m i c h u s s
Więcej o mnie.

Znajomi
s p r z ę t
Archiwum bloga
- 2020, Listopad9 - 11
- 2020, Październik15 - 21
- 2020, Wrzesień15 - 58
- 2020, Sierpień20 - 77
- 2020, Lipiec16 - 32
- 2020, Czerwiec13 - 51
- 2020, Maj22 - 117
- 2020, Kwiecień19 - 78
- 2020, Marzec9 - 7
- 2020, Luty10 - 7
- 2020, Styczeń15 - 34
- 2019, Grudzień16 - 41
- 2019, Listopad19 - 50
- 2019, Październik20 - 43
- 2019, Wrzesień26 - 36
- 2019, Sierpień22 - 31
- 2019, Lipiec19 - 21
- 2019, Czerwiec24 - 47
- 2019, Maj8 - 30
- 2019, Kwiecień19 - 43
- 2019, Marzec17 - 48
- 2019, Luty17 - 64
- 2019, Styczeń18 - 41
- 2018, Grudzień10 - 25
- 2018, Listopad28 - 58
- 2018, Październik24 - 37
- 2018, Wrzesień17 - 43
- 2018, Sierpień21 - 46
- 2018, Lipiec26 - 66
- 2018, Czerwiec26 - 43
- 2018, Maj19 - 47
- 2018, Kwiecień23 - 59
- 2018, Marzec24 - 98
- 2018, Luty14 - 50
- 2018, Styczeń12 - 69
- 2017, Grudzień11 - 25
- 2017, Listopad18 - 29
- 2017, Październik16 - 113
- 2017, Wrzesień20 - 44
- 2017, Sierpień23 - 44
- 2017, Lipiec17 - 52
- 2017, Czerwiec20 - 78
- 2017, Maj25 - 108
- 2017, Kwiecień20 - 71
- 2017, Marzec24 - 41
- 2017, Luty13 - 105
- 2017, Styczeń23 - 49
- 2016, Grudzień25 - 68
- 2016, Listopad31 - 70
- 2016, Październik30 - 86
- 2016, Wrzesień29 - 149
- 2016, Sierpień24 - 181
- 2016, Lipiec20 - 76
- 2016, Czerwiec28 - 221
- 2016, Maj26 - 167
- 2016, Kwiecień26 - 185
- 2016, Marzec33 - 312
- 2016, Luty17 - 92
- 2016, Styczeń16 - 110
- 2015, Grudzień22 - 44
- 2015, Listopad23 - 87
- 2015, Październik18 - 113
- 2015, Wrzesień25 - 181
- 2015, Sierpień19 - 65
- 2015, Lipiec29 - 66
- 2015, Czerwiec20 - 40
- 2015, Maj16 - 77
- 2015, Kwiecień10 - 89
- 2015, Marzec5 - 20
- 2015, Luty6 - 39
- 2015, Styczeń7 - 78
- 2014, Grudzień13 - 99
- 2014, Listopad7 - 36
- 2014, Październik23 - 46
- 2014, Wrzesień26 - 86
- 2014, Sierpień18 - 72
- 2014, Lipiec26 - 33
- 2014, Czerwiec23 - 58
- 2014, Maj30 - 123
- 2014, Kwiecień15 - 64
- 2014, Marzec16 - 101
- 2014, Luty12 - 62
- 2014, Styczeń13 - 48
- 2013, Grudzień7 - 25
- 2013, Listopad11 - 45
- 2013, Październik7 - 31
- 2013, Wrzesień7 - 36
- 2013, Sierpień19 - 64
- 2013, Lipiec16 - 73
- 2013, Czerwiec17 - 69
- 2013, Maj9 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 36
- 2013, Marzec2 - 12
- 2013, Luty6 - 16
- 2013, Styczeń3 - 18
- 2012, Grudzień5 - 35
- 2012, Listopad10 - 44
- 2012, Październik9 - 59
- 2012, Wrzesień17 - 35
- 2012, Sierpień13 - 28
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec15 - 56
- 2012, Maj17 - 40
- 2012, Kwiecień13 - 49
- 2012, Marzec12 - 47
- 2012, Luty13 - 45
- 2012, Styczeń6 - 28
- 2011, Grudzień4 - 22
- 2011, Listopad5 - 25
- 2011, Październik7 - 33
- 2011, Wrzesień11 - 44
- 2011, Sierpień10 - 51
- 2011, Lipiec15 - 36
- 2011, Czerwiec12 - 22
- 2011, Maj10 - 21
- 2011, Kwiecień12 - 35
- 2011, Marzec7 - 8
- 2011, Luty2 - 4
- 2011, Styczeń5 - 6
- 2010, Listopad17 - 1
- 2010, Październik29 - 4
- 2010, Wrzesień15 - 4
- 2010, Sierpień29 - 19
- 2010, Lipiec23 - 4
- 2010, Czerwiec23 - 10
- 2010, Maj22 - 11
- 2010, Kwiecień23 - 0
- 2010, Marzec5 - 0
- 2010, Luty2 - 0
- 2010, Styczeń1 - 0
- 2009, Grudzień2 - 0
- 2009, Listopad2 - 0
- 2009, Październik3 - 0
- 2009, Wrzesień5 - 0
- 2009, Sierpień6 - 0
- 2009, Lipiec11 - 0
- 2009, Czerwiec17 - 0
