m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 28.91km
  • Teren 20.91km
  • Czas 02:02
  • VAVG 14.22km/h
  • VMAX 43.99km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Bukowa

Poniedziałek, 18 sierpnia 2014 • dodano: 18.08.2014 | Komentarze 4

SZCZECIN(BUKOWE-Podjuchy-Jezioro Szmaragdowe-Klęskowo)-Kołowo-SZCZECIN(Płonia-Klęskowo-BUKOWE)

MAPA

Tak to czasami bywa, że własną okolicę zna się najsłabiej. Przeprowadziłem się do Szczecina w maju i jeszcze nie było okazji rozejrzeć się po lesie w najbliższym otoczeniu.

Po pierwsze postanowiłem dojechać nad Szmaragdowe, ale nie przez Zdroje i Kopalnianą, tylko lasem. Kierowałem się szlakiem oznaczonym jako "Trasa widokowa", od ulicy Mącznej w las, a potem częściowo wzdłuż autostrady aż do ulicy Radosnej. Nią przejeżdżam tylko mały kawałek i za chwilę skręcam w prawo, nadal za znakami "Trasa widokowa". Mijam urządzenia ścieżki zdrowia i docieram na wzgórza okalające Jezioro Szmaragdowe. Postój robię na punkcie widokowym, z którego świetnie widać cały Szczecin.

Potem wracam na wschód. Kilkaset metrów od Szmaragdowego przecinam dzisiejszy ślad. Kawałek dalej przejeżdżam pod autostradą i docieram do drogi prowadzącej wzdłuż Chojnówki. Potem, w dość trudnym terenie szlakiem pieszym zmierzam w kierunku ulicy Chłopskiej, po drodze całkowicie przypadkowo trafiając na głaz Górnickiego.

Dalej wspinam się przedłużeniem ul. Chłopskiej, czyli Drogą Górską, ale tylko kawałek, bo odbijam w lewo przy charakterystycznej kapliczce. Droga licznymi zawijasami wyprowadza mnie w końcu u podnóża masztu RTCN Kołowo. Jest to najwyższy punkt dzisiejszej wycieczki.

Teraz pozostaje mi jedynie zjazd aż do Płoni, do ulicy Deszczowej. Niestety w dużej części prowadzi po kiepskiej jakości bruku. W Płoni przez Trzcinową kieruję się do Klęskowa. W końcówce odbijam jeszcze w ulicę Agnieszki, by przy płocie ogródków działkowych wrócić na Chłopską i dalej tradycyjnie dojechać do domu.

Krótko mówiąc zdecydowana przewaga terenu.












Kategoria wycieczka



Komentarze
michuss
| 21:55 wtorek, 19 sierpnia 2014 | linkuj Trendix - to zależy gdzie, były momenty, gdzie bez roweru byłoby prościej. ;)

eranis - człowiek cały czas rozdarty, w rozterkach: jedzie, podziwia, ale pod nosem klnie na te drogi. :P

strus - ciszę, gdy jechałem od Kołowa w dół, cały czas mącił jakiś narastający hałas. W końcu dojechałem do jakiejś maszyny leśnej, która ładowała na przyczepę pościnane pieńki. Rżną tą Bukową na potęgę, niestety...
strus
| 08:56 wtorek, 19 sierpnia 2014 | linkuj Mi też się Bukowe bardzo podoba, ta cisza...
Trendix
| 21:48 poniedziałek, 18 sierpnia 2014 | linkuj Jakoś wolę chodzić pieszo po Bukowej niż rowerem po niej jeździć :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!