m i c h u s s

Więcej o mnie.


















Znajomi
s p r z ę t
Archiwum bloga
- 2020, Listopad9 - 11
- 2020, Październik15 - 21
- 2020, Wrzesień15 - 58
- 2020, Sierpień20 - 77
- 2020, Lipiec16 - 32
- 2020, Czerwiec13 - 51
- 2020, Maj22 - 117
- 2020, Kwiecień19 - 78
- 2020, Marzec9 - 7
- 2020, Luty10 - 7
- 2020, Styczeń15 - 34
- 2019, Grudzień16 - 41
- 2019, Listopad19 - 50
- 2019, Październik20 - 43
- 2019, Wrzesień26 - 36
- 2019, Sierpień22 - 31
- 2019, Lipiec19 - 21
- 2019, Czerwiec24 - 47
- 2019, Maj8 - 30
- 2019, Kwiecień19 - 43
- 2019, Marzec17 - 48
- 2019, Luty17 - 64
- 2019, Styczeń18 - 41
- 2018, Grudzień10 - 25
- 2018, Listopad28 - 58
- 2018, Październik24 - 37
- 2018, Wrzesień17 - 43
- 2018, Sierpień21 - 46
- 2018, Lipiec26 - 66
- 2018, Czerwiec26 - 43
- 2018, Maj19 - 47
- 2018, Kwiecień23 - 59
- 2018, Marzec24 - 98
- 2018, Luty14 - 50
- 2018, Styczeń12 - 69
- 2017, Grudzień11 - 25
- 2017, Listopad18 - 29
- 2017, Październik16 - 113
- 2017, Wrzesień20 - 44
- 2017, Sierpień23 - 44
- 2017, Lipiec17 - 52
- 2017, Czerwiec20 - 78
- 2017, Maj25 - 108
- 2017, Kwiecień20 - 71
- 2017, Marzec24 - 41
- 2017, Luty13 - 105
- 2017, Styczeń23 - 49
- 2016, Grudzień25 - 68
- 2016, Listopad31 - 70
- 2016, Październik30 - 86
- 2016, Wrzesień29 - 149
- 2016, Sierpień24 - 181
- 2016, Lipiec20 - 76
- 2016, Czerwiec28 - 221
- 2016, Maj26 - 167
- 2016, Kwiecień26 - 185
- 2016, Marzec33 - 312
- 2016, Luty17 - 92
- 2016, Styczeń16 - 110
- 2015, Grudzień22 - 44
- 2015, Listopad23 - 87
- 2015, Październik18 - 113
- 2015, Wrzesień25 - 181
- 2015, Sierpień19 - 65
- 2015, Lipiec29 - 66
- 2015, Czerwiec20 - 40
- 2015, Maj16 - 77
- 2015, Kwiecień10 - 89
- 2015, Marzec5 - 20
- 2015, Luty6 - 39
- 2015, Styczeń7 - 78
- 2014, Grudzień13 - 99
- 2014, Listopad7 - 36
- 2014, Październik23 - 46
- 2014, Wrzesień26 - 86
- 2014, Sierpień18 - 72
- 2014, Lipiec26 - 33
- 2014, Czerwiec23 - 58
- 2014, Maj30 - 123
- 2014, Kwiecień15 - 64
- 2014, Marzec16 - 101
- 2014, Luty12 - 62
- 2014, Styczeń13 - 48
- 2013, Grudzień7 - 25
- 2013, Listopad11 - 45
- 2013, Październik7 - 31
- 2013, Wrzesień7 - 36
- 2013, Sierpień19 - 64
- 2013, Lipiec16 - 73
- 2013, Czerwiec17 - 69
- 2013, Maj9 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 36
- 2013, Marzec2 - 12
- 2013, Luty6 - 16
- 2013, Styczeń3 - 18
- 2012, Grudzień5 - 35
- 2012, Listopad10 - 44
- 2012, Październik9 - 59
- 2012, Wrzesień17 - 35
- 2012, Sierpień13 - 28
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec15 - 56
- 2012, Maj17 - 40
- 2012, Kwiecień13 - 49
- 2012, Marzec12 - 47
- 2012, Luty13 - 45
- 2012, Styczeń6 - 28
- 2011, Grudzień4 - 22
- 2011, Listopad5 - 25
- 2011, Październik7 - 33
- 2011, Wrzesień11 - 44
- 2011, Sierpień10 - 51
- 2011, Lipiec15 - 36
- 2011, Czerwiec12 - 22
- 2011, Maj10 - 21
- 2011, Kwiecień12 - 35
- 2011, Marzec7 - 8
- 2011, Luty2 - 4
- 2011, Styczeń5 - 6