- 2009, Maj15 - 4
- 2009, Kwiecień13 - 0
- 2009, Marzec7 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2009, Styczeń1 - 0
- 2008, Listopad1 - 2
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień2 - 0
- 2007, Lipiec3 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 0
- 2007, Maj11 - 0
- 2007, Kwiecień5 - 0
- 2007, Marzec3 - 0
- 2007, Luty4 - 0
- 2007, Styczeń3 - 2
- 2006, Grudzień2 - 0
- 2006, Listopad4 - 0
- 2006, Październik4 - 0
- 2006, Wrzesień12 - 0
- 2006, Sierpień13 - 0
- 2006, Lipiec21 - 0
- 2006, Czerwiec14 - 0
- 2006, Maj12 - 0
- 2006, Kwiecień6 - 0
- 2006, Luty2 - 0
- 2006, Styczeń1 - 0
- 2005, Listopad4 - 0
- 2005, Październik8 - 0
- 2005, Wrzesień19 - 0
- 2005, Sierpień12 - 0
- 2005, Lipiec17 - 0
- 2005, Czerwiec18 - 0
- 2005, Maj6 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec5 - 0
- 2005, Luty2 - 0
- 2005, Styczeń1 - 0
- 2004, Grudzień2 - 0
- 2004, Listopad1 - 0
- 2004, Październik3 - 7
- 2004, Wrzesień12 - 0
- 2004, Sierpień9 - 0
- 2004, Lipiec21 - 0
- 2004, Czerwiec18 - 0
- 2004, Maj2 - 0
- 2004, Kwiecień3 - 0
- 2004, Marzec3 - 0
- 2004, Styczeń2 - 0
- 2003, Wrzesień6 - 7
- 2003, Sierpień1 - 0
- 1997, Lipiec7 - 0
- 1997, Maj2 - 0
- 1997, Kwiecień4 - 2
- 1997, Marzec1 - 2
Wpisy archiwalne w kategorii
komunikacyjnie
| Dystans całkowity: | 45056.21 km (w terenie 1504.00 km; 3.34%) |
| Czas w ruchu: | 2100:35 |
| Średnia prędkość: | 21.40 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 61.90 km/h |
| Suma podjazdów: | 85848 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 183 (95 %) |
| Maks. tętno średnie: | 149 (78 %) |
| Suma kalorii: | 576634 kcal |
| Liczba aktywności: | 1261 |
| Średnio na aktywność: | 35.73 km i 1h 40m |
| Więcej statystyk | |
- DST 121.79km
- Teren 15.60km
- Czas 06:03
- VAVG 20.13km/h
- VMAX 40.20km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Leszno - Wrocław
Czwartek, 13 marca 2014 • dodano: 16.03.2014 | Komentarze 11
STARGARD-(PKP)-LESZNO-Dąbcze-Rydzyna-Moraczewo-Poniec-Kawcze-Konarzewo-Sarnowa-Stwolno-Ugoda-Kubeczki-Niezgoda-Ruda Żmigrodzka-Jamnik-Bukołowo-Gąski-Brzyków-Trzebnica-Skarszyn-Pasikurowice-Krzyżanowice-WROCŁAW
Jak tylko okazało się, że będę robił we Wrocławiu specjalizację zacząłem planować rowerowe wyjazdy w tamtejsze okolice, w tym różne warianty dojazdowe. Był to też jeden z ważniejszych powodów, dla których zdecydowałem się nabyć nawigację. Opisywana trasa miała stać się sprawdzianem urządzenia. :) W domu ustaliłem sobie trasę, wprowadziłem tzw. waypointy (punkty, przez które chcę przejechać, ustawienie trasy pomiędzy nimi ustala nawigacja), bo wiedziałem, że na trasie z Leszna do Wrocławia warto zobaczyć Stawy Milickie - to pamiętałem jeszcze z podstawówki;) Potem przypomniałem sobie jeszcze jedną nazwę krainy geograficznej, o której w szkole wspominali, ale nie uprzedzajmy faktów... ;)
Stargard opuściłem pociągiem regio do Poznania, odjeżdżającym o godzinie 6.28. Połączenie obsługiwane jest tą nową jednostką z newagu. Jadę sam praktycznie aż do Krzyża. Potem dosiada młodzież jadąca do szkół. Od Wronek skład stopniowo się zapełnia podążającymi do Poznania, do którego przybywamy siedem minut po dziewiątej.
