m i c h u s s

Więcej o mnie.


















Znajomi
s p r z ę t
Archiwum bloga
- 2020, Listopad9 - 11
- 2020, Październik15 - 21
- 2020, Wrzesień15 - 58
- 2020, Sierpień20 - 77
- 2020, Lipiec16 - 32
- 2020, Czerwiec13 - 51
- 2020, Maj22 - 117
- 2020, Kwiecień19 - 78
- 2020, Marzec9 - 7
- 2020, Luty10 - 7
- 2020, Styczeń15 - 34
- 2019, Grudzień16 - 41
- 2019, Listopad19 - 50
- 2019, Październik20 - 43
- 2019, Wrzesień26 - 36
- 2019, Sierpień22 - 31
- 2019, Lipiec19 - 21
- 2019, Czerwiec24 - 47
- 2019, Maj8 - 30
- 2019, Kwiecień19 - 43
- 2019, Marzec17 - 48
- 2019, Luty17 - 64
- 2019, Styczeń18 - 41
- 2018, Grudzień10 - 25
- 2018, Listopad28 - 58
- 2018, Październik24 - 37
- 2018, Wrzesień17 - 43
- 2018, Sierpień21 - 46
- 2018, Lipiec26 - 66
- 2018, Czerwiec26 - 43
- 2018, Maj19 - 47
- 2018, Kwiecień23 - 59
- 2018, Marzec24 - 98
- 2018, Luty14 - 50
- 2018, Styczeń12 - 69
- 2017, Grudzień11 - 25
- 2017, Listopad18 - 29
- 2017, Październik16 - 113
- 2017, Wrzesień20 - 44
- 2017, Sierpień23 - 44
- 2017, Lipiec17 - 52
- 2017, Czerwiec20 - 78
- 2017, Maj25 - 108
- 2017, Kwiecień20 - 71
- 2017, Marzec24 - 41
- 2017, Luty13 - 105
- 2017, Styczeń23 - 49
- 2016, Grudzień25 - 68
- 2016, Listopad31 - 70
- 2016, Październik30 - 86
- 2016, Wrzesień29 - 149
- 2016, Sierpień24 - 181
- 2016, Lipiec20 - 76
- 2016, Czerwiec28 - 221
- 2016, Maj26 - 167
- 2016, Kwiecień26 - 185
- 2016, Marzec33 - 312
- 2016, Luty17 - 92
- 2016, Styczeń16 - 110
- 2015, Grudzień22 - 44
- 2015, Listopad23 - 87
- 2015, Październik18 - 113
- 2015, Wrzesień25 - 181
- 2015, Sierpień19 - 65
- 2015, Lipiec29 - 66
- 2015, Czerwiec20 - 40
- 2015, Maj16 - 77
- 2015, Kwiecień10 - 89
- 2015, Marzec5 - 20
- 2015, Luty6 - 39
- 2015, Styczeń7 - 78
- 2014, Grudzień13 - 99
- 2014, Listopad7 - 36
- 2014, Październik23 - 46
- 2014, Wrzesień26 - 86
- 2014, Sierpień18 - 72
- 2014, Lipiec26 - 33
- 2014, Czerwiec23 - 58
- 2014, Maj30 - 123
- 2014, Kwiecień15 - 64
- 2014, Marzec16 - 101
- 2014, Luty12 - 62
- 2014, Styczeń13 - 48
- 2013, Grudzień7 - 25
- 2013, Listopad11 - 45
- 2013, Październik7 - 31
- 2013, Wrzesień7 - 36
- 2013, Sierpień19 - 64
- 2013, Lipiec16 - 73
- 2013, Czerwiec17 - 69
- 2013, Maj9 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 36
- 2013, Marzec2 - 12
- 2013, Luty6 - 16
- 2013, Styczeń3 - 18
- 2012, Grudzień5 - 35
- 2012, Listopad10 - 44
- 2012, Październik9 - 59
- 2012, Wrzesień17 - 35
- 2012, Sierpień13 - 28
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec15 - 56
- 2012, Maj17 - 40