- 2010, Listopad17 - 1
- 2010, Październik29 - 4
- 2010, Wrzesień15 - 4
- 2010, Sierpień29 - 19
- 2010, Lipiec23 - 4
- 2010, Czerwiec23 - 10
- 2010, Maj22 - 11
- 2010, Kwiecień23 - 0
- 2010, Marzec5 - 0
- 2010, Luty2 - 0
- 2010, Styczeń1 - 0
- 2009, Grudzień2 - 0
- 2009, Listopad2 - 0
- 2009, Październik3 - 0
- 2009, Wrzesień5 - 0
- 2009, Sierpień6 - 0
- 2009, Lipiec11 - 0
- 2009, Czerwiec17 - 0
- 2009, Maj15 - 4
- 2009, Kwiecień13 - 0
- 2009, Marzec7 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2009, Styczeń1 - 0
- 2008, Listopad1 - 2
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień2 - 0
- 2007, Lipiec3 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 0
- 2007, Maj11 - 0
- 2007, Kwiecień5 - 0
- 2007, Marzec3 - 0
- 2007, Luty4 - 0
- 2007, Styczeń3 - 2
- 2006, Grudzień2 - 0
- 2006, Listopad4 - 0
- 2006, Październik4 - 0
- 2006, Wrzesień12 - 0
- 2006, Sierpień13 - 0
- 2006, Lipiec21 - 0
- 2006, Czerwiec14 - 0
- 2006, Maj12 - 0
- 2006, Kwiecień6 - 0
- 2006, Luty2 - 0
- 2006, Styczeń1 - 0
- 2005, Listopad4 - 0
- 2005, Październik8 - 0
- 2005, Wrzesień19 - 0
- 2005, Sierpień12 - 0
- 2005, Lipiec17 - 0
- 2005, Czerwiec18 - 0
- 2005, Maj6 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec5 - 0
- 2005, Luty2 - 0
- 2005, Styczeń1 - 0
- 2004, Grudzień2 - 0
- 2004, Listopad1 - 0
- 2004, Październik3 - 7
- 2004, Wrzesień12 - 0
- 2004, Sierpień9 - 0
- 2004, Lipiec21 - 0
- 2004, Czerwiec18 - 0
- 2004, Maj2 - 0
- 2004, Kwiecień3 - 0
- 2004, Marzec3 - 0
- 2004, Styczeń2 - 0
- 2003, Wrzesień6 - 7
- 2003, Sierpień1 - 0
- 1997, Lipiec7 - 0
- 1997, Maj2 - 0
- 1997, Kwiecień4 - 2
- 1997, Marzec1 - 2
Wpisy archiwalne w kategorii
wycieczka
Dystans całkowity: | 66235.28 km (w terenie 3686.23 km; 5.57%) |
Czas w ruchu: | 2973:34 |
Średnia prędkość: | 21.93 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.30 km/h |
Suma podjazdów: | 177935 m |
Maks. tętno maksymalne: | 191 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 185 (96 %) |
Suma kalorii: | 908099 kcal |
Liczba aktywności: | 892 |
Średnio na aktywność: | 74.25 km i 3h 22m |
Więcej statystyk |
- DST 55.62km
- Czas 02:19
- VAVG 24.01km/h
- VMAX 36.66km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPP/D
Środa, 28 października 2015 • dodano: 28.10.2015 | Komentarze 7
SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Kijewo-Płonia-Sławociesze-Zdunowo-Wielgowo-Dąbie-Zdroje-Centrum-port-Zdroje-BUKOWE)
Rano wreszcie wstaję trochę wcześniej. Teraz, świeżo po zmianie czasu nie jest to takie trudne. Gdy ruszam kilka minut po 6 robi się szaro, słońce już wstaje. Na Nad Rudzianką uwagę zwraca mi nadgorliwy kierowca miejskiego autobusu - wypuszczam go grzecznie z zatoczki po czym on staje i otwiera okno, gdy go próbuję ominąć: "tam jest ścieżka rowerowa" pokazuje mi kawałek czerwonego polbruku po przeciwnej stronie ulicy po czym rusza.
