m i c h u s s

Więcej o mnie.


















Znajomi
s p r z ę t
Archiwum bloga
- 2020, Listopad9 - 11
- 2020, Październik15 - 21
- 2020, Wrzesień15 - 58
- 2020, Sierpień20 - 77
- 2020, Lipiec16 - 32
- 2020, Czerwiec13 - 51
- 2020, Maj22 - 117
- 2020, Kwiecień19 - 78
- 2020, Marzec9 - 7
- 2020, Luty10 - 7
- 2020, Styczeń15 - 34
- 2019, Grudzień16 - 41
- 2019, Listopad19 - 50
- 2019, Październik20 - 43
- 2019, Wrzesień26 - 36
- 2019, Sierpień22 - 31
- 2019, Lipiec19 - 21
- 2019, Czerwiec24 - 47
- 2019, Maj8 - 30
- 2019, Kwiecień19 - 43
- 2019, Marzec17 - 48
- 2019, Luty17 - 64
- 2019, Styczeń18 - 41
- 2018, Grudzień10 - 25
- 2018, Listopad28 - 58
- 2018, Październik24 - 37
- 2018, Wrzesień17 - 43
- 2018, Sierpień21 - 46
- 2018, Lipiec26 - 66
- 2018, Czerwiec26 - 43
- 2018, Maj19 - 47
- 2018, Kwiecień23 - 59
- 2018, Marzec24 - 98
- 2018, Luty14 - 50
- 2018, Styczeń12 - 69
- 2017, Grudzień11 - 25
- 2017, Listopad18 - 29
- 2017, Październik16 - 113
- 2017, Wrzesień20 - 44
- 2017, Sierpień23 - 44
- 2017, Lipiec17 - 52
- 2017, Czerwiec20 - 78
- 2017, Maj25 - 108
- 2017, Kwiecień20 - 71
- 2017, Marzec24 - 41
- 2017, Luty13 - 105
- 2017, Styczeń23 - 49
- 2016, Grudzień25 - 68
- 2016, Listopad31 - 70
- 2016, Październik30 - 86
- 2016, Wrzesień29 - 149
- 2016, Sierpień24 - 181
- 2016, Lipiec20 - 76
- 2016, Czerwiec28 - 221
- 2016, Maj26 - 167
- 2016, Kwiecień26 - 185
- 2016, Marzec33 - 312
- 2016, Luty17 - 92
- 2016, Styczeń16 - 110
- 2015, Grudzień22 - 44
- 2015, Listopad23 - 87
- 2015, Październik18 - 113
- 2015, Wrzesień25 - 181
- 2015, Sierpień19 - 65
- 2015, Lipiec29 - 66
- 2015, Czerwiec20 - 40
- 2015, Maj16 - 77
- 2015, Kwiecień10 - 89
- 2015, Marzec5 - 20
- 2015, Luty6 - 39
- 2015, Styczeń7 - 78
- 2014, Grudzień13 - 99
- 2014, Listopad7 - 36
- 2014, Październik23 - 46
- 2014, Wrzesień26 - 86
- 2014, Sierpień18 - 72
- 2014, Lipiec26 - 33
- 2014, Czerwiec23 - 58
- 2014, Maj30 - 123
- 2014, Kwiecień15 - 64
- 2014, Marzec16 - 101
- 2014, Luty12 - 62
- 2014, Styczeń13 - 48
- 2013, Grudzień7 - 25
- 2013, Listopad11 - 45
- 2013, Październik7 - 31
- 2013, Wrzesień7 - 36
- 2013, Sierpień19 - 64
- 2013, Lipiec16 - 73
- 2013, Czerwiec17 - 69
- 2013, Maj9 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 36
- 2013, Marzec2 - 12
- 2013, Luty6 - 16
- 2013, Styczeń3 - 18
- 2012, Grudzień5 - 35
- 2012, Listopad10 - 44
- 2012, Październik9 - 59
- 2012, Wrzesień17 - 35
- 2012, Sierpień13 - 28
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec15 - 56
- 2012, Maj17 - 40
- 2012, Kwiecień13 - 49
- 2012, Marzec12 - 47
- 2012, Luty13 - 45
- 2012, Styczeń6 - 28
- 2011, Grudzień4 - 22
- 2011, Listopad5 - 25
- 2011, Październik7 - 33
- 2011, Wrzesień11 - 44
- 2011, Sierpień10 - 51
- 2011, Lipiec15 - 36
- 2011, Czerwiec12 - 22
- 2011, Maj10 - 21
- 2011, Kwiecień12 - 35
- 2011, Marzec7 - 8
- 2011, Luty2 - 4
- 2011, Styczeń5 - 6
- 2010, Listopad17 - 1
- 2010, Październik29 - 4
- 2010, Wrzesień15 - 4
- 2010, Sierpień29 - 19
- 2010, Lipiec23 - 4
- 2010, Czerwiec23 - 10
- 2010, Maj22 - 11
- 2010, Kwiecień23 - 0
- 2010, Marzec5 - 0
- 2010, Luty2 - 0
- 2010, Styczeń1 - 0
- 2009, Grudzień2 - 0
- 2009, Listopad2 - 0
- 2009, Październik3 - 0
- 2009, Wrzesień5 - 0
- 2009, Sierpień6 - 0
- 2009, Lipiec11 - 0
- 2009, Czerwiec17 - 0
- 2009, Maj15 - 4
- 2009, Kwiecień13 - 0
- 2009, Marzec7 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2009, Styczeń1 - 0
- 2008, Listopad1 - 2
