m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 82.51km
  • Teren 18.50km
  • Czas 04:11
  • VAVG 19.72km/h
  • VMAX 37.01km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wały Chrobrego

Niedziela, 15 stycznia 2012 • dodano: 15.01.2012 | Komentarze 7

STARGARD-Zieleniewo-promenada nad Miedwiem-Morzyczyn-Kobylanka-Szczecin(Jezierzyce-Płonia-Nad Rudzianką-Zdroje-Wały Chrobrego-Dąbie-Wielgowo)-Wielichówko-Cisewo-Miedwiecko-Zieleniewo-STARGARD

Wreszcie, po prawie miesięcznej przerwie udało mi się ruszyć na rower (wcześniej przeszkody były różne-począwszy od kolejnego, trzeciego już przeziębienia w ciągu trzech miesięcy, poprzez nawał pracy, na lenistwie kończąc). Dość wyraźnie odczułem te „wakacje” od jeżdżenia, pod koniec wypadu nogi miałem jak z waty;)

Pogoda po długim czasie bardzo przyzwoita. Dość słonecznie, temperatura około 2 stopni. Przez całą drogę nie spadła ani kropla deszczu, ani śniegu.

Postanowiłem przetestować oddaną już do użytku na większości przebiegu nową DDR, łączącą prawo- z lewobrzeżem. Trochę na wyrost to określenie, bo nowy szlak w zasadzie zapewnia dojazd z Basenu Górniczego do Centrum (w drugą stronę około kilometra za Basen, droga kończy się pod Mostem Pionierów). Trzeba przyznać, że tam, gdzie wyłożono nową nawierzchnię (a jest nią zabarwiona na czerwono mieszanka bitumiczna) komfort jazdy jest wysoki. Niestety, trochę rozczarował mnie fragment, gdzie nie zrobiono w zasadzie nic (bo jak inaczej nazwać obniżenie krawężnika w celu umożliwienia zjechania na jezdnię oraz pomalowanie farbą przerywanej linii, która odgradza strefę ruchu rowerowego od samochodowego). Tutaj błoto skutecznie zakryło oznaczenia poziome, nawierzchnia jest w fatalnym stanie (prawdę powiedziawszy jak dowiedziałem się o budowie tej drogi to najbardziej liczyłem na poprawę jakości tego fragmentu-chodzi o jezdnie położone po obu stronach Estakady Pomorskiej). Stanowi to pewne niebezpieczeństwo dla rowerzystów, ale i dla zmotoryzowanych. Jeśli jednak pominąć ten fragment to moim zdaniem powstał fajny ciąg, zapewniający dogodny dojazd do Wałów Chrobrego. Mimo narzekań w lokalnej prasie zjazd z Trasy Zamkowej w kierunku nabrzeża jest, podkreślam-moim zdaniem, całkiem wygodny i bezpieczny:) Jeśli chodzi o fragment na samej Trasie Zamkowej-wspaniały widokowo. Przydało by się jeszcze połączenie od miejsca, w którym Trasa Zamkowa się zaczyna ze skrzyżowaniem ul. Wyszyńskiego, Energetyków i Nabrzeża Wieleckiego.

DDR na ul. Dąbskiej © michuss


Początek DDR z prawobrzeża na lewobrzeże - Basen Górniczy © michuss


Newralgiczny odcinek DDR z prawobrzeża na lewobrzeże - ledwo widoczne oznakowanie © michuss


Wzorowy fragment na wysokości ul. Hryniewieckiego, w oddali widoczny podjazd pod Trasę Zamkową © michuss


Na Trasie Zamkowej © michuss


Prawie u celu © michuss


W trakcie dojazdu podziwiałem bardzo wysoki poziom wody w Regalicy (pod Mostem Pionierów)-niewiele brakuje, żeby woda zaczęła się przelewać. Zresztą stan wody wszędzie był wysoki.

Nad Regalicą © michuss


Powrót z zahaczeniem o plażę w Dąbiu. Tu również widoczne efekty cofki-zalana nie tylko plaża, ale i tereny rekreacyjne położone za nią.

Nad Jeziorem Dąbie © michuss


Od Dąbia do Wielgowa tradycyjnym szlakiem, czyli ul. Tczewską.