- 2012, Kwiecień13 - 49
- 2012, Marzec12 - 47
- 2012, Luty13 - 45
- 2012, Styczeń6 - 28
- 2011, Grudzień4 - 22
- 2011, Listopad5 - 25
- 2011, Październik7 - 33
- 2011, Wrzesień11 - 44
- 2011, Sierpień10 - 51
- 2011, Lipiec15 - 36
- 2011, Czerwiec12 - 22
- 2011, Maj10 - 21
- 2011, Kwiecień12 - 35
- 2011, Marzec7 - 8
- 2011, Luty2 - 4
- 2011, Styczeń5 - 6
- 2010, Listopad17 - 1
- 2010, Październik29 - 4
- 2010, Wrzesień15 - 4
- 2010, Sierpień29 - 19
- 2010, Lipiec23 - 4
- 2010, Czerwiec23 - 10
- 2010, Maj22 - 11
- 2010, Kwiecień23 - 0
- 2010, Marzec5 - 0
- 2010, Luty2 - 0
- 2010, Styczeń1 - 0
- 2009, Grudzień2 - 0
- 2009, Listopad2 - 0
- 2009, Październik3 - 0
- 2009, Wrzesień5 - 0
- 2009, Sierpień6 - 0
- 2009, Lipiec11 - 0
- 2009, Czerwiec17 - 0
- 2009, Maj15 - 4
- 2009, Kwiecień13 - 0
- 2009, Marzec7 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2009, Styczeń1 - 0
- 2008, Listopad1 - 2
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień2 - 0
- 2007, Lipiec3 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 0
- 2007, Maj11 - 0
- 2007, Kwiecień5 - 0
- 2007, Marzec3 - 0
- 2007, Luty4 - 0
- 2007, Styczeń3 - 2
- 2006, Grudzień2 - 0
- 2006, Listopad4 - 0
- 2006, Październik4 - 0
- 2006, Wrzesień12 - 0
- 2006, Sierpień13 - 0
- 2006, Lipiec21 - 0
- 2006, Czerwiec14 - 0
- 2006, Maj12 - 0
- 2006, Kwiecień6 - 0
- 2006, Luty2 - 0
- 2006, Styczeń1 - 0
- 2005, Listopad4 - 0
- 2005, Październik8 - 0
- 2005, Wrzesień19 - 0
- 2005, Sierpień12 - 0
- 2005, Lipiec17 - 0
- 2005, Czerwiec18 - 0
- 2005, Maj6 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec5 - 0
- 2005, Luty2 - 0
- 2005, Styczeń1 - 0
- 2004, Grudzień2 - 0
- 2004, Listopad1 - 0
- 2004, Październik3 - 7
- 2004, Wrzesień12 - 0
- 2004, Sierpień9 - 0
- 2004, Lipiec21 - 0
- 2004, Czerwiec18 - 0
- 2004, Maj2 - 0
- 2004, Kwiecień3 - 0
- 2004, Marzec3 - 0
- 2004, Styczeń2 - 0
- 2003, Wrzesień6 - 7
- 2003, Sierpień1 - 0
- 1997, Lipiec7 - 0
- 1997, Maj2 - 0
- 1997, Kwiecień4 - 2
- 1997, Marzec1 - 2
- DST 21.40km
- Czas 01:04
- VAVG 20.06km/h
- VMAX 36.20km/h
- Temperatura 3.0°C
- HRmax 166 ( 86%)
- HRavg 135 ( 70%)
- Kalorie 549kcal
- Podjazdy 50m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Wtorek, 23 lutego 2016 • dodano: 23.02.2016 | Komentarze 1
Uciekając przed deszczem. Skutecznie.
W wolnej chwili rozkręciłem kółeczka od przerzutki, bo straszliwie piszczały. Wyczyściłem je, nasmarowałem i wygląda na to, że problem rozwiązany, ale to już i tak tylko "na chwilę", bo remont zbliża się nieubłaganie.
