m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 100.83km
  • Teren 19.10km
  • Czas 04:51
  • VAVG 20.79km/h
  • VMAX 44.84km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD i zgłębianie Puszczy

Czwartek, 3 września 2015 • dodano: 03.09.2015 | Komentarze 11

SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Kijewo-Płonia-Sławociesze-Zdunowo-Wielgowo-Dąbie-Zdroje-Centrum-port-Podjuchy)-Binowo-Kołowo-Sosnówko-Dobropole-Kołowo-SZCZECIN(Klęskowo-Kijewo-Słoneczne-BUKOWE)

MAPA "DO"

MAPA "Z"

Pobudka dość wczesna. Chciałem jak najwięcej przejechać rano, bo na popołudnie zapowiadali niepewną pogodę. Trudno było jednak się zwlec z łóżka i koniec końców wyjeżdżam jak zwykle, kilka minut po szóstej.

Dzisiaj odpuściłem sobie terenowy kawałek przez Mokradłową i w zamian przejechałem się "dziesiątką". Jest to trochę dalej i (chyba) szybciej. Dalej zmodyfikowałem trasę w ten sposób, że pominąłem niewygodny fragment przez Zaleskie Łęgi (po betonowych, nierównych płytach), zatrzymałem się po drożdżówkę na Basenie i zajechałem aż do Wałów Chrobrego, skąd przez Most Długi do pracy.

Tuż przed 16 zaczęło zrazu kropić, a krótko później regularnie lać. No nic, pomyślałem, stówki nie przejadę dzisiaj (a zależy mi, bo ostatnio A. poddała w wątpliwość mój plan "dziesięć stówek w dziewiątym miesiącu") ;) Ułożyłem sobie wcześniej plan trasy po Puszczy Bukowej - chciałem zobaczyć fragmenty, gdzie jeszcze mnie nie było.

I tak: najpierw przykuła moją uwagę droga przecinająca węzeł A6/S3 w Kluczu. Więc to był pierwszy punkt programu. Potem, niestety na dużym odcinku brukowana, Droga Binowska. Nią docieram do wsi o tej samej nazwie, po drodze zahaczając o brzeg Jeziora Binowskiego.

Z Binowa po kolejnym bruku (a potem po zniszczonym szutrze, na pewno fatalnym na zjazd) ostro wspiąłem się do Kołowa (nazwa drogi: Królewski Bruk). Na górze odbijam w prawo i kieruję się ku skrzyżowaniu z drogami do Śmierdnicy i Sosnówka. Co dalej? Dzisiaj zorientowałem się (dzięki rewelacyjnemu portalowi o puszczy), że Droga Bieszczadzka ma formę pętli. Ponieważ nigdy nie jechałem tzw. starą Drogą Bieszczadzką (bardziej na zachód wysunięty fragment pętli) postanowiłem zrobić to dziś. Asfalt jest tam bardzo zniszczony, momentami zupełnie zanika.

Na dole, na skrzyżowaniu z żółtym szlakiem skręcam w prawo i dość wygodną, gruntową drogą docieram do wschodniej części Drogi Bieszczadzkiej. Nie jadę jednak w górę, jak wczoraj, tylko odbijam w lewo, na Sosnówko, a w nim od razu ostro w prawo i potem jeszcze raz w prawo, po bruku, pod górę. To Droga Dobropolska, która doprowadza, nie może być inaczej, do Dobropola. Fatalny odcinek, toczyłem się miejscami 7-8 km/h. Po dojechaniu do wsi kieruję się na Kołowo. Po drodze skręcam w lewo, w udostępnioną wyłącznie dla rowerzystów i pieszych Drogę Słoneczną. Dojeżdżam nią w okolice Karasiego Stawu. Stąd przez bardzo fajny, wąski drewniany mostek docieram zielonym szlakiem do zniszczonej drogi Śmierdnica - Glinna. Teraz pozostaje mi wyjechać z Puszczy - robię to przez Kołowo, a potem Drogą Górską w dół. Do miasta wjeżdżam ulicą Agnieszki, a potem lekko na około, przez Kijewo i Słoneczne zawijam wreszcie do domu. Strasznie długo mi dziś zeszło, ale nie ma się co dziwić, skoro bruków było od groma.

Tutaj bardzo atrakcyjna mapa Puszczy Bukowej: http://zoom.it/p0io#full


Szczecinianie w porannej drodze z prawobrzeża na lewobrzeże. W oddali widoczny nowowybudowany odcinek linii tramwajowej.


Charakterystyczny wiadukt nad węzłem S3/A6.


Droga Binowska.


Stara Droga Bieszczadzka.


Droga Dobropolska.


Okolice Karasiego Stawu. Stąd już niedaleko do Glinnej.

Kategoria wycieczka



Komentarze
strus
| 17:31 piątek, 4 września 2015 | linkuj Dzięki Michał za super mapę puszczy
leszczyk
| 14:00 piątek, 4 września 2015 | linkuj Michał, a już w tym roku dwukrotnie przemykałem przez Bukową. Bez wielkich wyczynów, bo tą nową ładną Drogą Bieszczadzką i Smoczą w dół :-) Ale teraz łyse opony ida na hak, wracają klockowe to odważniej się terenu/bruku liźnie. Azja zaczyna się od Wisły, nie od Odry ;-)
michuss
| 13:05 piątek, 4 września 2015 | linkuj Nie, no nie z rzędu. Bez przesady :P 10 we wrześniu.
michuss
| 12:43 piątek, 4 września 2015 | linkuj Z tej naszej, Jurek... ;)
yurek55
| 12:35 piątek, 4 września 2015 | linkuj A ta Azja to z której strony Odry?
michuss
| 12:01 piątek, 4 września 2015 | linkuj eranis: czekaj, czekaj. Zdziwienie będzie ogromniaste jak imperium Lancasterów :D

leszczyk: ale mam nadzieję, że nie wyznajesz teorii niektórych lewobrzeżan: "przekraczasz Odrę i zaczyna się Azja"? :P PB szeroko otwiera swe podwoje dla wszystkich. Na pewno warto tu zajechać częściej. Choć przyznam się, że się wymądrzam, a Wkrzańskiej do dziś nie odwiedziłem ;)
leszczyk
| 11:56 piątek, 4 września 2015 | linkuj Zawsze z przyjemnością przeglądam wpisy bikerów z drugiej strony Odry, czyta sie to jak opis przygód amazońskich, istna terra incognita dla mnie :-) Może w przyszłym roku w końcu rzucę kości i przekroczę rzeke częściej niż raz na kwartał ....
michuss
| 06:53 piątek, 4 września 2015 | linkuj Nie ma za co ;) Wczoraj spędziłem nad nią chwilę czasu i zainspirowała mnie do takiego, a nie innego powrotu.
davidbaluch
| 06:52 piątek, 4 września 2015 | linkuj Mapka faktycznie rewelacyjna. Wielkie dzieki za wstawienie
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!