m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 66.82km
  • Czas 03:17
  • VAVG 20.35km/h
  • VMAX 55.51km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glinna przez Żelewo

Niedziela, 3 marca 2013 • dodano: 03.03.2013 | Komentarze 6

STARGARD-Zieleniewo-promenada nad Miedwiem-Morzyczyn-Kobylanka-Bielkowo-Nieznań-Żelewo-Dębina-Stare Czarnowo-Glinna-Sosnówko-Szczecin(Śmierdnica-Płonia)-Kobylanka-Morzyczyn-promenada nad Miedwiem-Zieleniewo-STARGARD

MAPA

W sumie nie miałem na dziś żadnych planów rowerowych. Musiałem jedynie być w domu o 10, bo miałem umówioną od dawna rozmowę na skajpie z kimś z bardzo daleka (stąd odpuściłem sobie zapowiadaną na forum RS wycieczkę do Nowego Warpna, która oprócz wybornego towarzystwa zapewniła by mi dwie gminy do kolekcji). :)

Ruszyłem od dwunastej z zamiarem dojechania do Puszczy Bukowej. Ponieważ mieszkam w Stargardzie już kawał czasu, a nigdy jeszcze nie jeździłem na zachodnim brzegu Miedwia w okolicach Kołbacza zdecydowałem do Starego Czarnowa dojechać przez Żelewo i Dębinę. Pierwszy fragment tej trasy bezproblemowo. Żelewo zaskoczyło mnie całkiem niezłą urodą, natomiast dojazd do Dębiny (w całości po płytach) trochę „skiepściłem”. Skończyło się na tym, że wjechałem na teren jakiegoś wielkiego gospodarstwa (ale nie pokonywałem wcześniej żadnej bramy, ogrodzenia, itd.) i stanąłem przed zamkniętą na kłódkę bramą, za którą była upragniona ulica:) Pokombinowawszy nieco (chaszcze) udało mi się na nią wjechać.

Dalej standardowo do Czarnowa, potem Glinna i fajny podjazd w kierunku Kołowa. Zjazd w kierunku osady Sosnówko zapewnia mi atrakcję w postaci prysznica spod kół, momentami woda mieszana była z błotem. Rower już niestety nie jest nieskazitelnie czysty, jak to było do tej pory.

Sklepostop w Płoni, przy netto, potem już najkrótszą drogą do Stargardu, z krótkim fotostopem nad Miedwiem. :)





Kategoria wycieczka



Komentarze
michuss
| 07:49 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Trendix, sporo mniej przejechałem w styczniu i lutym w porównaniu do zeszłego roku. ;)
Trendix
| 00:13 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Widze Michał że Ty przerwy zimowej nie miałeś :)
michuss
| 19:45 niedziela, 3 marca 2013 | linkuj tunislawa: Nie, to było jakieś bardzo duże gospodarstwo rolne, już w samej Dębinie. Droga, którą jechałem od Żelewa po prostu doprowadziła mnie do tej zamkniętej bramy, z tym, że znajdowałem się po tej niewłaściwej stronie. ;)

Marek1985: też miałem takie wrażenia odnośnie Miedwia.

Shrink: może już lepiej nie pisz... ;) Pozdrów Agnieszkę i przekaż, że kiełbaski wykonałem zgodnie z jej przepisem i były prawie tak samo dobre. ;)
tunislawa
| 19:40 niedziela, 3 marca 2013 | linkuj a czy ta brama to nie zamykała terenu wojskowego ? tam gdzie te bunkry na wodzie są ?
Shrink | 18:36 niedziela, 3 marca 2013 | linkuj Jeśli ktoś robi rowerem prawie 70 km, nie mając żadnych planów rowerowych, to ja nie wiem, jak to nazwać. Znaczy - wiem - ale nie napiszę ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!