m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 38.92km
  • Czas 01:51
  • VAVG 21.04km/h
  • VMAX 38.47km/h
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Środa, 16 września 2015 • dodano: 16.09.2015 | Komentarze 14

SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-Bukowe-Zdroje-port-Centrum-Dąbie-Zdroje-BUKOWE)

Rano z ulgą przesunąłem budzik o godzinę. Postanowiłem wreszcie się trochę wyspać, bo ostatnie późniejsze wstawanie miałem w sobotę. Tym sposobem pojechałem do roboty drogą najkrótszą i podstawową, z tym jednak zastrzeżeniem, że ze Zdrojów musiałem się cofnąć, bo zorientowałem się, że nie wziąłem ni portfela, ni telefonu. Potem jeszcze przystaję na Basenie Górniczym, gdzie mają pyszne drożdżówki, ze szczególnym uwzględnieniem rogala z maso kajmakowo :P Pyszota! :)

Po pracy zajeżdżam do bankomatu przy Bogurodzicy. A jak już tu jestem to zmierzam jeszcze obejrzeć sobie odnowioną Potulicką i Narutowicza. Robi to wrażenie, bo wcześniej był tu koszmarnie pofalowany bruk, a film z tramwajem toczącym się po koślawym torowisku był nawet hitem internetu (KLIK szczególnie efektowne od 53 sekundy). Dzisiaj po dawnym klimacie nie ma już śladu, ale to chyba dobrze?


Kategoria komunikacyjnie



Komentarze
michuss
| 08:27 piątek, 18 września 2015 | linkuj eranis - bo też lubisz regionalne specjały? :P

Trollking - mam podobne zdanie do Twojego. Też preferuję kolejowe torowiska jeżeli chodzi o wywijanie orła. :P
Trollking
| 20:05 czwartek, 17 września 2015 | linkuj Ano właśnie - torowiska tramwajowe to jedno, ale na każdego kolarza czyha zawsze i wszędzie (prócz widocznie Myślenic) szersze, ale niemniej wredne torowisko kolejowe. Leżałem na obydwu, kolejowe wydają się bezpieczniejsze z doświadczenia, bo mniejszy ruch :)
michuss
| 17:51 czwartek, 17 września 2015 | linkuj MLJ - koniecznie spróbować!

Trollking - widzę, że gramy w tym samym klubie ;)

mors - parafia bez torowiska to pryszcz. Gdzieś kiedyś utkwiła mi w głowie informacja, że jedynym powiatem bez kilometra torów na swoim terenie jest myślenicki :P
mors
| 14:55 czwartek, 17 września 2015 | linkuj Trollking: nie każda parafia ma torowiska. ;)
Trollking
| 14:04 czwartek, 17 września 2015 | linkuj Kto nigdy nie przeżył gleby podczas przejazdu przez torowisko ten... no, nie przeżył :)
michuss
| 20:24 środa, 16 września 2015 | linkuj Fakt. Na wysokości przystanków torowisko jest odgięte w stronę chodnika, żeby łatwiej było wsiadać (i wywijać orła na rowerze). ;)
leszczyk
| 20:22 środa, 16 września 2015 | linkuj Na Potulickiej są miejsca, gdzie niebezpiecznie można wywinąć orła na szynach i nie bardzo jest jak z nich uciec - mam na myśli okolice przystanków.
mors
| 19:52 środa, 16 września 2015 | linkuj /to było do eranis ;) /
mors
| 19:51 środa, 16 września 2015 | linkuj Aaa, to pewnie dlatego ja Cię nie wzruszam!
michuss
| 19:51 środa, 16 września 2015 | linkuj Zawsze wzrusza nas to co obce, niecodzienne...
mors
| 19:02 środa, 16 września 2015 | linkuj Masakra... wiejskie dziadostwa zawsze mnie wzruszają ale miejskie jakoś tak odrażają... ;]
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!