Niemiłe zaskoczenie na ul. Przylesie w Sławocieszu - wycięto w pień piękną, mroczną aleję, którą nieraz fotografowałem (poniżej foto z IX.2014). Szkoda tych drzew... Na szczęście dramatu nie ma, bo to w lesie, więc i tak jest zielono wokół.

Końcówka to oczywiście rogal z Basenu Górniczego i zawijas przez bulwary. W pracy melduję się niemal idealnie o czasie :) Aha, z ciekawostek - pierwszy mróz tej jesieni stwierdzony na Tczewskiej, w okolicy przystanku "Radiostacja n/ż". ;)
Powrót szybki, w wersji mini, z oczywistych względów.
Kategoria wycieczka
- DST 44.23km
- Teren 5.80km
- Czas 02:02
- VAVG 21.75km/h
- VMAX 39.18km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
PP/D + Wysoka
Wtorek, 27 października 2015 • dodano: 27.10.2015 | Komentarze 8
SZCZECIN(PORT-Zdroje-Bukowe-Klęskowo)-Binowo-Wysoka Gryfińska-Chlebowo-Radziszewo-SZCZECIN(Klucz-Podjuchy-Zdroje-Słoneczne-Klęskowo-BUKOWE)
Do pracy zabrałem się z kumplem samochodem. Wracam na rowerze, jak należy.
Po zakończeniu pracy nr 2, czyli po godzinie dwudziestej ruszam drogą okrężną do domu (w linii prostej mam 50 m). Wspinam się Drogą Górską (jest o niebo lepiej jak ostatnio, bo wreszcie wymieniłem baterie w lampce), następnie spontanicznie zjeżdżam do Binowa. Początkowo chciałem Mazowiecką wspiąć się z powrotem, ale potem pomyślałem sobie, że to fajna okazja do wydłużenia przejażdżki. Z Binowa ruszam więc leśną drogą na skróty do Wysokiej Gryfińskiej, a stamtąd już standardowo przez Chlebowo do Radziszewa i do domu z zawijasem przy pętli SST.
Między Chlebowem a Radziszewem widzę na odkrytej przestrzeni, dość blisko drogi sporo małych choinek. Po chwili orientuję się, że choinki przecież nie uciekają przed ludźmi, a więc są to dziki :) Całkiem pokaźne stadko. Jednak pomny wiedzy, którą zdobyłem w ten weekend uspokajam się - wszystko jest na swoim miejscu, wszystko tak, jak należy. Wszak zachodniopomorskie (obok pozostałych dwóch zachodnich województw) ma najliczniejszą populację tych zwierząt w kraju... :P
Kategoria wycieczka
- DST 59.62km
- Teren 3.20km
- Czas 02:42
- VAVG 22.08km/h
- VMAX 58.65km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
O włos od mordobicia
Wtorek, 13 października 2015 • dodano: 13.10.2015 | Komentarze 22
SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-port-Centrum-Gumieńce)-Przecław-Siadło Górne-Siadło Dolne-Kurów-Ustowo-SZCZECIN(Dziewoklicz-Podjuchy-Klęskowo-BUKOWE)
MAPA
MAPA
Rano chciałem pojechać starym, sprawdzonym, okrężnym wariantem. No, ale wyszło jak wyszło - drzemka w budziku przeważyła. Pojechałem więc najkrótszą trasą. W miejscu wczorajszego wypadku wciąż straszy krwawa plama...