Kategoria komunikacyjnie
- DST 56.10km
- Czas 02:41
- VAVG 20.91km/h
- VMAX 40.10km/h
- Temperatura 3.0°C
- HRmax 172 ( 90%)
- HRavg 141 ( 73%)
- Kalorie 1475kcal
- Podjazdy 240m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD + Lubieszyn i Miodowa
Poniedziałek, 22 lutego 2016 • dodano: 22.02.2016 | Komentarze 6
SZCZECIN(NIEBUSZEWO-Centrum-port-Centrum-Turzyn-Gumieńce)-Przylep-Stobno-Dołuje-Lubieszyn-Dobra-Grzepnica-Sławoszewo-Bartoszewo-Pilchowo-SZCZECIN(Głębokie-Osów-Warszewo-Łękno-NIEBUSZEWO)
MAPA
MAPA
Do pracy w mżawce, więc jechałem spokojnie, żeby za bardzo nie zmoknąć.
Powrót z pracy okrężną drogą - pierwszy raz przejechałem się drogą Lubieszyn - Dobra. Nie wiedziałem, że tam takie fajne pagórki. Zmrok łapie mnie kawałek za Bartoszewem, gdzie jeszcze walczę z kółeczkami od przerzutki.
Zaś końcówka dnia to utwierdzenie się w jak najgorszej opinii o PZU Życie. Złamanego grosza im nie powierzę, jakem michuss.
Kategoria wycieczka
- DST 56.00km
- Teren 12.60km
- Czas 03:02
- VAVG 18.46km/h
- VMAX 37.00km/h
- Temperatura 7.0°C
- HRmax 166 ( 86%)
- HRavg 133 ( 69%)
- Kalorie 1381kcal
- Podjazdy 174m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedźwiedź z A.
Niedziela, 21 lutego 2016 • dodano: 21.02.2016 | Komentarze 9
SZCZECIN(NIEBUSZEWO-Centrum-Dąbie-Wielgowo-Zdunowo)-Niedźwiedź-SZCZECIN(Jezierzyce-Płonia-Klęskowo-Zdroje-Centrum-NIEBUSZEWO)
MAPA
MAPA
Pierwotnie zakładaliśmy, że w weekend tylko sobota będzie rowerowa, bo w prognozach zapowiadali obfity deszcz. Jednak wczoraj po południu okazało się, że prawdpodobne jest okienko pogodowe do godziny 13. Nie namyślając się wiele, tuż po pobudce (o 9.30 - wstyd) i zjedzeniu niewielkiego śniadania ruszyliśmy ciesząc się lutowym słoneczkiem.
Wiatr wiał dość mocno z kierunku, z którego miał nie wiać - pojechaliśmy na Prawobrzeże, żeby wracać z wiatrem, a tymczasem okazało się, że on w drodze powrotnej może nam trochę pokrzyżować szyki. Wymyśliłem więc, by pętlę zrobić w odwrotnym od wymyślonego wcześniej kierunku. Tak, żeby przed porywistymi podmuchami jak najdłużej skrywać się w lesie.
Śmigamy więc w całkiem niezłym tempie, a przy tym z wyjątkowo spokojnym pulsem aż do Zdunowa, gdzie zjeżdżamy w "teren". 3 kilometry i jesteśmy w Niedźwiedziu, gdzie z kolei za cel biorę sobie zaznajomienie A. z fajnym objazdem tej wsi, który umożliwia dotarcie, trochę na skróty, do Jezierzyc. Spodobało się.
Potem już błotniste szlaki w Puszczy Bukowej - do Jezierzyc, do Płoni i wreszcie na Klęskowo. Wszędzie niestety mokro i aż lepko.
