m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2020

Dystans całkowity:1195.55 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:49:40
Średnia prędkość:24.07 km/h
Maksymalna prędkość:59.40 km/h
Suma podjazdów:7481 m
Suma kalorii:33272 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:54.34 km i 2h 15m
Więcej statystyk
  • DST 50.31km
  • Czas 01:50
  • VAVG 27.44km/h
  • VMAX 57.96km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1175kcal
  • Podjazdy 383m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dobropole przez Gardno

Piątek, 15 maja 2020 • dodano: 15.05.2020 | Komentarze 1

MAPA

Kolejna przedpracowa pięćdziesiątka na stałej trasie, tym razem w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara :) Słonecznie i chłodno.



Kategoria wycieczka


  • DST 50.13km
  • Czas 01:53
  • VAVG 26.62km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 1137kcal
  • Podjazdy 362m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gardno przez Dobropole

Czwartek, 14 maja 2020 • dodano: 14.05.2020 | Komentarze 4

MAPA

Po stałej trasie "przedpracowej". Nie spadła na mnie ani kropla deszczu, ale ja jak i rower uświnieni doszczętnie tym co chlapało spod kół. A widać było na puszczańskich drogach, że dopiero co lało.


Kategoria wycieczka


  • DST 53.12km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.56km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 1751kcal
  • Podjazdy 365m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gardno przez Parsów

Wtorek, 12 maja 2020 • dodano: 12.05.2020 | Komentarze 5

MAPA

Przejażdżka przed pracą - wczoraj dość szybko położyłem się spać, a dziś obudziłem się na tyle wcześnie, że po dość solidnym śniadaniu ruszam w drogę już przed 8. Początkowo chciałem powtórzyć wczorajszą trasę i objechać podjazdy Bukowej, jednak potem zmieniam zdanie i z Dobropola zjeżdżam do Starego Czarnowa, gdzie nie odbijam - jak ostatnio miałem w zwyczaju - na Gardno, tylko starą trójką podążam do skrzyżowania w okolicy Chabowa. Dzięki temu też docieram do Gardna, ale marnymi asfaltami przez Parsów i Drzenin. Potem już zjeżdżam prosto w dół do Radziszewa i za chwilę jestem w Podjuchach.

Pogoda, porównując do wczorajszej, super - słonecznie i lekki wiatr z zachodu. Przy okazji jednak dość zimno - rano zaledwie +4 w okolicy Kołowa, potem już cieplej, gdy dobijałem do domu +11.

Kategoria wycieczka


  • DST 34.94km
  • Czas 01:23
  • VAVG 25.26km/h
  • VMAX 49.68km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 837kcal
  • Podjazdy 411m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Droga Bieszczadzka, Droga Mazowiecka

Poniedziałek, 11 maja 2020 • dodano: 11.05.2020 | Komentarze 3

MAPA

Przed pracą przejażdżka po podjazdach okolicznych. Czyli: Droga Kołowska, dalej Nowa Bieszczadzka na sam dół, aż do leśniczówki Sosnówko. Potem nawrotka, a za Kołowem nie prosto w dół, na Podjuchy, tylko jeszcze "zajazd do Binowa, do miejsca gdzie kończy się asfalt i zaczyna bruk w kierunku Żelisławca. 

Marna pogoda, aż się wierzyć nie chce, że wczoraj było tak wiosennie. Ale niech popada trochę w końcu.

Kategoria wycieczka


  • DST 104.58km
  • Czas 03:44
  • VAVG 28.01km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 2369kcal
  • Podjazdy 625m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łobez-Drawsko-Świdwin-Resko-Łobez

Niedziela, 10 maja 2020 • dodano: 10.05.2020 | Komentarze 7

MAPA

Korzystając z przelotu do Łobza, który mógłby być "pusty" zabieram z sobą rower. Jadę już w rowerowych ciuchach, więc po szybkim załatwieniu tego co było do załatwienia odstawiam auto na parking i ruszam na wymyśloną wczora z wieczora pętlę ;) 

Początek to kierunek Drawsko. Jadę tędy drugi raz w życiu rowerem, pierwszy to było BBT. Okazuje się potem, że strava pokazała mi PR (personal record - najlepszy czas na odcinku), a wydawało mi się, że wlokę się jak mucha w smole, tym bardziej, że wiatr nie sprzyjał, a poza tym tam jest sporo w górę i nie za dużo w dół.

