m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.53km
  • Teren 8.50km
  • Czas 02:56
  • VAVG 21.32km/h
  • VMAX 39.85km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice Stargardu z Markiem

Sobota, 20 lipca 2013 • dodano: 20.07.2013 | Komentarze 5

STARGARD-Grzędzice-Zieleniewo-Morzyczyn-promenada nad Miedwiem-Zieleniewo-Stargard-Zieleniewo-Morzyczyn-Kobylanka-Reptowo-Cisewo-Grzędzice-STARGARD

Endo zgubiło ślad w okolicach Motańca, by za Cisewem go ponownie odzyskać. Mapa nie uwzględnia wieczornego wypadu do tesco.

MAPA

Na dziś zapowiedział się w okolicach Stargardu Marek1985. Zgadaliśmy się w tygodniu i zaplanowaliśmy spotkanie nad Miedwiem po trzeciej godzinie, a to dlatego, że miałem dziś sobotę pracującą (jak zwykle, zresztą).

Przybyłem punktulanie, Marek już czekał delektując się widokiem piątego co do wielkości jeziora w Polsce. Po krótkiej pogawędce udaliśmy się do miasta, bo chciałem conieco zaprezentować. Postanowiłem zajechać pod krzyż pokutny, który jak się okazuje jest największy w Europie. Z nim wiąże się dość zabawna historia-stwierdziłem kiedyś, że jest to zabytek, którego władze miasta się wstydzą, bo stał zarośnięty krzakami i mimo, że często koło niego przejeżdżałem nawet nie wiedziałem, że tam się znajduje. Obecnie krzaki zostały wykarczowane, a Marek mógł podziwiać jego ogrom. :)



Potem szybki skok na rynek i dalej w kierunku Szczecina - Marek miał dość napięty plan. DDRką dojeżdżamy do Kobylanki, gdzie zatrzymujemy się pod sklepem na zakupy, a kawałek dalej, przy rozjeździe na węźle w Motańcu żegnamy się - ja jadę "terenowo" do Stargardu, a Marek rusza do swojej bazy w Szczecinie.

Dzięki Marku za wspólnych kilka km, fajnie było poznać się w realu. Do zobaczenia przy następnej okazji! :)
Kategoria wycieczka



Komentarze
Trendix
| 19:27 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj I kolejna rowerowa znajomość urealniona :)
tunislawa
| 19:56 sobota, 20 lipca 2013 | linkuj pozdrawiam obu !!!! :))))
strus
| 19:11 sobota, 20 lipca 2013 | linkuj Ooooo dziś twojego kolegę mijałem w Kołbaczu.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!