Na Swojskiej fundujemy sobie napój, a potem siłą woli kierujemy się na Bajgle, opiewane już na łamach tego bloga. Tamże A. decyduje się na bajgla "soczewiście", którego składu nie muszę chyba precyzować, a ja wybieram Bajgla Króla Jana z... pastrami. Jak kto ciekaw znajdzie sobie w googlach - też przez to przechodziłem :P Na deser słodziak z masłem orzechowym. Ale najciekawszy był napój - bezalkoholowy grzaniec na bazie soku pomarańczowego i imbiru, niesamowicie rozgrzewający i pachnący tak, że aż w głowie się kręciło. Mimo tego wszystkiego po wszystkim zebraliśmy się i pokonaliśmy ostatnie "kaemy" do domu, pozwalając się zliczyć na Placu Żołnierza. Jeszcze tylko 3 sekundy na zakupy w żabce i koniec. W chwili, gdy wnieśliśmy rowery do domu zaczęło kropić. To się nazywa precyzja! :P





Kategoria wycieczka
- DST 44.40km
- Teren 2.70km
- Czas 02:01
- VAVG 22.02km/h
- VMAX 37.60km/h
- Temperatura 2.0°C
- HRmax 171 ( 89%)
- HRavg 145 ( 75%)
- Kalorie 1152kcal
- Podjazdy 87m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Załom
Sobota, 20 lutego 2016 • dodano: 20.02.2016 | Komentarze 8
Przetransportowałem sobie rower z pracy do domu. Oczywiście okrężną drogą. W Puszczy Goleniowskiej momentami drogi białe i do tego śliskie. W Wielgowie podjeżdża do mnie nieoznakowany radiowóz z alkomatem. Opuszcza się szyba, po czym uśmiechnięty policjant mówi: "a, przepraszam, widzę, że pan tak dla sportu'. Ja na to: "nie, no, mogę dmuchnąć". "Nie, nie, szerokiej drogi". I pojechali. Dobrze, że nie było ze mną eranis, bo po wczorajszym wieczorze...
Końcówka z pomocą wiatru i z przeklinaniem przeskakującego napędu. Nie ma chyba nic bardziej wnerwiającego, gdy nagle trzeba szybko przyspieszyć.

Kategoria wycieczka
- DST 40.80km
- Czas 01:53
- VAVG 21.66km/h
- VMAX 35.50km/h
- Temperatura 0.0°C
- HRmax 172 ( 90%)
- HRavg 148 ( 77%)
- Kalorie 1002kcal
- Podjazdy 66m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DP przez Siadło
Piątek, 19 lutego 2016 • dodano: 19.02.2016 | Komentarze 4
SZCZECIN(NIEBUSZEWO-Łękno-Pogodno-Gumieńce)-Warzymice-Przecław-Siadło Górne-Kurów-Ustowo-SZCZECIN(Dziewoklicz-Podjuchy-Zdroje-PORT)
MAPA
MAPA
Po południu mamy "wychodne", więc jeżdżenia rowerem dzisiaj już raczej nie będzie.
Pobudka już o 5, wspólne śniadanie z A. (dzięki, że Ci się chciało) i tuż przed 6 start przez uśpione jeszcze miasto. Trochę kombinowałem po drodze - ciężko było mi wycyrklować z czasem, żeby nie spóźnić się do roboty, ale i przedwcześnie nie zakończyć eskapady. Udało się całkiem dobrze - 10 minut przed ósmą zajechałem na miejsce.
Muszę jednak pomyśleć nad zmianą trasy - ulica Krygiera o poranku to nic miłego.

Kategoria komunikacyjnie
- DST 42.50km
- Teren 1.80km
- Czas 02:07
- VAVG 20.08km/h
- VMAX 50.20km/h
- Temperatura 1.0°C
- HRmax 174 ( 91%)
- HRavg 143 ( 74%)
- Kalorie 1152kcal
- Podjazdy 252m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD + Leśno Górne
Czwartek, 18 lutego 2016 • dodano: 18.02.2016 | Komentarze 3
SZCZECIN(NIEBUSZEWO-Centrum-port-Centrum-Łękno-Warszewo-Osów-Głębokie)-Pilchowo-Leśno Górne-Pilchowo-SZCZECIN(Głębokie-Łękno-NIEBUSZEWO)
MAPA
MAPA
Wydawało mi się, że rano wyjechałem tak jak zwykle. W drodze zorientowałem się, że jednak śniadanie się trochę przedłużyło i będę musiał nieco okroić trasę dojazdową do portu. Tak też zrobiłem, przez co nie przekroczyłem 10 km.