W Drawsku na rondzie skręcam w lewo i po chwili opuszczam miasto wylotem na Świdwin/Połczyn. Do Połczyna dziś mi się nie chce jechać, odbijam w lewo na malowniczą DW w kierunku Świdwina. Widoki trzymają świetny poziom, droga jest z "falbankami" co i rusz. Parę razy wyjmuję aparat (tzn. telefon), a raz nawet zatrzymuję się przy pastwisku krów. Podchodząc do ogrodzenia dostaję niemiłego "strzała" od pastucha pod prądem. Ale nie wpłynęło to ani negatywnie, ani pozytywnie na osiągi. Były constans :)

W samym Świdwinie podjeżdżam na "rynek". To miasto było strasznie zniszczone w czasie II wojny i niewiele zostało z przedwojennej zabudowy. Miało też pecha do rzeźbiarza, który "stworzył" płaskorzeźbę Kaczyńskiego-prezydenta. Prawdę mówiąc byłem pewien, że ściągnięto tę szkaradę. Ale nie - wisi dalej :) Chwilę później jakiś "dziad" prosi mnie bym zrobił mu zdjęcie... w krzakach! Daje mi małpkę taką analogową i pakuje się w zieleniec na tyłach tego urzędu miasta, normalnie włazi między tuje i komenderuje jak ujęcie ma wyglądać. Dziwnie się zachowuje, więc czym prędzej oddaję mu ten uświniony obrzydliwie aparat i jadę w cholerę. Tzn pod zamek, ale szczęśliwie polazł w innym kierunku. Robię zdjęcie roweru u stóp tej najbardziej monumentalnej budowli Świdwina i opuszczam miasto kierując się na Płoty. W oczy rzuca mi się jeszcze śmieszna zachęta rekrutacyjna jednej ze szkół świdwińskich :)

W Starogardzie, odległym o około 15 km staję przy sklepiku. Zgodnie z obostrzeniami, jestem jedyny. Pani za "pancerną" pleksą, kupuję sobie radlera, pepsi i snickersa. Wchłaniam to przed sklepikiem, fotografuje resztki po dawnej, wspaniałej rezydencji von Borcków i przez ruchliwą DW ruszam na Resko. Tam pozostaje mi odbić na Radowo i od Strzmieli wbić się do Łobza, prosto na parking, gdzie został samochód.

Udana, fajna pętelka, choć jak widzę po osiągach na stravie wśród obserwowanych - raczej skromniutko pojechane ;)

Z kronikarskiego obowiązku - dziś pierwszy raz jechałem w nowych butach, stare po pięciu, bodaj, latach poszły na śmietnik (szkoda, bo wielce szczęśliwe - to w nich przejechałem wszystkie swoje "ultra"). Zdjęcie najlepiej pokaże stopień ich zużycia w porównaniu do tych nowych. A oprócz tego zainwestowałem też w małe lusterko rowerowe, bardzo przydatne.




























  • DST 7.41km
  • Czas 00:19
  • VAVG 23.40km/h
  • VMAX 32.04km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 241kcal
  • Podjazdy 43m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po auto

Sobota, 9 maja 2020 • dodano: 10.05.2020 | Komentarze 0



  • DST 54.27km
  • Czas 01:54
  • VAVG 28.56km/h
  • VMAX 59.04km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1296kcal
  • Podjazdy 368m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dobropole przez Gryfino z plusem

Czwartek, 7 maja 2020 • dodano: 07.05.2020 | Komentarze 2

MAPA

Trasa identyczna jak wczoraj, przejechana kilkanaście minut wcześniej. Dziś niestety spore natężenie wariatów na DK31, jak nigdy. Zawsze ceniłem sobie tę drogę za spokój i dość dużą kulturę kierowców. Dziś kilka razy zostałem wyprzedzony "na gazetę".

