m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka

Dystans całkowity:66235.28 km (w terenie 3686.23 km; 5.57%)
Czas w ruchu:2973:34
Średnia prędkość:21.93 km/h
Maksymalna prędkość:75.30 km/h
Suma podjazdów:177935 m
Maks. tętno maksymalne:191 (100 %)
Maks. tętno średnie:185 (96 %)
Suma kalorii:908099 kcal
Liczba aktywności:892
Średnio na aktywność:74.25 km i 3h 22m
Więcej statystyk
  • DST 55.80km
  • Czas 02:30
  • VAVG 22.32km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 1531kcal
  • Podjazdy 245m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gartz

Środa, 16 stycznia 2019 • dodano: 27.01.2019 | Komentarze 1

MAPA

Wieczorny wypad do niemieckiego Gartz, czyli Hradyszcza. Chciałem tylko do Mescherin, tam z reguły kończę pętlą przez nabrzeże, ale jechało się tak fajnie, że jednak puściłem się przez las aż do Gartz. Powrót landową "dwójką", z kosteczkowym wyjazdem pod górkę z miasta, a potem do Gryfina i "trzydziestką jedynką", pustą o tej porze z powrotem do domu.






Kategoria wycieczka


  • DST 60.20km
  • Teren 5.80km
  • Czas 02:45
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 1621kcal
  • Podjazdy 365m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kobylanka

Sobota, 12 stycznia 2019 • dodano: 12.01.2019 | Komentarze 8

MAPA

Bardzo późno wyjechałem i, jak się okazało, był to błąd. Od połowy wycieczki jechałem już bowiem cały czas w mniej lub bardziej padającym deszczu, w dodatku pod wiatr.

Wybrałem się dziś zaliczyć opisywaną przez strusia na jego blogu nową drogę łączącą Niedźwiedź ze Zdunowem. Faktycznie, świetnej jakości szutrówka. Już co prawda nie dojeżdżam ze Stargardu do Sz-na jak to było przed laty, ale będzie to duża korzyść dla podróżujących na tej trasie.


Kategoria wycieczka


  • DST 45.60km
  • Czas 02:03
  • VAVG 22.24km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 1212kcal
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mescherin

Czwartek, 10 stycznia 2019 • dodano: 12.01.2019 | Komentarze 10

MAPA

Tym razem kierunek Niemcy. Do Gryfina najkrótszą drogą (powrót za to przez Żabnicę). Krótka przerwa na zdjęcia przy nabrzeżu nad Odrą Wschodnią, a potem przelot przez Międzyodrze polbrukową DDRką do sąsiadów zza Odry Zachodniej. Tamże honorowa runda przez opustoszałe Mescherin i z powrotem do domu.






Kategoria wycieczka


  • DST 34.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 21.47km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 905kcal
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piekarnia Reczyńskich i port

Środa, 9 stycznia 2019 • dodano: 12.01.2019 | Komentarze 3

MAPA

Rano najpierw po zakupy na śniadanie, w tym po najlepszy chleb razowy jaki kupowałem w PL (z polecanej już tutaj wiele razy Piekarni Reczyńskich na Rayskiego), a potem na chwilkę do portu.
Kategoria wycieczka


  • DST 32.40km
  • Czas 01:24
  • VAVG 23.14km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 888kcal
  • Podjazdy 168m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wysoka Gryfińska

Wtorek, 8 stycznia 2019 • dodano: 12.01.2019 | Komentarze 5

MAPA

Wyjazd nieco później niż wczoraj, stąd krótszy dystans. Pogoda nie rozpieszczała - wietrznie, a momentami mżawka.


Kategoria wycieczka


  • DST 39.10km
  • Teren 2.10km
  • Czas 01:51
  • VAVG 21.14km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 1005kcal
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po śniadanie

Poniedziałek, 7 stycznia 2019 • dodano: 12.01.2019 | Komentarze 0

MAPA

Przejażdżka po śniadanie do dąbskiego lidla, a potem powrót nieco okrężną drogą. Końcówka już na "ostatnich nogach".
Kategoria wycieczka


  • DST 71.90km
  • Teren 6.50km
  • Czas 03:21
  • VAVG 21.46km/h
  • VMAX 47.70km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 1939kcal
  • Podjazdy 346m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na "Bielika"

Niedziela, 6 stycznia 2019 • dodano: 06.01.2019 | Komentarze 6

MAPA

Po bardzo długiej przerwie, bo poprzednio na rowerze jeździłem 21 grudnia. Ale to wyjazd na święta, potem się rozchorowałem, potem Sylwester, po którym to rozchorowałem się już naprawdę do kwadratu, a wręcz do sześcianu i tak naprawdę do końca jeszcze się nie wyleczyłem - takie mam usprawiedliwienie sam przed sobą.

Na inauguracyjną wycieczkę wybrałem kierunek Niemcy przez Gryfino. Potem, w Kołbaskowie zdecydowałem się wreszcie zaliczyć Szlak Bielika, który do tej pory stanowił dla mnie "carte blanche". Teraz już tak nie jest, choć wciąż został mi do "odkrycia" jego południowy kawałek.