Po pracy robię sobie zawijas przez ulubioną drogę Smętowice-Ustowo z wariantem "dołowania" nad rzeką, czyli przez Siadło Dolne. Ale zanim dotarłem na południowe rubieże miasta trzeba przebić się przez Centrum. Na DDRce przy Trasie Zamkowej (odcinek między Jana z Kolna a skarpą zamkową) mało nie staranowało mnie auto - facet próbował wycofać z nielegalnego miejsca postojowego (na trawie) przy tamtejszym parkingu. Zwolniłem, obracam się, patrzę i oczom nie wierzę - on będzie wyjeżdżał po DDRce, aż pod zamek się nią wybiera, całą szerokością oczywiście! Kto zna miejsce ten wie. No nie, tego było mi za wiele, mierzi mnie takie chamskie zachowanie. Staję, wyciągam telefon i robię zdjęcie. No to ten wysiada, do mnie podbiega i macha mi łapami przed nosem. Standardowe straszenie, że spotkamy się w sądzie, bo on sobie zdjęć nie życzy. To wyjaśniam, że to zdjęcie nie do mojej kolekcji, nie do sieci, nie na fejsa tylko dla straży miejskiej, bo tutaj, pokazuję na znak DDRkowy, jeździć autem nie wolno. "Aha, czyli konfident" rzecze typ. Ano konfident. Dobra, powiada, spie*dalaj mi z drogi, bo się spieszę. Jasne, OK, nie ma sprawy, jedziemy. Ruszam i +/- 6 km/h na godzinę toczę się w kierunku skrzyżowania z Panieńską. Tam jeszcze jedna scysja, krótsza, ale ręce krążyły naprawdę blisko mojej facjaty.
I teraz tak sobie myślę czy pierwszy w życiu nie zdecydować się na wysłanie foty na straż miejską...
Dalsza droga bez przygód. Może poza tym, że nie zjadłem rollo w only kebab, na które sobie ostrzyłem zęby - drzwi są zamknięte na stałe i nie da się do środka wejść z rowerem, a na pewno nie przy tej ilości kilentów, która dzisiaj tam była.
Poza wszystkim zimno, na szczęście niespecjalnie wietrznie.

Kategoria wycieczka
- DST 56.21km
- Teren 3.90km
- Czas 02:33
- VAVG 22.04km/h
- VMAX 64.17km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD z małym plusem
Poniedziałek, 5 października 2015 • dodano: 05.10.2015 | Komentarze 6
SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-port-Centrum-Gumieńce)-Przecław-Siadło Górne-Siadło Dolne-Kurów-Ustowo-SZCZECIN(Dziewoklicz-Podjuchy-Klęskowo-BUKOWE)
MAPA POWRÓT
MAPA POWRÓT
Rano bez większych przygód. Nastawiłem budzik na 5.30, ale tak dobrze mi się spało, że MUSIAŁEM go przesunąć o godzinę, więc pojechałem standardowym wariantem.
Po pracy bez większego planu. DDRką przez Przecław do krzyżówki pod Smętowicami, potem w dół do Siadła Dolnego - na zjeździe, bez specjalnego wysiłku licznik pokazał 57 km/h. To zmotywowało mnie, by wrócić się na górę i złamać 60 km/h. Udało się.
Końcówka przez Podjuchy do Puszczy Bukowej i zjazd Drogą Górską na Klęskowo.


Kategoria wycieczka
- DST 29.80km
- Czas 01:29
- VAVG 20.09km/h
- VMAX 47.72km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Cafe Niebko z Igą
Niedziela, 4 października 2015 • dodano: 04.10.2015 | Komentarze 9
Dzisiaj, po długim czasie z Igą w foteliku. Pogoda taka, że grzech było nie skorzystać i nie przejechać się. Początkowo planowałem objazd prawobrzeżnych placów zabaw - wbrew pozorom jest w czym wybierać. Ale potem w głowie zrodził się plan nieco poważniejszy, czyli wyprawa do Muzeum Techniki i Komunikacji, a przy okazji do mieszczącego się w tym samym budynku Cafe Niebko, o którym już tu w zeszłym roku wspominałem, a które jest połączeniem restauracji, kawiarni i fajnej sali zabaw dla dzieci.