Z Poznania do Leszna jadę zmodernizowaną jednostką EN57 w malowaniu województwa dolnośląskiego. Również sam, ale o to nietrudno, bo pociąg zestawiony jest z dwóch jednostek. Wysiadam w Lesznie tuż przed 11.
Po wyjściu odpalam etrexa. Sprawdziłem wcześniej wysokość, na której znajduje się stacja, żeby wskazania urządzenia były jak najbliższe prawdzie. Sprzęt jednak zadziałał prawidłowo i pokazuje 94 m :) Po krótkiej sesji przy tablicy poświęconej kolejarzom węzła leszczyńskiego, którzy zginęli w czasie II WŚ ruszam. Trochę jak dziecko we mgle, bo specjalnie niemal nie sprawdzałem trasy przejazdu. Jednak zostaję skutecznie wyprowadzony z miasta do DK 5, wzdłuż której, po DDRce przejeżdżam krótki kawałek - kończę przejażdżkę skrętem w lewo, w kierunku wsi Dąbcze. To alternatywny dojazd do podleszczyńskiej Rydzyny. Zresztą pod względem rowerowym jedyny, bo na DK5 stoi znak zakazujący ruchu rowerów. Początkowo droga wiedzie przez las, ale po chwili wyjeżdżam na odkryty teren, gdzie odczuwam wiatr. Nie będzie niestety moim sprzymierzeńcem, bo wieje z południowego zachodu.
Rydzynę osiągam po krótkiej chwili. W samym miasteczku, o dość bogatej historii, fotografuję Rynek z ratuszem i kolumną, a konkretniej "wotywną kolumną św. Trójcy" z XVIII wieku upamiętniającą epidemię dżumy, która dotknęła Rydzynę w 1709 roku. Zdjęcie to, jak i późniejsze, które wymagały szerokiego kąta robię niestety telefonem.
Z Rydzyny kieruję się do gminnej miejscowości Poniec. Muszę przyznać, że nieco zaskoczyła mnie infrastruktura rowerowa w tych okolicach. Zarówno kilka km za Rydzynę, jak i kilka km przed Poniecem jedziemy po asfaltowych, wydzielonych DDRkach. Czy to sensowne? Nie wiem, bo ruch samochodowy na drogach był mały, ale z drugiej strony na pewno jest bezpiecznie.
Poniec mijam bokiem, nawigacja przeprowadziła mnie jakąś osiedlową uliczką, trochę na skróty. Wyjeżdżam na południe, w kierunku Rawicza. Do tego miasta jednak nie docieram. Jadę za to bardzo fajną, wąską asflatówką, po której niemal nie jeżdżą samochody. Zaraz za Poniecem mijam jakąś starą cegielnię, w której, o ile dobrze kojarzę, mieści się teraz jakieś gospodarstwo agroturystyczne. Jak wspomniałem drogi przyzwoite, niestety przyznam, że krajobraz, póki co, dość monotonny.
Sytuacja ulega diamteralnej zmianie w miejscowości Konarzewo. Tutaj nawigacja kieruje mnie w lewo, w szutrówkę, każąc mi zjechać z wygodnej asfaltówki. Początkowo droga jest całkiem ok, mijam przydrożną kapliczkę, która chyba chyli się ku upadkowi, a tuż za nią zaczynają się potworne, kopne piachy. To była zmora wielu dzisiejszych odcinków terenowych...
Po dwóch dość męczących kilometrach docieram do Sarnowej. To było kiedyś miasto, ale od 1973 formalnie stawnowi osiedle miasta Rawicz. Muszę przyznać, że miejscowość zrobiła na mnie duże wrażenie. Na uliczkach już charakterystyczne, dolnośląskie klimaty - wąsko, zaniedbane, piękne kamienice. Do tego niesamowity budynek dawnego ratusza i brukowane uliczki. Ale bruk taki, że ładnie na niego popatrzeć - jeździć po nim to dramat. ;)
Z Sarnowej, odcinkiem terenowym przez las. Znów w bardzo głębokim piachu, ale na szczęście dość krótko. Docieram do asfaltówki, oczywiście bardzo wąskiej i niemal bez samochodów, którą zmierzam już w kierunku doliny Baryczy. Nazwy miejscowości całkiem ciekawe - Ugoda, Niezgoda, Kubeczki, itd. :)