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień2 - 0
- 2007, Lipiec3 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 0
- 2007, Maj11 - 0
- 2007, Kwiecień5 - 0
- 2007, Marzec3 - 0
- 2007, Luty4 - 0
- 2007, Styczeń3 - 2
- 2006, Grudzień2 - 0
- 2006, Listopad4 - 0
- 2006, Październik4 - 0
- 2006, Wrzesień12 - 0
- 2006, Sierpień13 - 0
- 2006, Lipiec21 - 0
- 2006, Czerwiec14 - 0
- 2006, Maj12 - 0
- 2006, Kwiecień6 - 0
- 2006, Luty2 - 0
- 2006, Styczeń1 - 0
- 2005, Listopad4 - 0
- 2005, Październik8 - 0
- 2005, Wrzesień19 - 0
- 2005, Sierpień12 - 0
- 2005, Lipiec17 - 0
- 2005, Czerwiec18 - 0
- 2005, Maj6 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec5 - 0
- 2005, Luty2 - 0
- 2005, Styczeń1 - 0
- 2004, Grudzień2 - 0
- 2004, Listopad1 - 0
- 2004, Październik3 - 7
- 2004, Wrzesień12 - 0
- 2004, Sierpień9 - 0
- 2004, Lipiec21 - 0
- 2004, Czerwiec18 - 0
- 2004, Maj2 - 0
- 2004, Kwiecień3 - 0
- 2004, Marzec3 - 0
- 2004, Styczeń2 - 0
- 2003, Wrzesień6 - 7
- 2003, Sierpień1 - 0
- 1997, Lipiec7 - 0
- 1997, Maj2 - 0
- 1997, Kwiecień4 - 2
- 1997, Marzec1 - 2
- DST 78.60km
- Czas 03:28
- VAVG 22.67km/h
- VMAX 36.20km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Misja "Rower dla A."
Sobota, 5 września 2015 • dodano: 07.09.2015 | Komentarze 8
Wstępnie były zupełnie inne plany na ten weekend. Ale, jak to plany, czasami się zmieniają. Postanowiłem więc pojechać do Opola zawieźć Ukochanej rower, bo bez niego (albo beze mnie - sam nie wiem) więdła tam w oczach ;)
Jak postanowiłem tak uczyniłem - pierwej osobowym z Dąbia do Poznania (najsampierwej to rowerem, ciężkim jak kloc unibikiem z Bukowego na dworzec przez nową pętlę na Turkusowej), tamże konsumpcja rogala świętomarcińskiego, który to uświetnia każdą, ale to KAŻDĄ przesiadkę na wyżej wzmiankowanym dworcu, a na koniec osobówką do Wrocka. I tak - pierwszy pociag to był najnowszy super impuls, co to je zachpom w dużej ilości w nowosądeckim Newagu nabył. Pociąg fajny do jazdy, ale już z rowerem to niekoniecznie, bo ciężko rozplanować jego ustawienie, gdy rowerzystów jest więcej. Pozostaje zastawić straponteny, co przy większej ilości podróżnych jest już trudnym zdaniem. Na szczęście ludzi było mało. Ale i tak drugi etap, który odbywałem starym, poczciwym EN57, znanym gdzieniegdzie jako tyku-tyku, żółtek czy kibel był znacznie wygodniejszy, a to dlatego, że zainstalowali weń wygodne wieszaki. Z Poznania rowerów jechało pięć, ale po drodze, na tych najbliższych stacjach jak Puszczykowo czy Kościan powysiadali i do końca jechałem już sam, ciesząc się końcówką rogala i krusząc przy tem niem niemiłosiernie...
We Wro opuszczam pociąg, w garminie uruchamiam nawigację po wcześniej przygotowanym śladzie i jadę. Niestety, jeżeli chodzi o DK94 rzeczywistość rozminęła się nieco z wizją kreśloną przez A. Zgadzało się, że droga była krajowa. Natomiast nie zgadzało się o poboczu (nie było), o ruchu (był). O długich prostych nie dyskutowaliśmy, ale też były. Bardzo długie. Na szczęście wiatr pomagał i dość wesoło pocinałem sobie do celu, czyli do Gościejowic, na rodzinną imprezę, konkretniej bal z okazji zakończenia lata.
W Łosiowie kulminacja - najwyższe wzniesienie trasy. Na początek długi podjazd, a potem dość długi zjazd. Kawałek za tą wsią skręcam do Lewina Brzeskiego, przekraczam Nysę i A4, zmagając się na tym odcinku z silnym wiatrem i dobijam do celu, gdzie kochana eranis przywitała mnie pysznym piwkiem gryczanym. Ale nie tylko tym...





