m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka

Dystans całkowity:66235.28 km (w terenie 3686.23 km; 5.57%)
Czas w ruchu:2973:34
Średnia prędkość:21.93 km/h
Maksymalna prędkość:75.30 km/h
Suma podjazdów:177935 m
Maks. tętno maksymalne:191 (100 %)
Maks. tętno średnie:185 (96 %)
Suma kalorii:908099 kcal
Liczba aktywności:892
Średnio na aktywność:74.25 km i 3h 22m
Więcej statystyk
  • DST 67.00km
  • Teren 7.50km
  • Czas 03:04
  • VAVG 21.85km/h
  • VMAX 40.20km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1797kcal
  • Podjazdy 232m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z portu do domu przez Pomellen

Sobota, 1 kwietnia 2017 • dodano: 02.04.2017 | Komentarze 5

MAPA

Wprawdzie miałem inne obowiązki, ale tak piękna pogoda... Grzechem byłoby tego nie wykorzystać, więc wróciłem do domu drogą okrężną. Cały czas "dokładałem" sobie kilometrów, by w końcu dojechać aż do Rosow. Tam wykonałem nawrót i niestandardową trasą, przez Pomellen (asfaltówka między wiatrakami), Ladenthin i Grambow dotarłem do gruntowej drogi mającej swój początek pod Neu Grambow, a wyprowadzającej, niemal w linii prostej, aż na szczecińskie Gumieńce. Jednak zamiast na Gumieńce odbiłem na sam koniec do mierzyńskiego lidla. Udany wyjazd.

Z kronikarskiego obowiązku odnotowuję, że jechałem pierwszy raz na krótko w tym roku (rękawek i spodenki), a do tego zadebiutowałem na podszczecińskich szosach w stroju z BBT, który zgodnie z przewidywaniami jest trochę ciasny ;)








Kategoria wycieczka


  • DST 75.90km
  • Czas 03:41
  • VAVG 20.61km/h
  • VMAX 40.30km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 2022kcal
  • Podjazdy 265m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD + Wielgowo przez Podjuchy

Wtorek, 21 marca 2017 • dodano: 21.03.2017 | Komentarze 2

MAPA

W najbliższym czasie znów będę miał mniej czasu popołudniami. Więc dziś coś na kształt pożegnalnej wycieczki. Tym razem odpuściłem sobie jazdę na Prawobrzeże przez cholerny chodnik na Moście Pionierów i do Podjuch pojechałem przez Zaleskie Łęgi, wzdłuż bocznic.

Potem podjazd do Bukowej przez Smoczą i dalej Drogą Kołowską. Na zjeździe Drogą Bieszczadzką łapie mnie dość solidny, ale na szczęście krótki deszcz. Potem zakupy w najbardziej na wschód wysuniętym lidlu Szczecina (w Płoni) i tradycyjną drogą przez Sławociesze, Zdunowo, Wielgowo i rondo pod Dąbiem kieruję się na Lewobrzeże. Przejażdżka udana, poza tym nieszczęsnym deszczem w Bukowej.

Na zdjęciu samobieżny, ogromny, portowy dźwig.


Kategoria wycieczka


  • DST 37.90km
  • Teren 3.90km
  • Czas 01:50
  • VAVG 20.67km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 1024kcal
  • Podjazdy 232m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Police przez Podbórz

Niedziela, 19 marca 2017 • dodano: 19.03.2017 | Komentarze 3

MAPA

Rano miałem inne obowiązki - nie mogłem jeździć. Szkoda, bo było słonecznie. Wróciłem do domu, zjadłem obiad i, gdy połykałem przedostatni kęs, drugą ręką wrzucałem w telefonie "ICM" dla Szczecina. Prognoza zabrzmiała jak wyrok - trzeba było się bardzo spieszyć. Przeżuwając ostatni kęs wciągałem "obciślaki", a chwilę później startowałem na trzeszczącym (po wczorajszych ulewach) łańcuchu w kierunku Podbórza. Chciałem się zdołować i zafundowałem sobie przejażdżkę przez rżniętą Wkrzańską... Gdy zjechałem do Siedlic złapał mnie deszcz i tak było już do samego końca standardowej pętelki przez Tanowo, Pilchowo. Pełni uroku dopełniały całe 2 stopnie na plusie. Na koniec wspinam się jeszcze Miodową na Osów skąd zjeżdżam w dół aż do lidla na Niebuszewie - miałem ochotę na truskawki (mrożone) :)






Kategoria wycieczka


  • DST 62.60km
  • Teren 5.30km
  • Czas 03:04
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 1729kcal
  • Podjazdy 422m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

PD przez Binowo, Sosnówko

Poniedziałek, 13 marca 2017 • dodano: 14.03.2017 | Komentarze 5

MAPA

Po pracy drogą okrężną do domu. Przy okazji szukałem "metrów" zjeżdżając do Binowa i potem podjeżdżając pod Kołowo przez Osetne Pole.


