m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 61.60km
  • Czas 03:28
  • VAVG 17.77km/h
  • VMAX 34.90km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • HRmax 175 ( 91%)
  • HRavg 147 ( 76%)
  • Kalorie 1570kcal
  • Podjazdy 275m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Bukowa przez Niedźwiedź

Sobota, 23 stycznia 2016 • dodano: 23.01.2016 | Komentarze 9

SZCZECIN(NIEBUSZEWO-Centrum-Dąbie-Wielgowo-Zdunowo)-Niedźwiedź-Szczecin(Jezierzyce)-Sosnówko-Kołowo-SZCZECIN(Bukowe-Zdroje-Centrum-NIEBUSZEWO)

MAPA

Od kilku dni planowaliśmy, że w sobotę rozjedziemy się w różne strony: ja trochę dalej, A. trochę bliżej. Po śniadaniu odpalam czerwonego, załączam muzykę w mp3 i ruszam przed siebie. W planach mam Puszczę Bukową z dojazdem przez Niedźwiedź.

W pierwszej kolejności jadę do Dąbia, gdzie zajeżdżam na miejską plażę nad jeziorem. Wszystko skute lodem, na jego powierzchni widoczne liczne ślady butów, ale i opon rowerowych. Ja na dłuższą przejażdżkę po zamarzniętym akwenie się nie decyduję, gdyż najwyczajniej w świecie się tego boję. Robię natomiast krótką sesję przy pomoście i wędkującym w oddali.

Trochę rozgrzałem palce u nóg skacząc tamże, na plaży. Po chwili snuję się w kierunku Wielgowa. Dzięki pulsometrowi widzę, że ilość uderzeń serca niezbyt przekłada się na prędkość. Na usprawiedliwienie mam zalegajacą na drodzę breję.

W Zdunowie odbijam do lasu. Tu już trza jechać ostrożniej. Co kawałek przednie koło się uślizguje, a ja podpieram się nogą. Na szczęście do żadnej wywrotki nie dochodzi, dochodzi natomiast do penetracji dróg w podniedźwiedzkich lasach. One zazwyczaj składają się w 100% z kopnego piachu, więc gdy wszystko jest zamarznięte jedzie się fajnie, a przy okazji poznaje nowe drogi.

Koło leśniczówki Niedźwiedź odbijam w las i bokami dotaczam się do przejazdu pod "dziesiątką". Potem fatalny, śliski odcinek do Jezierzyc po południowej stronie wspomnianej drogi. Jednak i tu obuwa się bez obalenia na ziemię. Do starej "trójki" z Jezierzyc jadę bokiem, koło samotnego gospodarstwa na południowo wschodnim skraju tej dzielnicy.

Podjazd Drogą Bieszczadzką męczący. Droga jest zaśnieżona, a da się jechać jedynie w lodowych koleinach. Nie mam kolców, więc w ślimaczym tempie, ostrożnie wtaczam się pod górę. Puls - wcale niewysoki. Największy podjazd łyknąłem nawet nie wiem kiedy, ale to dlatego, że jechałem powoli, ledwo, ledwo, żeby się nie wpaść w poślizg.

Podczas tego podjazdu zaczyna sypać śnieg. Zrazu niemrawo, potem coraz bardziej ochoczo. Między Kołowem a Drogą Górską sypie już całkiem nieźle. Zjazd wspomianą przyjemny, nawet nie śliski (a przynajmniej tak mi się wydawało).

Końcówka to już znany na pamięć przelot z Bukowego do Centrum przez Trasę Zamkową. W mieście masa policji i żandarmerii - no tak, dzisiaj demonstracja KODu, czyli, jak to szło?, złodziei, komunistów, wegan, itd., jednym słowem Polaków gorszego sortu. Jestem jednym z nich i żałuję, że nie maszeruję, ale nie potrafię się do tego zmusić mając te nieco ponad 60 km w nogach ;) Serce rośnie, bo fajnych ludzi jest naprawdę sporo.

Do domu zjeżdżam koło pierwszej. Chwilę po mnie dojeżdża A., która, jak się okazało, robiła podobne kółeczko, z tym, że nieco mniejsze. Łazienkę adpotujemy na suszarnię dla rowerów - staje się królestwem błota, ścierek i ręczników papierowych. A to dlatego, że jedynie tam mamy kafle, które łatwo wyczyścić po fakcie...
















Kategoria wycieczka



Komentarze
strus
| 17:38 niedziela, 24 stycznia 2016 | linkuj Mi się jeszcze nie udało dojechać do Bukowej w tym roku.
dornfeld
| 16:46 niedziela, 24 stycznia 2016 | linkuj PO, PIS, SLD, PSL to takie same partie z identycznym socjalistycznym programem, więc naprawdę nie ma się o co kłócić. Liczba urzędników rośnie, podatki i regulację także, z Unii nie występujemy, tak więc wszystko jest po staremu. Jedni odchodzą od koryta, drudzy do niego dochodzą, ale samo koryto jest bez zmian.
michuss
| 16:05 niedziela, 24 stycznia 2016 | linkuj gustav, tak to ta droga ;)

Jurek, najstarszy i ma rację. Nie ma sensu dyskutować tu o polityce. Zaraz faktycznie nas rozstawi ;) Finito!
gustav
| 13:23 niedziela, 24 stycznia 2016 | linkuj Pierw myślałem, że gdzieś po Małopolsce jeździsz, wszak też Niedźwiedzia kojarzę z mych rajz ;]

fotka nr 6 - to jest ta ścieżko-droga, gdzie się kończy gmina Stare Czarnowo?? ;> bardzo znany mi widok hehe a przynajmniej bardzo podobny. Znak Szczecin w lesie przy jakimś płocie ^^

a te marsze kodowców to śmiech na sali, Max Kolonko idealnie to podsumował w swoim wideo
Jurek57
| 09:34 niedziela, 24 stycznia 2016 | linkuj My tu gadu gadu ... a polityka zaczyna nas rozstawiać po kontach ?
Nigdy !!!
mors
| 00:05 niedziela, 24 stycznia 2016 | linkuj Gratuluję wydziergania 70kkm na BSach. ;>

KOD - mnie się kojarzy: Konfidenci Od Donalda ;)
leszczyk
| 19:31 sobota, 23 stycznia 2016 | linkuj Świetny rajd, dobrze, że powrót bez kontuzji. Nie pozwól się nazwać Polakiem gorszego sortu, albo przynajmniej upewnij się, kto Cie takim nazwał, bo na pewno pewno nie Kaczor. Którego - dla porządku - nie popieram, ale lubię być adwokatem diabła :-)
Trollking
| 19:10 sobota, 23 stycznia 2016 | linkuj Kurde, śniegu nad morzem (prawie) więcej niż w WLKP. Ciekawe, ciekawe...

Wegetarianie, rowerzyści i inne koczKODany... też są mi bliscy :)
starszapani
| 15:45 sobota, 23 stycznia 2016 | linkuj Bo rowerek te musi sobie czasami siusiu zrobić ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!