Jechało się bardzo dobrze. Na koniec zafundowałem sobie nagrodę, bo to jednak zawsze dobrze mieć cel - w Only Kebab w ten weekend była jakaś specjalna wołowina doprawiona sokiem z granata. Rzeczywiście bardzo dobre, mój ulubiony "damas kebab" w tej wersji był niezły. Dał mi kopa i trochę za szybko ruszyłem na końcowy kawałek do domu - "przepaliłem" uda i od Basenu Górniczego do końca były jak z waty.














Kategoria wycieczka


  • DST 35.40km
  • Teren 12.30km
  • Czas 02:32
  • VAVG 13.97km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 812kcal
  • Podjazdy 204m
  • Sprzęt Marian
  • Aktywność Jazda na rowerze

W gołoledzi do Wełtynia

Sobota, 1 grudnia 2018 • dodano: 01.12.2018 | Komentarze 9

MAPA

Dzisiejszy wyjazd nie był chyba najlepszym pomysłem. Raz, że obudziłem się z kiepskim samopoczuciem, a dwa, że od rana radio trąbiło, żeby wystrzegać się spacerów, bo na terenie całego zachpomu panuje gołoledź, pada marznący deszcz, a karetki nie mogą obrobić się z wożeniem wszystkich chętnych na gips do szpitala. Było, nie było - zjadłem śniadanie, wypiłem kawę, podumałem i stwierdziłem, że spróbuję dojechać do Marwic, gdzie można kupić dobry ser produkowany na terenie miejscowego gospodarstwa ekologicznego. O niebaczny! Jak szybko musiałem zweryfikować te plany! Do Radziszewa szło ok - DK31 posypana solą i miała mokrą nawierzchnię, ale po skręcie w DW119 na Gardno zaczęły się lodowe łaty. Gdy staję na pierwsze zdjęcie i zawracam przednie koło ucieka w bok. Szczęsliwie udało się to "ustać", a żadnego samochodu na horyzoncie nie było. Czym prędzej uciekam w las, a tam gorzej. To znaczy lepiej. Bo drogi cale pokryte lodem, widać, że wszystko co na nie spadło z nieba od razu zamarzło. Ale że jest na nich trochę "chropowatości' w postaci kamyków to dało się jakoś po tym jechać.

W Brynkach już wiem, że z Marwic dziś nici, ale decyduję, ze odświeżę sobie drogę do Wełtynia, którą podróżowałem dwa lata temu wracając z Pacholąt. Tu jest jeszcze gorzej, bo znikają opisywane wyżej "chropowatości". Spory kawałek prowadzę rower, a ten szaleje - tylne koło zaczyna mnie samo z siebie wyprzedzać na tym śliskim. Cyrk, jeżeli ktoś to widział z boku to miał ubaw, a jeżeli by stał bliżej to usłyszałby jakie wiązki rzucam.

Z Wełtynia DW120. Jadę bardzo asekuracyjnie w odróżnieniu od kierowców, którzy biorą chyba udział w jakimś wyścigu. Możliwe, że do dumnie stojącego w Gardnie Dino. Niestety, nie wpadłem na pomysł, by zabrać z sobą sztabę i nie robię tam zakupów. Będzie okazja kolejnym razem, mors ;) Po śliskim asfalcie dojeżdżam do Chlebowa, gdzie skręcam w prawo, ku Puszczy Bukowej i tu zaczyna się długa "gehenna". Drogi na polu są całkiem odkryte i jest nia nich czysty, żywy lód. Po skibach ciężko to objechać, bo ziemia nie jest zmarznięta na tyle, by koło się w nią nie zapadało. Trzeba iść, ale i to nie jest takie łatwe! :) Dużo lepiej robi się po wjeździe między drzewa, ale za to na koniec dostaję jeszcze długie pasmo bruku, co na bolący dość mocno łeb działa jak płachta na byka. Porządnie zmęczony, po blisko 3 godzinach jazdy (ledwie 35 km!) dojeżdżam do domu i od razu zasypiam na prawie 3 godziny.












Kategoria wycieczka


  • DST 69.70km
  • Czas 02:38
  • VAVG 26.47km/h
  • VMAX 55.60km/h
  • Kalorie 2073kcal
  • Podjazdy 339m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wirówek

Poniedziałek, 12 listopada 2018 • dodano: 18.11.2018 | Komentarze 4

MAPA

Dodatkowe święto, dzień tradycyjnej żarówki, spędziłem między innymi na rowerze. Aura znośna, choć drogi brudne i Hanka dostała trochę w kość. Tym bardziej, że i z nawierzchnią nie było różowo. Część dróg przejechana pierwszy raz. Przy okazji udało się zahaczyć o malowniczy fragment (Wirówek - Chwarstnica) nowej, słynnej DDRki z Gryfina do Siekierek.






Kategoria wycieczka


  • DST 36.40km
  • Czas 01:21
  • VAVG 26.96km/h
  • VMAX 53.90km/h
  • Kalorie 1131kcal
  • Podjazdy 196m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rondo w Gardnie

Niedziela, 11 listopada 2018 • dodano: 18.11.2018 | Komentarze 0

Z braku laku (i czasu) jedynie tak krótka, świąteczna przejażdżka.
Kategoria wycieczka