Kategoria wycieczka
- DST 100.61km
- Teren 6.30km
- Czas 04:16
- VAVG 23.58km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD EXTRA PLUS
Piątek, 4 września 2015 • dodano: 04.09.2015 | Komentarze 6
SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Kijewo-Płonia-Sławociesze-Zdunowo-Wielgowo-Dąbie-Zdroje-Centrum-port-Zdroje-Dąbie-Wielgowo-Zdunowo)-Niedźwiedź-Motaniec-Szczecin(Jezierzyce-Śmierdnica)-Sosnówko-Kołowo-SZCZECIN(Podjuchy-Zdroje-BUKOWE)
MAPA "DO"
MAPA "Z"
MAPA "DO"
MAPA "Z"
Rano udało się wyjechać wcześniej, jakieś 10 minut, a to przy wstawaniu spora różnica. Niestety, w dużym stopniu roztrwoniłem ją na przejeździe kolejowym na Tczewskiej gdzie czekałem prawie 10 minut na przejazd pociągu towarowego. Podobnie jak wczoraj nie jadę przy bocznicach portowych tylko nadkładam odrobinę kilometrów zawijając przy Wałach (tutaj na Bulwarze Piastowskim mijam się, jak się później okaże dzięki strava flyby z Jamesem77). Z kolei za szlabanem, już na terenie portu autem wyprzedza mnie leszczyk. Świat jest mały. :)