Wjeżdżam na trasę, która sprawia wrażenie zamkniętej dla samochodów. Nie spotkałem ani jednego na długim, około 10km odcinku. Początkowo nawierzchnia jest asfaltowa, potem pojawiają się kamienie. Nie bruk, ale właśnie kamienie. Trochę się ich obawiam, bo są dość ostro zakończone, więc posuwam się poboczem. Ale całkiem sprawnie, piachu nie było. ;)
W końcu docieram do Kanału Punickiego, gdzie na chwilę zatrzymuję się. Potem znów piękna asfaltówka przez stary, dolnośląski bór. Na wysokości miejscowości Ruda Żmigrodzka docieram do pierwszego ze Stawów Milickich. Warto na ich temat poczytać, wiki twierdzi, że rezerwat je chroniący jest największym w Polsce. Wszystko jest zbytkiem techniki, niestety w dość dużym stopniu zdewastowanym (mam na myśli infrastrukturę techniczną, taką jak jazy, przepusty, itd., część stawów wyschła). Olbrzymie wrażenie robi na mnie monumentalny dąb stojący przy szosie. Asfalt - sprawia wrażenie dopiero co położonego, dużo oznaczeń szlaków rowerowych sugeruje, że turystycznie rejon jest bardzo atrakcyjny.
Przed miejscowością o wesołej nazwie Jamnik znajduje się pomost nad Stawem o nazwie Jamnik Dolny. Tu zatrzymuję się na popas, podziwiam też ptactwo wodne. Zaraz za wsią, nie bez oporów, zgodnie z sugestią garmina zjeżdżam z asfaltu w polną, zaniedbaną drogę. Na szczęście nie zakopuję się i skrótami, przez pola docieram do wsi Bukołowo. Czy pojechałbym tak bez nawigacji? Wątpię, pewnie zasugerowałbym się mapą i skorzystał z dróg asfaltowych;)
Z Bukołowa do wsi Gąski wzdłuż Stawu Sieczkowskiego. Za Gąskami chyba najgorszy fragment piachu. Jadę z trudem, żeby było weselej po mojej prawej chłop traktorem orze pole. Jedziemy łeb w łeb, mimo, że on snuje się naprawdę w ślimaczym tempie. Ja co chwila zatrzymuję się z wykręconą w piachu kierownicą, to w jedną, to w drugą stronę. :)
W końcu docieram do asfaltu w Przyborowie, skręcam w prawo i smigam już prosto na Trzebnicę. Ponieważ wyczerpały mi się zapasy picia staję w Brzykowie i kupuję sobie frugo i pepsi. Podczas postoju niepokoją mnie z lekka pagóry majaczące na horyzoncie. I w tym momencie przypominam sobie kolejną krainę, o której dowiedziałem się na geografii w wejherowskiej "dziewiątce";) To przecież Wzgórza Trzebnickie. ;)
W samej Trzebnicy niepotrzebnie nadkładam jakieś 2 km drogi, a przy okazji spory podjazd. To dlatego, że byłem przekonany, że do Wrocławia nawigacja puści mnie główną drogą łączącą go z Trzebnicą, wzdłuż której zresztą podobno jest jakaś DDRka. Dlatego zaznaczyłem sobie "waypoint" na południowym skraju miasta, przy zjeździe z obwodnicy. Garmin przyprowadził mnie do tego punktu i kazał zawracać. Posłusznie wykonałem polecenie;) Dzięki temu zaliczam naprawdę spory podjazd na wyjeździe z miasta, a potem boczne, ale niestety dość ruchliwe, drogi. Choć przyznam, że akurat na drodze wjazdowej do Wrocławia przez Pasikurowice i Krzyżanowice było spokojnie, najgorszy fragment był zaraz za Trzebnicą.
W mieście sprzęt spisał się doskonale. Trafiłem do Boogie Hostelu na ul. Ruskiej 34 (który polecam) jak po sznurku. Docieram do celu po około 7 godzinach jazdy, z tym, że czas postojów wyniósł 1h15`.
Zdjęcia:
1) W pociągu regio ze Szczecina do Poznania.