W Wełtyniu jadę przez "centrum" wsi, potem już bez większych modyfikacji w porównaniu do wczoraj. Nawet fotkę robię w tym samym miejscu ;)

Kategoria wycieczka


  • DST 52.84km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.31km/h
  • VMAX 55.10km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1244kcal
  • Podjazdy 362m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dobropole przez Gryfino

Środa, 6 maja 2020 • dodano: 06.05.2020 | Komentarze 2

MAPA





Kategoria wycieczka


  • DST 63.63km
  • Czas 02:25
  • VAVG 26.33km/h
  • VMAX 57.60km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1399kcal
  • Podjazdy 433m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Reptowo w rocznicę katastrofy

Wtorek, 5 maja 2020 • dodano: 06.05.2020 | Komentarze 13

MAPA

Po pracy na rower. Inspiracją, o ile można to tak nazwać, była znaleziona wiadomość, że to dziś mija 23 lat od katastrofy kolejowej w Reptowie, kiedy to jadący ze Świnoujścia do Krakowa pociąg Barbakan w obrębie tej stacji zderzył się z oczekującym na wolną drogę pociągiem towarowym. Do dziś do końca nie wiadomo dlaczego tak się stało, ale pod jadącymi wagonami samoczynnie przełożyła się zwrotnica i część składu pośpiecha została skierowana na zajęty tor. Zginęło 12 osób, wiele zostało rannych. Stacja obecnie jest przebudowywana, już nawet nie ma śladu po tym torze, nie mówiąc o felernej zwrotnicy, której jeszcze kilka lat temu przyglądałem się z poziomu peronu. Tyle tytułem wstępu.

Jadę, tradycyjnie w kierunku stargardzkim, Drogą Kołowską, zaciskam zęby na zjeździe za Dobropolem i jestem w Starym Czarnowie. Stamtąd ścieżką rowerową do Kołbacza i odbicie na północny wschód ku Kobylance. Tam skręcam do celu mojej podróży, po drodze zaliczając przejazd wiaduktem nad DK10 - jeszcze, bo już lada moment otworzą drugą nitkę i trasa będzie ekspresowa od granic Szczecina do wschodnich opłotek Stargardu.

Powrót tą samą drogą, pod słońce. Przez cały wyjazd zmagałem się z silnym wiatrem z północnego zachodu.











  • DST 68.70km
  • Czas 02:45
  • VAVG 24.98km/h
  • VMAX 59.40km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 2165kcal
  • Podjazdy 422m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miedwiecko

Niedziela, 3 maja 2020 • dodano: 03.05.2020 | Komentarze 7

MAPA

Dziś chciałem obejrzeć jak sprawa się ma z tymi nowymi, asfaltowymi drogami w okolicach Miedwia. I tak - do Cisewa od Miedwiecka, a zatem także od starej DK10 w Zieleniewie można już dojechać asfaltem. Potem ewakuacja do Reptowa przez przejazd kolejowy na żądanie i można robić rundkę szosówką albo jakimś speederem, struś się ucieszy :D

Ja jednak z Cisewa pojechałem też nowo powstałym asfaltem (ale pośledniej jakości) w stronę Wielichówka, a potem wyjątkowo marnym szutrem do Wielgowa. Na koniec wymyśliłem sobie, że nie pojadę przez Tczewską, tylko zobaczę jak wygląda nowa DDRka Płonia - Kijewo. Wygląda dobrze, co zachęciło tłumy do wyjścia i jeżdżenia po niej w te i we w te czym tylko popadnie, przekrój wieku od "bombelków" co to od prawej do lewej, ku uciesze rodziców po starszych, dostojnie jadących, nobliwych mieszkańców powyższych dzielnic :P Końcówka przez osiedlę Nad Rudzianką (zjeżdżam więc z tej ścieżki i kontynuuję jazdę ul. Świętochowskiego), a potem Chłopską w górę i tym razem nie Drogą Górską, a tym brukiem co prowadzi prosto do krzyżówki na Binowo, a którego nazwy (no bo ma swoją, jak każda droga w Bukowej). Nie było tak najgorzej, spodziewałem się dramatu, a przez większą część trasy dało się ominąć ten najbardziej chamski bruk. Końcówka kiepska, bo ostro w górę i tam już trzeba centralnie napierać po tych kamulcach.

Aha, w okolicy Kołówka mijałem się z Damianem i Gadem Bagiennym, ale... co ta strava robi z ludzi... jechałem po rekord na segmencie, dobrze żarło i szkoda mi było się zatrzymywać, więc jeno machnąłem serdecznie... Chłopaki zrozumiejo... :P ;)









Kategoria wycieczka