m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 108.77km
  • Czas 04:24
  • VAVG 24.72km/h
  • VMAX 46.17km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stargard - Trzebiatów

Sobota, 6 sierpnia 2011 • dodano: 07.08.2011 | Komentarze 2

STARGARD-Klępino-Storkówko-Maszewo-Redło-Osina-Czermnica-Błotno-Unibórz-Ościęcin-Gryfice-Trzebiatów



Wyruszyłem dopiero koło 15 z racji ważnych obowiązków. Ponieważ z sentymentem wspominałem moją podróż do Trzebiatowa w kwietniu postanowiłem skorzystać z tej samej marszruty. Co prawda po drodze miałem parę pomysłów na urozmaicenie przejazdu, ale jednak pozostałem wierny kwietniowej trasie. Jak się okazało-słusznie.

Pogoda dobra-bardzo ciepło, a wiatr to z południa, to z południowego wschodu.

Postojów praktycznie nie robiłem, a to głównie z tego powodu, że tuż przed wyjazdem zjadłem przyzwoity obiad w domu.

Największą niespodzianką eskapady był 7 km odcinek między krzyżówką w Błotnie a rondem w Golczewie, który był wspólny dla mnie i dla Shrinka, zamierzającego dzisiaj pokonać tędy drogę z Międzyzdrojów do Nowogardu. Prawdę powiedziawszy w Błotnie zatrzymałem się na kilka minut przy sklepie i nawet chciałem posłać smsa z zapytaniem gdzie jest, ale zrezygnowałem uznawszy, że pewnie już dawno bawi w Nowogardzie. Jakże więc duże było moje zdziwienie, gdy na jednej z długich prostych majaczący w oddali rowerzysta zaczął przybierać coraz wyraźniejsze, shrinkowe kształty:) Koniec końców spotkaliśmy się na tym krótkim fragmencie, mimo że spotkanie nie było w ogóle planowane. Ciekawy zbieg okoliczności, a przy okazji okazja do wymiany paru zdań (no, parunastu, bo postaliśmy chyba jakieś dwadzieścia minut).

Dalej, jako odmiana od poprzedniej wycieczki pomiędzy Stargardem a Trzebiatowem była wizyta w moim ulubionym dyskoncie, czyli w lidlu. Oczywiście w Gryficach, a zakupiony został smaczny napój na bazie serwatki.

W Trzebiatowie jestem około 20. Przed 22 pokonuję jeszcze 3 km z małym hakiem do kuzyna i jego żony, czyli mojego miejsca noclegu (mapa tego nie uwzględnia, bo to wersja kwietniowa).

Żniwa pod Wisławiami © michuss


Okolice Osiny © michuss


Rondo przed Golczewem © michuss


U celu-wieczór w Trzebiatowie © michuss



Komentarze
dornfeld
| 10:02 wtorek, 30 sierpnia 2011 | linkuj Trzeba było jechać twoją trasą. :) Odnośnie twego komentarza, wydaje się, że jazda do Trzebiatowa przez Nowogard i Truskolas to bardzo dobra opcja, oczywiście jak droga będzie otwarta po skończonej budowie obwodnicy.
sargath
| 17:35 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj świetna fotka ze snopkami siana!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!