2) Tablica pamiątkowa na leszczyńskim dworcu.

3) Rynek w Rydzynie z wotywną kolumną na pierwszym planie.

4) Infrastruktura rowerowa w gminie Rydzyna.

6) Dawna cegielnia pod Poniecem.

7) Zabudowania wsi Kawcze w powiecie rawickim.

8) Kapliczka przydrożna pod Konarzewem.

9) Niezbadane wyroki garmina w doborze dróg.

10) Ulica w Rawiczu - Sarnowej.

11) Dawny ratusz w Rawiczu - Sarnowej.

12) Wyjazd z miejscowości Kubeczki, za chwilę dojadę nad rzekę Orla.

13) Między Kubeczkami a Niezgodą.

14) (...)

15) Okazały dąb w pobliżu Niezgody.

16) Widok na staw Jamnik Dolny.

17) Gdzieś między Jamnikiem a Bukołowem.

18) Nie wiem czy widać - kury w Gąskach. ;)

19) Pagórkowate okolice Trzebnicy.

20) Trzebnica.

21) Zachód słońca przed samym Wrocławiem.

22) Cel (prawie) osiągnięty.


3) Rynek w Rydzynie z wotywną kolumną na pierwszym planie.

4) Infrastruktura rowerowa w gminie Rydzyna.

6) Dawna cegielnia pod Poniecem.

7) Zabudowania wsi Kawcze w powiecie rawickim.

8) Kapliczka przydrożna pod Konarzewem.

9) Niezbadane wyroki garmina w doborze dróg.

10) Ulica w Rawiczu - Sarnowej.

