m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 82.82km
  • Czas 03:35
  • VAVG 23.11km/h
  • VMAX 43.58km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Bukowa przez Załom

Niedziela, 10 lipca 2011 • dodano: 11.07.2011 | Komentarze 3

STARGARD-Zieleniewo-Miedwiecko-Cisewo-Wielichówko-Szczecin(Wielgowo-Załom-Dąbie-Zdroje-Klęskowo)-Kołowo-Szczecin(Śmierdnica-Płonia-Sławociesze-Zdunowo)-Niedźwiedź-Reptowo-Cisewo-Grzędzice-STARGARD



Dzisiaj mogłem wyjechać dopiero po godzinie 14.

Początek taki sam jak wczoraj-delektuję się bieżnikiem, który umożliwia normalną jazdę po lesie (na starych kołach miałem continental sportcontact-opony bez bieżnika, na asfalt), więc jadę z Zieleniewa szutrem do Miedwiecka. Tam krótki fragment asfaltu przez wieś, a potem gruntówką przez las do Cisewa. W tej wsi znów pojawia się na pewien czas asfalt, który opuszczam na wysokości cmentarzyka dawnych mieszkańców Cisewa, skręcając w lewo w las do Wielichówka.

Cisewo © michuss


Dalej trasę zmieniam w stosunku do wczorajszej. Korzystam z trasy, którą już kiedyś przejeżdżałem, mianowicie przez lasy docieram do szczecińskiego Wielgowa. Ponieważ moim celem jest dzisiaj Puszcza Bukowa mam dalej dwie albo i trzy opcje-decyduję się na jazdę w kierunku Załomia, przez las. Tutaj nawierzchnia jest już nieco gorsza, sporo kopnego piachu. Po chwili docieram do wiaduktu nad autostradą (gdy jeździłem samochodem zawsze się zastanawiałem co to za droga po nim przebiega), a tuż za nim do skrzyżowania pod Załomiem. Skręcam w lewo i kieruję się na Dąbie. Miałem zamiar zrobić zakupy w lidlu (ostatnio namiętnie pijam zimny napój z serwatką za 2,5 zł, polecam), ale lidl na Dąbiu w remoncie, w związku z czym kierują mnie do najbliższego sklepu na Batalionów Chłopskich. W sumie to po drodze, więc zajeżdżam tam robiąc zaplanowane zakupy. Przy okazji odwiedzam nowo wybudowany ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż Płoni-całkiem fajne pomyślane i zrobione.

Ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż Płoni © michuss


Od ronda w Zdrojach kieruję się na Klęskowo, by ulicą Chłopską wspiąć się pod monumentalne wiadukty autostrady. Dalej fajne leśne skrzyżowanie, oznakowane na Żelisławiec-ja jadę trochę inaczej, bo odbijam lekko w lewo, po płytach w kierunku ogródków działkowych, a następnie wspinam się pod Kołowo.

Leśne skrzyżowanie-tutaj kończy się Szczecin © michuss


Po wjechaniu na szczyt Wzgórz Bukowych kontynuuję jazdę mijając Kołowo, a przy okazji sporo rowerzystów. Po dotraciu do krzyżówki nieopodal pomnika z głazem (na Śmierdnicę i na Glinną) jadę prosto, drogą, którą poznałem dzięki widmo (jeszcze raz serdeczne dzięki!). Delektuję się wspaniałym zjazdem, ciekawymi dolinkami i w końcu wyjeżdżam na południowo wschodnich przedmieściach Szczecina. Dalej starą trójką jadę w kierunku skrzyżowania z Szosą Stargardzką, gdzie skręcam w prawo, na Stargard. Jadę tak jednak tylko kilkaset metrów, bo później skręcam w lewo i zaraz jeszcze raz w lewo, dzięki czemu po płytach zmierzam w kierunku Zdunowa, mijając przy okazji dzielnicę Sławociesze.

Od szpitala sprawdzoną drogą w kierunku Niedźwiedzia. Dalej, nieco inaczej jak zwykle, do Reptowa, a stąd zapomnianym asfaltem do Cisewa. Po drodze mija się przejazd kolejowy, który zazwyczaj jest zamknięty, a otwiera się „na żądanie”, przyciskiem. Dzisiaj jednak szlabany są w górze. Krótko później dopadają mnie dość nagle „sensacje” żołądkowe, ale spokojnie, przec Grzędzice-Majątek dojeżdżam do domu:)
Kategoria wycieczka



Komentarze
michuss
| 11:42 piątek, 15 lipca 2011 | linkuj widmo-faktycznie, też zwróciłem na to uwagę i to jeszcze podczas poprzedniego przejazdu tą drogą.

AreG-korzystałem kiedyś z tego bruku do Żelisławca i też wolę podjazd pod Kołowo. A na przyszłość będę pod lidlem trąbił, chyba, że Ty tam tymczasowo jesteś? ;)
widmo
| 11:25 piątek, 15 lipca 2011 | linkuj To trochę "terenu" zaznałeś. Ja kiedyś na moim crossowym Authorze jeździłem maratony MTB, także tego typu opony dają radę.
P.S. Coś ta moja ulubiona droga ostatnio zapiaszczona, jakiś ciężki sprzęt tam wjeżdża. Na krętych zjazdach trzeba więc zachować czujność, szczególnie na moich Kojakach.
AreG
| 21:20 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj Tej drogi na Żelisławiec nie polecam - brzydki bruk. Jak byłeś na Dąbiu pod Lidlem mogłeś "zatrąbić", bym z tobą pokręcił ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!