Powrót. Przede wszystkim miałem sprawę do załatwienia na poczcie w Zdrojach i zakupy do zrobienia. Ponadto powinienem jeszcze nawiedzić bibliotekę przed jutrzejszą i pojutrzejszą podróżą do i z Opola (jadę, a właściwie jedzie ze mną rower A.), ale w końcu odpuszczam sobie, bo mam jeszcze prasówkę do zrobienia - będzie jak znalazł w pociągu.
Straszyły trochę ciemne chmury przewalające się na wschodzie. Jednak tym razem szczęście mi dopisało, bo okazało się, że one się oddalały. Gdy dojechałem do Niedźwiedzia asfalt był mokry, ulewa musiała przejść krótko przed moim przejazdem. Oczywiście, by tradycji stało się zadość na krótkim fragmencie DDRki między motanieckim skrzyżowaniem a stacją paliw (góra kilkaset metrów) kompletnie się wyświniłem dzięki stojącej nań wodzie. Tak jest tam zawsze po deszczu. Nie wiem, ktoś chyba to źle wyprofilował, ale prawie na całym odcinku między Morzyczynem a Motańcem stoi woda. Podobnie, choć w mniejszym stopniu, było też na nowej asfaltówce między Niedźwiedziem a Motańcem.
Ze Śmierdnicy ewakuuję się przez Drogę Bieszczadzką. Potem Kołowo i, dla odmiany nie przez Drogę Górską, a przez Podjuchy wjeżdżam do miasta. Teraz wystarczy podjechać mi pod pocztę i lidla w Zdrojach i mogę kierować się do domu. Nieźle wycyrklowałem trasę. Wyszła setka (trzecia z dziesięciu do zrobienia w tym miesiącu) bez grama dokręcania.
Kategoria wycieczka
- DST 100.83km
- Teren 19.10km
- Czas 04:51
- VAVG 20.79km/h
- VMAX 44.84km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD i zgłębianie Puszczy
Czwartek, 3 września 2015 • dodano: 03.09.2015 | Komentarze 11
SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Kijewo-Płonia-Sławociesze-Zdunowo-Wielgowo-Dąbie-Zdroje-Centrum-port-Podjuchy)-Binowo-Kołowo-Sosnówko-Dobropole-Kołowo-SZCZECIN(Klęskowo-Kijewo-Słoneczne-BUKOWE)
MAPA "DO"
MAPA "Z"
MAPA "DO"
MAPA "Z"
Pobudka dość wczesna. Chciałem jak najwięcej przejechać rano, bo na popołudnie zapowiadali niepewną pogodę. Trudno było jednak się zwlec z łóżka i koniec końców wyjeżdżam jak zwykle, kilka minut po szóstej.
Dzisiaj odpuściłem sobie terenowy kawałek przez Mokradłową i w zamian przejechałem się "dziesiątką". Jest to trochę dalej i (chyba) szybciej. Dalej zmodyfikowałem trasę w ten sposób, że pominąłem niewygodny fragment przez Zaleskie Łęgi (po betonowych, nierównych płytach), zatrzymałem się po drożdżówkę na Basenie i zajechałem aż do Wałów Chrobrego, skąd przez Most Długi do pracy.
Tuż przed 16 zaczęło zrazu kropić, a krótko później regularnie lać. No nic, pomyślałem, stówki nie przejadę dzisiaj (a zależy mi, bo ostatnio A. poddała w wątpliwość mój plan "dziesięć stówek w dziewiątym miesiącu") ;) Ułożyłem sobie wcześniej plan trasy po Puszczy Bukowej - chciałem zobaczyć fragmenty, gdzie jeszcze mnie nie było.
I tak: najpierw przykuła moją uwagę droga przecinająca węzeł A6/S3 w Kluczu. Więc to był pierwszy punkt programu. Potem, niestety na dużym odcinku brukowana, Droga Binowska. Nią docieram do wsi o tej samej nazwie, po drodze zahaczając o brzeg Jeziora Binowskiego.
Z Binowa po kolejnym bruku (a potem po zniszczonym szutrze, na pewno fatalnym na zjazd) ostro wspiąłem się do Kołowa (nazwa drogi: Królewski Bruk). Na górze odbijam w prawo i kieruję się ku skrzyżowaniu z drogami do Śmierdnicy i Sosnówka. Co dalej? Dzisiaj zorientowałem się (dzięki rewelacyjnemu portalowi o puszczy), że Droga Bieszczadzka ma formę pętli. Ponieważ nigdy nie jechałem tzw. starą Drogą Bieszczadzką (bardziej na zachód wysunięty fragment pętli) postanowiłem zrobić to dziś. Asfalt jest tam bardzo zniszczony, momentami zupełnie zanika.
Na dole, na skrzyżowaniu z żółtym szlakiem skręcam w prawo i dość wygodną, gruntową drogą docieram do wschodniej części Drogi Bieszczadzkiej. Nie jadę jednak w górę, jak wczoraj, tylko odbijam w lewo, na Sosnówko, a w nim od razu ostro w prawo i potem jeszcze raz w prawo, po bruku, pod górę. To Droga Dobropolska, która doprowadza, nie może być inaczej, do Dobropola. Fatalny odcinek, toczyłem się miejscami 7-8 km/h. Po dojechaniu do wsi kieruję się na Kołowo. Po drodze skręcam w lewo, w udostępnioną wyłącznie dla rowerzystów i pieszych Drogę Słoneczną. Dojeżdżam nią w okolice Karasiego Stawu. Stąd przez bardzo fajny, wąski drewniany mostek docieram zielonym szlakiem do zniszczonej drogi Śmierdnica - Glinna. Teraz pozostaje mi wyjechać z Puszczy - robię to przez Kołowo, a potem Drogą Górską w dół. Do miasta wjeżdżam ulicą Agnieszki, a potem lekko na około, przez Kijewo i Słoneczne zawijam wreszcie do domu. Strasznie długo mi dziś zeszło, ale nie ma się co dziwić, skoro bruków było od groma.
Tutaj bardzo atrakcyjna mapa Puszczy Bukowej: http://zoom.it/p0io#full
Szczecinianie w porannej drodze z prawobrzeża na lewobrzeże. W oddali widoczny nowowybudowany odcinek linii tramwajowej.