11) Dawny ratusz w Rawiczu - Sarnowej.

12) Wyjazd z miejscowości Kubeczki, za chwilę dojadę nad rzekę Orla.

13) Między Kubeczkami a Niezgodą.

14) (...)

15) Okazały dąb w pobliżu Niezgody.

16) Widok na staw Jamnik Dolny.

17) Gdzieś między Jamnikiem a Bukołowem.

18) Nie wiem czy widać - kury w Gąskach. ;)

19) Pagórkowate okolice Trzebnicy.

20) Trzebnica.

21) Zachód słońca przed samym Wrocławiem.

22) Cel (prawie) osiągnięty.

Kategoria komunikacyjnie, wycieczka
- DST 10.54km
- Teren 2.00km
- Czas 00:32
- VAVG 19.76km/h
- VMAX 34.08km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczecin - Stargard (PKP)
Środa, 12 marca 2014 • dodano: 12.03.2014 | Komentarze 1
SZCZECIN(port-SPC)-(PKP)-Grzędzice-STARGARD
Dojazd na pociąg po pracy, potem do domu. Wieczorem jeszcze wyjazd do lidla i na dworzec po bilety.
Kategoria komunikacyjnie
- DST 81.81km
- Teren 8.00km
- Czas 03:32
- VAVG 23.15km/h
- VMAX 38.86km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Stargard - Szczecin (komunikacyjnie) x 2
Wtorek, 11 marca 2014 • dodano: 11.03.2014 | Komentarze 5
STARGARD-Zieleniewo-Morzyczyn-Kobylanka-Szczecin(Jezierzyce-Śmierdnica-Płonia-Klęskowo-Zdroje-port-SPC)-(PKP)-Grzędzice-Stargard-Zieleniewo-Morzyczyn-Kobylanka-SZCZECIN(Płonia-Kijewo-Dąbie-port)
MAPA DOJAZD (1)
MAPA DOJAZD (2)
MAPA DOJAZD (1)
MAPA DOJAZD (2)
W te i wewte, jak głupi. ;)
Powrót ze Szczecina do Stargardu (Grzędzic) pociągiem osobowym. Koszt biletu z rowerem - 14,5 zł.

Kategoria komunikacyjnie
- DST 42.92km
- Teren 8.00km
- Czas 01:57
- VAVG 22.01km/h
- VMAX 43.18km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczecin (komunikacyjnie)
Poniedziałek, 10 marca 2014 • dodano: 10.03.2014 | Komentarze 7
STARGARD-Zieleniewo-Morzyczyn-Kobylanka-Szczecin(Jezierzyce-Śmierdnica-Płonia-Klęskowo-Zdroje-port-SPC)-(PKP)-Grzędzice-STARGARD
MAPA DOJAZD
MAPA POWRÓT
MAPA DOJAZD
MAPA POWRÓT
Zostałem w sobotę zmuszony do zostawienia samochodu w warsztacie i to w Łobzie. Ja natomiast postanowiłem dzisiaj przeprowadzić test - czy jestem w stanie dotrzeć między 16 a 17 do Stargardu przy pomocy roweru i pociągu. Udało się. Jestem w stanie, czyli "zdanżam" do roboty numer II bez pomocy samochodu. ;) Co ciekawe - spodziewałem się tłoku w pociągu, a było niemal pusto. Wysiadłem w Grzędzicach i z niewielkim, ale jednak, zapasem czasu dotarłem do domu, a potem - pracy. Może w cholerę pozbyć się samochodu? ;)
Poranna trasa nieco zmodyfikowana. Pojechałem przez Klęskowo i, dalej, Zdroje, gdzie zatrzymałem się na zakupy w lidlu.
Kategoria komunikacyjnie
- DST 84.05km
- Teren 15.60km
- Czas 03:48
- VAVG 22.12km/h
- VMAX 38.10km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczecin (komunikacyjnie)
Czwartek, 6 marca 2014 • dodano: 06.03.2014 | Komentarze 17
STARGARD-Zieleniewo-Morzyczyn-Kobylanka-Szczecin(Jezierzyce-Płonia-Kijewo-Dąbie-port-centrum-Dąbie-Załom-Wielgowo-Zdunowo)-Niedźwiedź-Motaniec-Kobylanka-Morzyczyn-Zieleniewo-STARGARD
MAPA DOJAZD
MAPA POWRÓT
MAPA DOJAZD
MAPA POWRÓT
Rano szybko, sprawnie i bezproblemowo. Nietypowo, bo zazwyczaj jeździłem w środę wieczorem. Jednak wczorajszy wieczór musiałem spędzić na pogotowiu (nic poważnego) i już mi się po nocy nie chciało jeździć.
Po pracy podjeżdżam do coolbike`a na Wyszyńskiego, bo miałem sprawę. Potem już przez Trasę Zamkową, Most Cłowy do Dąbia, skąd jedyną sensowną drogą, która zostaje po tej stronie po zamknięciu Tczewskiej, czyli rozjechaną gruntówkę łączącą Załom z Wielgowem. Końcówka to dawno nie jechana Zdunowo-Niedźwiedź. W Motańcu, miast do krzyżówki przy Netto i dalej DDRką jadę prosto do Kobylanki.
Zdjęcie marne, bo nie z aparatu, którego na dojazdy do pracy nie chce mi się zabierać. I tak mam zawalony plecak przez składniki na śniadanie i ciuchy na zmianę. No, ale lepiej chociaż takie niż żadne.