W drodze powrotnej korzystam z ładnej pogody. Jadę do Leśna Górnego. Z tym, że na wysokości Różanki decyduję się na Głębokie pojechać przez Osów, a nie przez park i las. Dzięki temu zdobywam kolejne metry do statystyk podjazdowych ;)
Przy Głębokim widzę, że mam jeszcze trochę czasu do zaplanowanego powrotu do domu. Najpierw chciałem dojechać do Tanowa i wrócić, ale w Pilchowie postanawiam odbić i wspiąć się do Leśna Górnego. Tamże zawracam i kieruję się najkrótszą drogą do domu, gdzie ląduję około 18.
Zła wiadomość dla mnie jest taka, że napęd zaczyna przeskakiwać. Czyli wytrzymał +/- 8500 km. Chcę jednak jeszcze trochę na nim pojeździć, bo szkoda nowy w takiej solnej aurze zakładać. Powinno się udać z wykorzystaniem najmniejszej i największej zębatki z przodu.
Kategoria wycieczka
- DST 69.40km
- Teren 2.70km
- Czas 03:32
- VAVG 19.64km/h
- VMAX 36.40km/h
- Temperatura 0.0°C
- HRmax 177 ( 92%)
- HRavg 148 ( 77%)
- Kalorie 1820kcal
- Podjazdy 261m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD + Kołowo
Środa, 17 lutego 2016 • dodano: 18.02.2016 | Komentarze 8
SZCZECIN(NIEBUSZEWO-Centrum-port-Zdroje-Klęskowo)-Kołowo-Sosnówko-SZCZECIN(Śmierdnica-Płonia-Sławociesze-Zdunowo-Wielgowo-Dąbie-Centrum-NIEBUSZEWO)
MAPA
MAPA
Do pracy pojechałem standardową, lekko wydłużoną trasą. Ponieważ cały dzień była piękna pogoda, a wiedziałem, że po południu będę miał trochę wolnego czasu szykowałem się na okrężny powrót do domu. Wprawdzie koleżanka w pracy powiedziała mi, że szykuje się śnieżyca, ale widząc wiosenną aurę jedynie uśmiechnąłem się pod nosem.
Byłem w błędzie. Już na Walecznych w Zdrojach z nieba zaczęło lecieć coś białego, ale w niewielkich, ledwo, ledwo zauważalnych ilościach. Gdy wjechałem do Puszczy Bukowej sypało tego coraz więcej, co w połączeniu z jazdą pod wiatr zapewniało mało przyjemne doznania. Szczególnie, że miałem dłuższą przerwę od roweru ostatnio. Puls - jak oszalały, cały czas w okolicach 160-170.
Na górze zauważalnie zimniej - temperatura poniżej 0 i całkiem biało.
Drogę Bieszczadzką pokonałem jeszcze w szarówce, ale sypało tak, że nawigowałem trzymając się białej wstęgi przed sobą. Gdy zjechałem do miasta, do Śmierdnicy liczyłem na to, że śniegu nie będzie. I rzeczywiście, ulica Przyszłości była posypana solą i mokra. Co innego na dojeździe do Sławocieszy - ulica Przylesie biała, w dodatku pokryta całkiem grubą warstewką puchu. Tczewska to znów walka z błotem pośniegowym i kierowcami napierającymi na światłach drogowych.
DDRka przy Przestrzennej to już męczarnia i czołganie się do domu. Miałem wrażenie, że ktoś podpiął sanki do roweru tak ciężko się jechało. A to po prostu śnieg wciskający się między koło a błotniki, co okazało się po dotarciu do domu.
Od Placu Żołnierza w gęstym śniegu. Zrobiło się naprawdę miło, zimowo i lutowo. Nic prawie nie widziałem przez zalepione okulary, ale jakoś szczęśliwie dojechałem do domu, gdzie czekała na mnie tortilla nadziewana mielonym mięsem z czerwoną fasolą, mozzarellą, pomidorami i kakao. Coś wspaniałego! A. pobrała przepis (podobnie jak w przypadku ostatniej wołowiny w sosie piernikowym z grzybami i ciemnym piwem) z bloga kulinarnego, o którym dowiedziałem się niedawno. Blog nie byle jaki, bo prowadzony przez moją osobistą kuzynkę, a więc pozwalam sobie na reklamę: http://gingerbreath.blox.pl/html :P
Kategoria wycieczka
- DST 18.60km
- Czas 00:58
- VAVG 19.24km/h
- VMAX 36.60km/h
- Temperatura 3.0°C
- HRmax 177 ( 92%)
- HRavg 149 ( 78%)
- Kalorie 391kcal
- Podjazdy 51m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Wtorek, 16 lutego 2016 • dodano: 17.02.2016 | Komentarze 0
SZCZECIN(NIEBUSZEWO-Centrum-port-Centrum-NIEBUSZEWO)
Słonecznie.