Kategoria wycieczka


  • DST 41.40km
  • Czas 01:58
  • VAVG 21.05km/h
  • VMAX 38.40km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 1080kcal
  • Podjazdy 81m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dąbie przez port

Niedziela, 5 marca 2017 • dodano: 05.03.2017 | Komentarze 7


MAPA

Na zakupy do ulubionego lidelka - w Dąbiu. Ale wcześniej jeszcze sprawa w porcie i w Śródmieściu.

Jeden z pierwszych solarisów IV generacji w Szczecinie.


Kategoria wycieczka


  • DST 73.10km
  • Teren 4.90km
  • Czas 03:35
  • VAVG 20.40km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1994kcal
  • Podjazdy 379m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielgowo przez Zygzak

Sobota, 4 marca 2017 • dodano: 05.03.2017 | Komentarze 3


MAPA


Po dyżurze, ale obowiązki wzywały, więc wokół komina.










Kategoria wycieczka


  • DST 67.90km
  • Teren 2.70km
  • Czas 03:28
  • VAVG 19.59km/h
  • VMAX 43.60km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 1765kcal
  • Podjazdy 296m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD + Bukowa

Czwartek, 2 marca 2017 • dodano: 03.03.2017 | Komentarze 1

MAPA

Po pracy, przez Puszczę Bukową i Wielgowo.






Kategoria wycieczka


  • DST 50.60km
  • Czas 02:30
  • VAVG 20.24km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1280kcal
  • Podjazdy 81m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD + Dąbie

Wtorek, 28 lutego 2017 • dodano: 01.03.2017 | Komentarze 3

To coś jechało o własnych siłach wprowadzając niemałe zamieszanie wokół siebie i blokując wjazd do portu na dobre kilkanaście minut.


Kategoria wycieczka


  • DST 68.60km
  • Teren 11.00km
  • Czas 03:18
  • VAVG 20.79km/h
  • VMAX 30.70km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1738kcal
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drogoradz przez Węgornik

Niedziela, 26 lutego 2017 • dodano: 26.02.2017 | Komentarze 22

MAPA

1. Stara aleja Tanowo - Węgornik.


2. Droga Węgornik - Zalesie.


3. Droga Zalesie - Trzebież.


4. Lapidarium w Drogoradzu.


5. Droga Nowa Jasienica - Turznica.


6. DDRka w Policach.


7. Staw na Głębokim.

Kategoria wycieczka


  • DST 101.80km
  • Teren 18.00km
  • Czas 05:05
  • VAVG 20.03km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 2618kcal
  • Podjazdy 321m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burger w Stargardzie

Sobota, 25 lutego 2017 • dodano: 25.02.2017 | Komentarze 36

MAPA

Przeglądając wpisy strusia zatęskniłem za dawno nie odwiedzanym rowerowo Stargardem. Zaraz miną 3 lata odkąd tam nie mieszkam, a przecież znałem tamtejsze ścieżki jak własną kieszeń. Fajnie jest sobie czasem odświeżyć takie wspomnienia. Tak więc po skończonym dyżurze, o 14.30 ruszyłem do Stargardu. Pojechałem najkrótszą drogą, bez wyjeżdżania aż pod Kołowo - przez Świętochowskiego, która jest w stanie wołąjącym o pomstę do nieba, potem przez Śmierdnicę i Jezierzyce aż do DDRki w Motańcu. Jeden plus - nie wycięto tych drzew na odcinku z Kobylanki do Morzyczyna, choć dwa lata temu gmina mówiła, że aleja zniknie. Szczęśliwie jest inaczej i oby tak było dalej. Ponuro nastrajał, nie ma w tym żadnej przesady, wszechobecny dźwięk pił - coś strasznego, drzewa lecą jedno po drugim. Pierwszy raz w życiu czuję wstręt do ludzi, którzy nami rządzą - te zmiany w krajobrazie będą nieodwracalne. A z częścią ludzi nie ma dyskusji - kij tam z jakimiś drzewami, z jakąś zielenią, jemu na podwórko lecą liście, więc drzewo zetnie. Masakra.

W Stargardzie zajechałem do polecanego przez jelonę i czerkawa baru z burgerami "Na wypasie". Zamówiłem sobie "francuza" - francuz, bo z serem pleśniowym. Pycha, podładowałem akumulatory niemal do pełna, braki zasypałem frytkami, zalałem sokiem (wszystko za 23 złote!) i wio w dalszą drogę. Czerwonego zaparkowałem w miejscu widocznym z krzesełka, przy którym jadłem - wytrawni obserwatorzy znajdą go na zdjęciu :)

Powrót przez Lubowo (wysoki stan Iny), Poczernin, Sowno i dalej standardowo na Wielgowo, Dąbie.

Bardzo fajna wycieczka, dobrze odświeżyć sobie pamięć. Co do zaś "Na wypasie" - mam teraz motywację i to podwójną, bo tak: czerkaw poleca burgera góralskiego z żurawiną, a ja jestem jej koneserem i dzisiaj jakoś przeoczyłem, a dwa - mają system "motywujący" - za piątego burgera zniżka, dziesiąty gratis. Warto więc kopnąć się te 45 km na obiad od czasu do czasu, szczególnie jak zrobi się cieplej.










Kategoria wycieczka