m i c h u s s

avatar Na BSach przebyłem 133994.92 km z prędkością średnią 21.52 km/h.
Więcej o mnie.




Follow me on Strava




button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 36.10km
  • Czas 01:48
  • VAVG 20.06km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 914kcal
  • Podjazdy 109m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPPD

Środa, 28 września 2016 • dodano: 28.09.2016 | Komentarze 4

W drodze do pracy fotografuję uzupełnanie zieleni w miejskim ogrodzie - oazie, czy jak to nazwać. Pewnie postoi jeszcze kilka tygodni i będą zwijać na zimę.

Po pracy na dyżur.

A na "jutubie" pojawił się film z tegorocznego BBT: KLIK


Kategoria komunikacyjnie


  • DST 75.00km
  • Teren 8.60km
  • Czas 03:38
  • VAVG 20.64km/h
  • VMAX 49.40km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1898kcal
  • Podjazdy 253m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD + Rosow

Wtorek, 27 września 2016 • dodano: 27.09.2016 | Komentarze 3

MAPA

Do domu przez Niemcy, ale w wersji wzbogaconej o poznawanie nowych dróg. I tak - przez Wyspę Pucką po lub wzdłuż wału. Potem zjazd do w dół Kurowa i dojazd malowniczą drogą wzdłuż Odry do Siadła Dolnego. Następnym razem trzeba się skusić na dojazd aż do Moczył, pod autostradowym mostem. Tym razem jednak wydźwignąłem się do Siadła Górnego i przez Kołbaskowo dotarłem do Niemiec, ściślej do Neu Rosow. Następnie przetestowałem wspaniały, gładki jak stół asfalt przez farmę wiatrową aż do Pomellen, z którego po raz pierwszy puściłem się do Ladenthin terenem. Końcówka to ulubiona płytówka do Lebehn (gdzie spotykam miłą, niemiecką fotografkę - nie dziwota, bo pięknie słońce zachodzi i aż chciało by się pobawić "lustrem"), a potem wzdłuż landówki aż do Neu Grambow, skąd, też po raz pierwszy, brukowo-polną drogą do Kościna (z pominięciem zielonej granicy i przekraczania jej głębokim rowem).

Do Szczecina docieram przez Stobno i Ostoję. Fajny wypad.










Kategoria wycieczka


  • DST 63.90km
  • Teren 15.10km
  • Czas 03:21
  • VAVG 19.07km/h
  • VMAX 39.10km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1722kcal
  • Podjazdy 310m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD + Binowo

Poniedziałek, 26 września 2016 • dodano: 26.09.2016 | Komentarze 13

MAPA

Po pracy pojechałem poszwędać się po Bukowej. Wjechałem do góry Drogą Górską, potem przejechałem się na wspaniały łącznik Drogi Granicznej z Drogą Chojnowską. Cofnąłem się do wlotu Drogi Górskiej do Drogi Kołowskiej i odbiłem w prawo, w Drogę Żołnierską, którą zjechałem do Binowa. Następnie wzdłuż brzegu Jeziora Binowskiego dojechałem do Drogi Czterech Podków i nią doczłapałem się do Żydowiec. Powrót przez Zdroje i Most Pionierów.

Źle się jeździ po Bukowej. Humor psuje rżnięcie drzew na każdym kroku. Człowiek nie poznaje miejsca, w którym się znalazł, bo nagle w środku lasu zrobiło się łyso. Drogi zdewastowane. Żal na to patrzeć, jak tak dalej towarzystwo z Nadleśnictwa Gryfino będzie tym zarządzać to okaże się, że Puszcza przetrwała wojny, komunę, ale nie oprze się dobrej zmianie :/








Kategoria wycieczka


  • DST 34.60km
  • Czas 01:46
  • VAVG 19.58km/h
  • VMAX 39.10km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 874kcal
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPPD

Piątek, 23 września 2016 • dodano: 24.09.2016 | Komentarze 0

Kategoria komunikacyjnie


  • DST 34.60km
  • Czas 01:40
  • VAVG 20.76km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 906kcal
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPPD

Czwartek, 22 września 2016 • dodano: 24.09.2016 | Komentarze 6

Święto, nowa era, rarytas ;P Pierwszy raz trafiam na pociąg na bocznicy do elektrociepłowni na Kijewie. Niestety, zdążyłem złapać jedynie majaczące w oddali sygnały końca pociągiem, ale fakt jest faktem - kilkanaście wagonów opróżnionych z węgla czy innego koksu wracało w kierunku stacji Szczecin Dąbie używanym od wielkiego dzwonu torowiskiem.