Kategoria komunikacyjnie
- DST 75.42km
- Teren 16.00km
- Czas 03:24
- VAVG 22.18km/h
- VMAX 37.73km/h
- Podjazdy 73m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczecin (komunikacyjnie)
Wtorek, 4 marca 2014 • dodano: 04.03.2014 | Komentarze 2
STARGARD-Zieleniewo-Morzyczyn-Kobylanka-Szczecin(Jezierzyce-Płonia-Kijewo-Dąbie-port-Zdroje-Słoneczne-Kijewo-Płonia-Śmierdnica-Jezierzyce)-Kobylanka-Morzyczyn-Zieleniewo-STARGARD
Droga do pracy minęła mi dość szybko, mimo, że jechałem lasami. W pracy melduję się ze sporym zapasem czasu.
W drodze powrotnej, tuż po wyjściu z pracy uśmiecham się do siebie. Na suchym polbruku widać pierwsze krople deszczu. I tak zostanie już do końca. Całą drogę powrotną padało. Do domu docieram przemoczony i zapiaszczony. W Kijewie, ale w lesie, wstukałem w etrexa polecenie doprowadzenia mnie do domu, oczywiście w ramach testu ;) Dzięki temu poznałem nowe zakamarki Płoni, bo do Śmierdnicy doprowadził mnie bokiem, przez ul. Stepową. Dalej tradycyjnie, drogą Jezierzyce - Motaniec.
Rano temperatura około 2-3 stopnie, po południu 4-5.
Czas brutto rano: 1:38:11 (w tym jazda: 1:37:48).
Czas brutto po południu: 1:52:35 (w tym jazda: 1:47:37)
1) Budowa SST w rejonie ul. Gryfińskiej. Po lewej widoczny fragment słynnej wili Gruneberga, przez którą budowa stała pod dużym znakiem zapytania. Jestem pełen podziwu dla tempa prac.

2) Infrastruktura w ul. Struga. Ładna, nowa, jeszcze nie zniszczona. Niestety, z powodu konieczności pokonania licznych przejazdów z sygnalizacją przejazd tędy w charakterze innym niż rekreacyjny to pomyłka.

3) Widok na "nawigacyjny" pulpit etrexa. Zdjęcie zrobione gdzieś w rejonie Stepowej na Płoni, jak widać - niemal w połowie trasy.