Kategoria komunikacyjnie
- DST 14.90km
- Czas 00:47
- VAVG 19.02km/h
- VMAX 36.70km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 482kcal
- Podjazdy 52m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Poniedziałek, 15 lutego 2016 • dodano: 17.02.2016 | Komentarze 0
SZCZECIN(NIEBUSZEWO-Centrum-port-Centrum-NIEBUSZEWO)
Szaro, buro i ponuro.
Kategoria komunikacyjnie
- DST 31.90km
- Czas 01:40
- VAVG 19.14km/h
- VMAX 35.30km/h
- Temperatura 10.0°C
- HRmax 166 ( 86%)
- HRavg 135 ( 70%)
- Kalorie 798kcal
- Podjazdy 120m
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Szczecinie
Niedziela, 7 lutego 2016 • dodano: 07.02.2016 | Komentarze 15
SZCZECIN(NIEBUSZEWO-Centrum-Turzyn-Gumieńce)-Ustowo-Kurów-Przecław-Warzymice-SZCZECIN(Gumieńce-Pomorzany-Turzyn-Pogodno-Łękno-NIEBUSZEWO)
MAPA
MAPA
Dziś dość krótka przejażdżka. Moja ostatnia na najbliższe dni, bo na tydzień wyjeżdżam z pacholęciem na Kaszuby. Bez roweru.
Najpierw udaliśmy się na śniadanie. Od jakiegoś czasu na liście do odwiedzenia czekały Bajgle Króla Jana na Nowym Rynku. Do celu doprowadził nas garmin, bo nie orientuję się za cholerę w gąszczu tych uliczek Nowego Miasta.
Na miejscu okazało się, że lista możliwych kombinacji bajgli (oni je sami wypiekają, to takie bułki z dziurką w środku, posypane różnymi ziarnami) jest dośc spora. Po chwili wybraliśmy sobie po dwa (jeden z moich ekstra kaloryczny - z jajkiem sadzonym, smażonym bekonem i, jakby tłustego było mało, majonezem!). Okazało się, że spokojnie można najeść się jednym, ale cóż. Słowo się rzekło, trzeba było zjeść wszystko, a precyzując - ja musiałem :P Samo miejsce fajne, dość ascetyczny i prosty wystrój wnętrza, zgodnie z obowiązującymi "tryndami" ;) Jakby ktoś miał ochotę wyłożone są też planszówki, można sobie przy bajglu albo przy ...ekhm... latte pograć.
Kolejnym punktem był decathlon, gdzie trzeba było nabyć odrobinę okołorowerowych rzeczy, w tym łyżki do opon, bo jeden komplet zostawiliśmy wczoraj w lesie pod Goleniowem. Poza tymi gadżetami miałem okazję obejrzeć flagową szosówkę b`twina w kategorii endurance, czyli model Ultra 700. Rower bardzo ładny, chyba trochę lżejszy od Hani, ale, jak to A. orzekła, bardziej toporny. Obok stała też fajna szosa karbonowa za niecałe 6 koła, bardzo dobrze wyposażona.
Po zakupach wracamy do domu, ale nadkładając nieco drogi przez Kurów, Warzymice.
A wszystko w wiosennej aurze, ciepło, słonecznie, raczej kwietniowo niż lutowo. Ale nie ma się co łudzić. Zima pewnie jeszcze do nas wróci.
Słowem - bardzo udana niedziela. Teraz pozostaje jedynie 330 kilometrowy skok na drugi koniec Wybrzeża.
Jurek, mam nadzieję, że dotarłeś do tego miejsca. Poniżej Pomnik Czynu Polaków, o który pytałeś :)




Kategoria wycieczka