Kategoria komunikacyjnie


  • DST 34.50km
  • Czas 01:41
  • VAVG 20.50km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 902kcal
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPPD

Środa, 21 września 2016 • dodano: 24.09.2016 | Komentarze 2

Kategoria komunikacyjnie


  • DST 33.10km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.86km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 850kcal
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPPD

Wtorek, 20 września 2016 • dodano: 24.09.2016 | Komentarze 0

W tym tygodniu dodatkowe dyżury - od wtorku do piątku z pracy nr 1 kierowałem się na Bukowe do pracy nr 2. Milusio ;)


Kategoria komunikacyjnie


  • DST 4.70km
  • Czas 00:15
  • VAVG 18.80km/h
  • VMAX 23.40km/h
  • Kalorie 62kcal
  • Sprzęt Bike`S Szczecin
  • Aktywność Jazda na rowerze

eSReMem na film do i z kina

Poniedziałek, 19 września 2016 • dodano: 24.09.2016 | Komentarze 13

Na "Sługi boże". Fabuła trochę naciągana, momenty, które miały być w zamierzeniu straszne często śmieszyły. Ale ogólnie rzecz biorąc nie jest źle, trzymało w napięciu :) Więcej nie będę się rozpisywał, wszak to nie kinostats.pl :P
Kategoria komunikacyjnie


  • DST 41.60km
  • Czas 01:56
  • VAVG 21.52km/h
  • VMAX 30.60km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1067kcal
  • Podjazdy 86m
  • Sprzęt Author Airline
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPPD + Warzymice

Poniedziałek, 19 września 2016 • dodano: 24.09.2016 | Komentarze 13

Droga powrotna przez Wyspę Pucką, Warzymicę i Ostoję. Między Ostoją a Rajkowem zaliczam kolizję z jadącym samochodem - poprawiałem coś w tylnej kieszonce i miałem wysunięty łokieć, którym składam lusterko jakiemuś kretynowi w dostawczym volkswagenie. Zasuwał grubo ponad 50 km/h, aż byłem zdziwiony, że wszystko obyło się bez konsekwencji "zdrowotnych".


Kategoria wycieczka


  • DST 100.40km
  • Czas 03:45
  • VAVG 26.77km/h
  • VMAX 52.10km/h
  • HRmax 166 ( 86%)
  • HRavg 142 ( 74%)
  • Kalorie 1904kcal
  • Podjazdy 343m
  • Sprzęt Hanka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzebież przez Łęknicę

Niedziela, 18 września 2016 • dodano: 18.09.2016 | Komentarze 9

Od rana śledziłem zmagania uczestników Maratonu Północ - Południe z Helu na podzakopiańską Głodówkę. I jakoś tak wyszło, że na rower znalazł się czas dopiero około 14.

Przetestowałem nowy wyjazd za granicę, przez Mierzyn. Wspominał o nim kiedys James77 i muszę przyznać, że chyba będę teraz tędy jeździł. Najbardziej komfortowy sposób opuszczenia kraju ;) Od Lubieszyna pomknąłem z wiatrem do Łęknicy, gdzie odbiłem na północ. Wiatr stał się niesprzyjający, ale na szczęście droga wiedzie tam sporo przez las. Do krzyżówki pod Hintersee minęły mnie może ze trzy auta i jeden szoszon, który wolał skorzystać z jezdni miast asfaltowej DDRki. A może nie wiedział, że takowa się tam znajduje? Nieważne.

W Dobieszczynie dokładam kilometrów odbijając na Trzebież przez podmyśliborskie skrzyżowanie. Asfalt nie jest tam najlepszy, ale spodziewałem się, że będzie gorzej. Od Trzebieży już lekko, zawijam na nieczynny przystanek osobowy w Niekłończycy - Uniemyślu (fizycznie znajduje się w Uniemyślu), a potem z Polic do Szczecina jadę dla zasady, bo wiem, że tędy lepiej nie podróżować, przez Przęsocin. Dla zasady, bo jeszcze tędy nie jeździłem. Droga ma swoje minusy - duży ruch i dość wąsko, ale i plusy: jadąc szosówką omija się wredny odcinek Pilchowo - Głębokie, a poza tym od dzielnicy Bukowo prawie cały czas pruje się w dół (inna sprawa, że od Polic trzeba wjechać z poziomu 9 metrów na ponad 100, żeby się tym cieszyć).












Kategoria wycieczka