Kategoria komunikacyjnie
- DST 48.98km
- Teren 3.00km
- Czas 02:07
- VAVG 23.14km/h
- VMAX 46.17km/h
- Temperatura 9.0°C
- Podjazdy 193m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczecin - Stargard przez Dobropole (komunikacyjnie)
Czwartek, 27 lutego 2014 • dodano: 27.02.2014 | Komentarze 6
SZCZECIN(PORT-Zdroje-Klęskowo)-Kołowo-Dobropole Gryfińskie-Stare Czarnowo-Kołbacz-Nieznań-Bielkowo-Jęczydół-Morzyczyn-Zieleniewo-STARGARD
MAPA
MAPA
Powrót z pracy. A, że pogoda była tak wyjątkowa zdecydowałem się na jazdę drogą nieco okrężną.
Urządzenie, jak na razie, spisuje się nieźle. Wyraźnie widać, że w lesie trudniej mu złapać sygnał (prędkość potrafi skakać z 27 na 23, 22, potem znów 27, podczas gdy na liczniku cały czas 27). Jak będą liście może to wyglądać jeszcze gorzej, ale specjalnie mnie to nie martwi. Po dotarciu do domu różnica między licznikiem a urządzeniem to nieco poniżej 500 m na 50 przejechanych km. Błąd na poziomie 1% jest dla mnie do zaakceptowania. :)
Garść zdjęć, niestety tylko z telefonu.
1) Widok z Mostu Cłowego na południe (i Most Pionierów Miasta Szczecina).

2) Budowa SST.

3) Wyjazd z metropolii w kierunku południowym.

4) RTCN Kołowo.

Kategoria komunikacyjnie
- DST 39.13km
- Czas 01:37
- VAVG 24.20km/h
- VMAX 32.93km/h
- Podjazdy 11m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Stargard - Szczecin (komunikacyjnie)
Środa, 26 lutego 2014 • dodano: 26.02.2014 | Komentarze 1
Dojazd do Szczecina. Cicho, spokojnie, całkiem ciepło.
Kategoria komunikacyjnie
- DST 75.79km
- Teren 14.00km
- Czas 03:19
- VAVG 22.85km/h
- VMAX 39.52km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczecin (komunikacyjnie)
Wtorek, 25 lutego 2014 • dodano: 25.02.2014 | Komentarze 6
STARGARD-Zieleniewo-Morzyczyn-Kobylanka-Szczecin(Jezierzyce-Płonia-Kijewo-Dąbie-port-Dąbie-Kijewo-Płonia-Śmierdnica-Jezierzyce)-Kobylanka-Morzyczyn-Zieleniewo-STARGARD
MAPA DOJAZD
MAPA POWRÓT
MAPA DOJAZD
MAPA POWRÓT
Rano dość rześko, ale jechało się szybko i sprawnie. Uwieczniam bohatera, który rozjeżdża DDRkę, by zaparkować swoje auto. Pan z hondy ZGR FN28 ma swój udział w tym, że za kilka miesięcy nawierzchnia będzie zdewastowana. Jestem prawie pewien, że to ten sam, który na początku stycznia w tym samym miejscu niemal mnie staranował nieostrożnie cofając...

Podczas powrotu towarzyszy mi nowy gadżet, czyli turystyczna nawigacja garmin etrex 30. Fajna, przyda się na eskapadach w nieznane tereny, chociaż i tak zastanawiam się czy nie zastąpić tym licznika.
Kategoria komunikacyjnie
- DST 36.32km
- Czas 01:29
- VAVG 24.49km/h
- VMAX 34.39km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczecin - Stargard (komunikacyjnie)
Czwartek, 13 lutego 2014 • dodano: 13.02.2014 | Komentarze 0
SZCZECIN(PORT-Dąbie-Kijewo-Płonia)-Kobylanka-Morzyczyn-Zieleniewo-STARGARD
Dziwnie się czułem po długim czasie jadąc rowerem "za jasnego". ;)
Temperatura - w Szczecinie około 8, gdy dojeżdżałem do celu 5.
Kategoria komunikacyjnie