Charakterystyczny wiadukt nad węzłem S3/A6.

Droga Binowska.

Stara Droga Bieszczadzka.

Droga Dobropolska.

Okolice Karasiego Stawu. Stąd już niedaleko do Glinnej.

Kategoria wycieczka
- DST 114.15km
- Teren 22.90km
- Czas 04:59
- VAVG 22.91km/h
- VMAX 44.41km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD EXTRA PLUS
Środa, 2 września 2015 • dodano: 02.09.2015 | Komentarze 11
SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Płonia-Sławociesze-Zdunowo-Wielgowo-Dąbie-Zdroje-Podjuchy-port-Dąbie-Wielgowo)-Wielichówko-Cisewo-Grzędzice-Zieleniewo-promenada nad Miedwiem-Morzyczyn-Kobylanka-Szczecin(Jezierzyce-Śmierdnica)-Sosnówko-Kołowo-SZCZECIN(Klęskowo-Słoneczne-Klęskowo-BUKOWE)
MAPA "DO"
MAPA "Z"
MAPA "DO"
MAPA "Z"
Rano trasą standardową. Obudziłem się bardzo późno, ale "ogarnięcie się" poszło na tyle sprawnie, że ruszyłem w miarę normalnie. Okazało się, że wreszcie jest rześko! Kilkaset metrów od domu włożyłem przeciwwiatrówkę. Sama droga bez przygód, może poza szlabanem na Tczewskiej, który zaczął mi zamykać się przed nosem, więc przeskoczyłem sobie bokiem.
Po pracy nabrałem ochotę na loda nogger toffi, którego ostatnio jadłem z A. w Zdunowie. Zastanawiając się nad miejscem zakupu uznałem, że najlepszy będzie sklepik przy głównej ulicy w Grzędzicach :P Pojechałem tamże przez leśne dukty wiodące aż z Wielgowa. Zakupu udało się dokonać - uśmiechnięty zjadłem swą zdobycz i poprawiłem jeszcze czekoladowym grześkiem, bo zaczęło mi chwilę wcześniej odcinać prąd.
Miałem jeszcze plan zahaczyć o Stargard, tak sentymentalnie, ale zrezygnowałem, bo mi się odechciało.
Powrót, po baaardzo długim czasie promenadą nad Miedwiem. Kiedyś byłem tu co chwilę, teraz już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio. Nic się nie zmieniło. Nadal jest ładnie.
Końcówka z Jezierzyc, dla odmiany, przez Drogę Bieszczadzką, a w dół, do miasta przez Drogę Górską, czyli dokładnie na odwrót jak wczoraj. Ależ ten zjazd jest emocjonujący, ależ ten sypki szuter dostarcza wrażeń na zakrętach ;)
Wycieczkę uwieńczyłem małymi zakupami w lidlu :P