Remont odcinka S6/S3 - wreszcie! © michuss


W Wielgowie, podczas przerwy na czekoladę i herbatę rumiankową ;) zaczepia mnie miejscowy na rowerze Kross Opal. Pyta mnie czy nie potrzebuję jakiejś pomocy-bardzo miło to z jego strony. Potem dowiaduję się, że mam uważać na trasie do Sowna, bo w wyremontowanej drodze pojawiły się dziury, zostaję pouczony, że powinienem sprawdzić czy mój kask ma regulowany rozmiar, bo na pewno da się go wcisnąć na czapkę, a na koniec nowo poznany znajomy obwieszcza, że „teraz to już nie, ale jak byłem młody, ho ho, to się robiło wyprawy, panie, do Płoni, dalej Kijewo, Pomorską do Dąbia i Tczewską do Wielgowa!”.

Pomny uwag jadę ostrożnie, bo droga faktycznie już nieco się „posypała”. Po drodze po raz pierwszy od bardzo dawna robię sam sobie zdjęcie:)

Ja na szlaku z Wielgowa do Sowna © michuss


W końcu lasami, przez Wielichówko, Cisewo docieram do Miedwiecka, przekraczam przejazd w linii kolejowej ze Stargardu do Szczecina i zmierzam do Zieleniewa. Na tym odcinku spotykam dwie niewiasty, lat około pięćdziesiąt. Jedna z nich zagaja mnie pytaniem: „Przepraszam, czy to jest jakaś ulica?”. Nieco osłupiały dopytuję: „To znaczy?”. „No czy to jest Popiełuszki?”. Dalej dialog dotyczy tego czy tam, skąd jadę są jakieś „nowe domy”. Wyjaśniam, że są tam nie tylko „nowe domy”, ale i cała wieś-Miedwiecko. Ta informacja bardzo zaskoczyła obie spacerowiczki, podziękowały i ruszyły dalej.

Za Zieleniewiem jestem już naprawdę bardzo zmęczony. Nie będę krył, że miałem nawet problem z podjazdem pod wiadukt na DDRce nad obwodnicą Stargardu. Tuż za nim zatrzymuję się, kończę termos i zjadam jeszcze trochę czekolady. Pomogło, ale i tak do miasta wtaczam się balansując na krawędzi 19-20 km/h...

Na zakończenie jeszcze podsumowanie ubiegłego, 2011 roku. Zrządzeniem losu wyszło mi równe 100 wyjazdów. Do najciekawszych na pewno zaliczę Drawski P.K. w towarzystwie kolegów z BS (poznanie tych osób w realu również jest jedną z fajniejszych, rowerowych rzeczy, które udało się zrobić w roku minionym) oraz moją rekordową wycieczkę, czyli 320 km ze Stargardu do Wejherowa (Bolszewa). Jeśli spojrzeć na ilość km to powinienem chyba mieć powód do zmartwienia, bo było ich mniej niż w 2010, ale to spowodowane było głównie tym, że przestałem do pracy docierać z pomocą kolei i roweru, tylko przerzuciłem się (a raczej zostałem zmuszony, żeby się przerzucić) na samochód.

Plany na 2012? Nie lubię tego robić, ale na pewno chciałbym zrobić parę fajnych wyjazdów przy pomocy niezłego połączenia kolejowego do Szczecinka-pociąg ze Stargardu wyjeżdża już około 6.20 i zapewnia bardzo dużo czasu na poznanie tamtych terenów. Z pewnością wykorzystam go też, by ponownie dotrzeć do Wejherowa, ale w nieco mniej „ekstremalny” sposób. Liczę, że uda się zrobić przynajmniej kilka wyjazdów wspólnych ze znajomymi z BS. No i zdecydowałem się jeszcze zaznaczać w statystykach km przejechane w terenie, bo wcześniej tego nie robiłem. To chyba tyle.
Kategoria wycieczka



Komentarze
AreG
| 12:56 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Też zmartwiło mnie, że tak szybko "sypie" się ta nowa nawierzchnia między Wielgowem a Sownem :(
rowerzystka
| 21:53 niedziela, 15 stycznia 2012 | linkuj Mocno uśmiałam się z wywodów napotkanego pana z Wielgowa :)
giorginio12
| 18:20 niedziela, 15 stycznia 2012 | linkuj Dzisiaj słońce niestety nie mogło przebić się przez gęste chmury :) Fajna relacja , muszę kiedyś wybrać się w tamte okolice:)) Niezła ta nowa DDR , oczywiście nie licząc tych małych błędów technicznych.
michuss
| 17:04 niedziela, 15 stycznia 2012 | linkuj Tak myślałem, że to to miejsce.
tunislawa
| 15:47 niedziela, 15 stycznia 2012 | linkuj fajna wycieczka ...no i jechałeś też tamtędy gdzie miałam pechową przygodę ...dokładnie zdjęcie nr3 ....jednak szkoda ,że nie miałeś słońca ...wtedy dopiero są widoki !
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!