępino-Storkówko-Maszewo-Redło-Osina-Kikorze-Błotno-Unibórz-Gryfice-TRZEBIATÓW

#lat=53.69345&lng=15.06775&zoom=8&type=2

Niestety, z powodu tzw. natłoku obowiązków ruszyć ze Stargardu mogłem dopiero około 15. Planowałem dojechać do Trzebiatowa na mniej więcej 20 i tak się udało.

Jako, że nie przepadam za ruchliwą drogą Stargard-Nowogard postanowiłem pojechać alternatywną trasą na północ. Początkowo chciałem przez Nowogard przejechać, ale później zmieniłem nieco plany.

Do Maszewa jadę najpierw przez Klępino, Małkocin, Storkówko, potem-z konieczności-kawałek wspominaną ruchliwą drogą (chociaż po sezonie to i tak oaza spokoju).

Droga Małkocin-Storkówko © michuss


W Maszewie odbijam w lewo, w kierunku Redła. Oczywiście wiąże się to ze zmianą nawierzchni na dziurawą. W lesie kilka km za Maszewem zatrzymuję się na batona i napój (30 km od startu) i orientuję się, że... zapomniałem atlasu woj. zachodniopomorskiego. Mało mnie szlag nie trafił, bo pół dnia myślałem o tym, żeby go tylko nie zapomnieć... Cóż, decyduję się na jazdę „na czuja”. W końcu spędziłem nad planowaniem tego wyjazdu trochę czasu i sporo w głowie zostało. Dlatego w Redle zamiast pojechać prosto w kierunku Nowogardu skręcam w lewo, zgodnie z drogowskazem na Kikorze.

Cmentarz w Redle © michuss


Po drodze do Kikorzy mija się Osinę, która jest siedzibą gminy. Oprócz tego w Osinie przecina się linię kolejową z Goleniowa do Kołobrzegu, zaś w Kikorzach dociera się do krajowej drogi nr 6. Tu przez moment jestem zaskoczony, bo zbliżając się do skrzyżowania z oddali dostrzegam zakaz skrętu w lewo dla rowerów, a ja, by dojechać do Błotna przez Czermnicę tak właśnie powinienem pojechać... Jednak po chwili się wszystko wyjaśnia-wzdłuż drogi krajowej poprowadzona jest droga obsługująca ruch lokalny i nią docieram do skrzyżowania szóstki z drogą do Czermnicy. Do Błotna jadę przez Węgorze, Czermnicę i Trzechel-w każdej z tych miejscowości są urokliwe kościółki, a dwa z nich fotografuję. Poza tym trafiam na pierwsze, tak wyraźne pąki co jest już ewidentym potwierdzeniem wiosny.

Kościół w Czermnicy © michuss


Wjazd do Trzechela © michuss


Wiosennie © michuss



Za Błotnem wjeżdżam na dobre w nieprzebrane, nowogardzkie lasy. Oj, widać, że jest tu gdzie jeździć.

Na rondzie, tuż przed Golczewem skręcam w prawo w kierunku na Płoty, bo po około 2 km, w Uniborzu odbić w lewo-do Gryfic. Zaraz za miejscowością jest przejazd kolejowy w linii Płoty-Golczewo-Wysoka Kamieńska. Około półtora roku temu miałem okazję zrobić tam ciekawe zdjęcie: http://rail.phototrans.eu/14,40451,0.html

Nieczynna linia kolejowa Płoty-Golczewo-Wysoka Kamieńska © michuss


Do Gryfic dojeżdżam już nieco zmęczony-to w końcu pierwszy większy dystans w tym roku, a droga od Uniborza jest dość mocno pofałdowana (a przy tym prawie na całej długości dziurawa).

Gdzieś pod Ościęcinem © michuss


W mieście zatrzymuję się na ciekawie odnowionym rynku na piętnaście minut, by po ruszeniu w 45 minut dojechać do celu.

Centrum Gryfic © michuss


Rynek w Gryficach © michuss


Bardzo udany dzień, jechało się świetnie, mimo dość długiej przerwy w takich dystansach. Sprawę ułatwił dość znacznie wiatr, o czym miałem się boleśnie przekonać następnego dnia...
Kategoria wycieczka



Komentarze
michuss
| 20:27 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Shrink-będę pamiętał przy następnym wypadzie;)
kfiatek13m-dzięki, ale Tobie należą się większe za to Schwedt! :)
kfiatek13m
| 19:56 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Gratulacje - bardzo ładny dystans :)
Shrink | 19:13 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Dlatego napisałem - kawa, ciastko i izotonik na dalszą drogę ;)
michuss
| 18:28 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Na przyszłość będę pamiętał, aczkolwiek staram się nawet po małym piwku nie jeździć czymkolwiek. ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!