Kategoria wycieczka
- DST 79.03km
- Teren 7.60km
- Czas 03:25
- VAVG 23.13km/h
- VMAX 48.14km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD z plusem
Wtorek, 1 września 2015 • dodano: 02.09.2015 | Komentarze 3
SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Płonia-Sławociesze-Zdunowo-Wielgowo-Dąbie-Zdroje-Podjuchy-port-Zdroje-Bukowe-Klęskowo)-Kołowo-Sosnówko-SZCZECIN(Śmierdnica-Płonia-Kijewo-Słoneczne-BUKOWE)
Rano moją ulubioną trasą przez Płonię i Zdunowo z dodatkiem przez Zaleskie Łęgi. Kilka minut później niż wczoraj - zorientowałem się po mijających mnie w trochę innych miejscach autobusach miejskich. W efekcie w Zdunowie miałem otwarty przejazd, ale za to stałem chwilę na Tczewskiej.
Po pracy musiałem, niestety musiałem, być w domu, by odbyć spotkanie. Przez to straciłem cenny czas i wyjechałem dalej dopiero przed 19. Wyjechałem pod Kołowo Drogą Górską. Na górze zorientowałem się, że nadciągają z południa ciemne, groźne chmury. Wyraźnie było widać, że nad Ziemią Pyrzycką już leje. Co było robić? Zjechałem Drogą Bieszczadzką do Sosnówka, przejechałem Mokradłową na Kijewo i w mało uczęszczanej Biedrze na uboczu os. Majowego zrobiłem zakupy, w tym na rewelacyjny, świetnie gaszący pragnienie ayran. :) Po wyjściu ze sklepu łapią mnie pierwsze krople deszczu i tak jest aż do domu. Gdy tam docieram rozpadało się na dobre, w dodatku przeszła burza, która to potem wyrządziła olbrzymie szkody na torach między Krzyżem a Dobiegniewem...
Kategoria wycieczka
- DST 103.81km
- Teren 2.20km
- Czas 04:21
- VAVG 23.86km/h
- VMAX 42.39km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD EXTRA PLUS DE LUXE ORICARI
Poniedziałek, 31 sierpnia 2015 • dodano: 31.08.2015 | Komentarze 11
SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Płonia-Sławociesze-Zdunowo-Wielgowo-Dąbie-Zdroje-Podjuchy-port-Wyspa Pucka-Dziewoklicz)-Ustowo-Kurowo-Siadło Dolne-Kołbaskowo-Kamieniec-Pargowo-Staffelde[Stawy]-Gryfino-Czepino-Dolaszewo-Radziszewo-SZCZECIN(Klucz-Podjuchy-Zdroje-Bukowe-Zdroje-BUKOWE)
MAPA DOJAZD
MAPA POWRÓT
MAPA DOJAZD
MAPA POWRÓT
A. od wczoraj w Opolu. Jest więc teraz sporo wolnego czasu do zagospodarowania. W dodatku jakoś tak pusto... Więc trzeba było wymyślić jakieś zajęcie. Co by tu zrobić? Pomyślmy... Hmm... Może tak dla odmiany pojeździć na rowerze? ;) Dobre lekarstwo na wszystko.
Rano pojechałem do pracy wariantem okrężnym, przez Płonię i Wielgowo. W dodatku później, zamiast z ronda w Zdrojach (oficjalnie: Rondo Ułanów Podolskich) pojechać tak jak to robię zazwyczaj, przez Most Cłowy jadę aż do skrzyżowania z Autostradą Poznańską (od niedawna Floriana Krygiera), by po chwili zjechać na brzeg Regalicy i przez Zaleskie Łęgi dobijam do stałej trasy w okolicy Basenu Górniczego.
Powrót w strasznym upale. Gdy ruszam na liczniku wyświetla się 44`C. W czasie jazdy spada, ale do 35-36 stopni. To czuć. Po 15 km nie mam już niemal nic w bidonie, a to co tam jest ma temperaturę zupy. W takich warunkach łatwo o rozkojarzenie - pod Smolęcinem, na DK 13 mijam wypadek.

W Gryfinie, jakby to nie brzmiało, korzystam z usług lodziarni. Tutaj też udaje mi się przy okazji napełnić bidon pyszną, zimną wodą. Jeszcze przed ruszeniem prawie połowę wypijam, ale głupio mi prosić o ponowne uzupełnienie zapasów. Na szczęście okazało się, że całą resztę dowiozłem do domu. Upał w końcu nieco zelżał...
Kategoria wycieczka
- DST 44.47km
- Teren 11.20km
- Czas 02:17
- VAVG 19.48km/h
- VMAX 36.31km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedźwiedź z A.
Sobota, 29 sierpnia 2015 • dodano: 29.08.2015 | Komentarze 7
SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Płonia-Śmierdnica-Jezierzyce)-Motaniec-Niedźwiedź-SZCZECIN(Zdunowo-Wielgowo-Dąbie-Zdroje-BUKOWE)
Leniwa sobota - najpierw z psem na długi spacer po PB (do Głazu Grońskiego), a potem na baaardzo spacerową wycieczkę po okolicy. Od poniedziałku A. przez jakiś czas pomieszka w Opolu, ja zostaję w Sz-nie, więc wyjazd miał charakter pożegnalny (i relaksujący, bo na noc ruszamy naszym "wieśwagenikiem" na południe). A. może zacytować klasyka: "Żal wyjeżdżać". Na szczęście tylko na trochę, no bo jak, pytam, można wyprowadzić się na stałe z miasta, w którym ma się własną ulicę?! :P ;)



Na koniec podjechaliśmy na własne oczy sprawdzić czy rzeczywiście tramwaj dociera już na prawobrzeże. Dociera, a jakże! Dzisiaj i jutro przejazdy są bezpłatne, więc na pętli masa ludzi chętnych na przejażdżkę. Inwestycja ukończona jest jednak połowicznie - brakuje przesiadkowej pętli autobusowej, która ma powstać w ciągu roku i nada większy sens temu przedsięwzięciu. O wydłużeniu linii do Kijewa na razie nie ma co mówić. Plany dotychczasowe zostają odłożone na półkę. I dobrze, bo wg nowych wariantów linia ma przebiegać bliżej osiedli (stara wersja sprawiała wrażenie poprowadzonej tak, by omijać wszelkie ludzkie siedziby).
Cieszę się, że jest jak jest. Na tym blogu wielokrotnie prezentowałem zdjęcia z postępu prac. Wreszcie, z pewnym poślizgiem, dobiegły końca.

Kategoria wycieczka
- DST 56.66km
- Teren 6.00km
- Czas 02:52
- VAVG 19.77km/h
- VMAX 46.63km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPDPBD
Piątek, 28 sierpnia 2015 • dodano: 29.08.2015 | Komentarze 4
SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-port-Zdroje-Bukowe-Klęskowo)-Kołowo-Glinna-Stare Czarnowo-SZCZECIN(Płonia-Klęskowo-BUKOWE)
Rano do pracy w deszczu, więc powoli, potem trochę szybciej do domu. A jeszcze potem, po obiedzie mała pętelka po Puszczy Bukowej - chciałem A. pokazać wreszcie arboretum w Glinnej - udało się, choć jedynie przez płot.

Kategoria komunikacyjnie, wycieczka
- DST 19.34km
- Czas 00:42
- VAVG 27.63km/h
- VMAX 53.34km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Czwartek, 27 sierpnia 2015 • dodano: 29.08.2015 | Komentarze 1
SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-port-Zdroje-BUKOWE)
Najszybszy dojazd do pracy w tym roku - średnia ponad 30 km/h w drodze "do". Podczas powrotu już nieco zamulałem, ale i tak jest nieźle (jak na mnie). ;)
Kategoria komunikacyjnie
- DST 25.63km
- Teren 6.00km
- Czas 01:22
- VAVG 18.75km/h
- VMAX 38.86km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPBPD
Środa, 26 sierpnia 2015 • dodano: 26.08.2015 | Komentarze 5
SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-port-Zdroje-BUKOWE)
Rano pojechalim wyprowadzić psa do Puszczy Bukowej. Odjeżdżamy od domu 3 km (a do Puszczy wjeżdżamy jakieś 300 metrów od klatki) i wracamy z powrotem. Rozstanie pod domem - ja jadę do pracy, a A. do chaty na kawę, a potem na objazd jej ulubionej trasy płońsko-wielgowsko-dąbskiej, jak już wspomniała u siebie na blogu, jeden z ostatnich w tym roku.
Powrót z pracy najkrótszą drogą do domu. Z małym postojem na moście nad Parnicą, a to dlatego, że miałem okazję sfotografować pociąg w miejscu, w którym przez osiem lat codziennych dojazdów widziałem go może dwa, może trzy razy. A więc gratka! Grzech nie skorzystać ;)

Kategoria komunikacyjnie