Okazało się, że dziś odbywają się tam warsztaty i prezentacje modelarskie (tu ukłon w stronę spotkanego w niespodziewanej roli i okolicznościach dawnego, najsłynniejszego chyba, szczecińskiego bikestatsowicza sargath`a wraz z przeuroczą małżonką - pozdrawiam i kłaniam się nisko obojgu) i nici z sali eksperymentów naukowych, a tam jest najlepsza zabawa. Obeszliśmy więc ekspozycję samochodów i autobusów, Iga zagrała w grę dopasuj tramwaj do epoki (na fotce), a potem poszliśmy pobawić się (i oczywiście pojeść, gdzieżby inaczej?) do wzmiankowanego Cafe.
Powrót zażyczyła sobie Młoda szybki, jak pospieszny autobus, taką dostałem instrukcję. Gnałem więc, momentami wręcz na złamanie karku, co spotkało się z dużym entuzjazmem: "Tata, mam pomysł", słyszę konfidencjonalny ton dobiegający zza pleców, "przegoń tych dwóch co jadą przed nami". Co było robić? Dokładałem do pieca i na Bukowe wspiąłem się już naprawdę zmachany.

- DST 66.28km
- Czas 03:05
- VAVG 21.50km/h
- VMAX 47.31km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPP/D + "gryfno rajza" po grodzie Gryfa
Wtorek, 29 września 2015 • dodano: 29.09.2015 | Komentarze 9
SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-Centrum-port-Zdroje-Bukowe-Zdroje-Podjuchy-Gumieńce-Pogodno-Centrum-Zdroje-Klęskowo-BUKOWE)
Rano do pracy wariantem lekko wydłużonym, a to dlatego, że po drożdżówę zajeżdżam na Wyszyńskiego. Potem przez bulwary i TZ.
Powrót nudny jak flaki z olejem. Wiatr pomagał.
Po pracach zabieram gustava na okazanie walorów Szczecina. To ostatnia wspólna wycieczka, bo od jutra mam kolejnych gości. Szkoda, bo jeździ się razem b. fajnie.
Ruszamy przez Krygiera na ronda Hakena, stamtąd, złorzecząc DDRce polbrukowej, aż do skrzyżowania z Wierzbową. Potem kręcimy się po okolicy Centrum - pokazuję dawny Polmos, Jasne Błonia i okolice, następnie zjeżdżamy na nadodrzańskie bulwary, gdzie trochę bawimy się aparatami.
Powrót DDRką prawo-lewo, potem przez Zdroje, Klęskowo.
Dzisiaj cieplej jak wczoraj, bez silnego wiatru. Bardzo przyjemnie.


Kategoria wycieczka
- DST 60.32km
- Czas 02:43
- VAVG 22.20km/h
- VMAX 43.58km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
DPP/D + "gryfno rajza" na Miedwie
Poniedziałek, 28 września 2015 • dodano: 28.09.2015 | Komentarze 8
SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-port-Zdroje-Bukowe-Klęskowo-Kijewo-Płonia)-Kobylanka-Morzyczyn i z powrotem
Od wczoraj goszczę słynnego ultra-kolarza z Rybnika, czyli znanego z BS`a gustava, pielgrzymującego w ostatnich dniach po Polsce. Wczora nawiedził morsa, dzisiaj jest u mnie.
Pechowo złożyło się, że po pierwsze jestem w trakcie przeprowadzki - to raz, a dwa - akurat teraz, w tym tygodniu mam całe dnie zajęte różnymi ważnymi zajęciami i nie jestem w stanie gościu/gościowi (?) zademonstrować wszystkich atrakcji Szczecina w pełnej, by tak rzec, krasie. Jednak chęć pochwalenia się pięknem zachpomu przeważyła i około 21.40, po powrocie z prac, po zjedzeniu obiado-kolacji, wywieszeniu prania i zrobieniu drobnych zakupów ruszamy wraz z gustavem i spontanicznie namówionym kol. Darkiem nad Miedwie.
Trasa mija szybko, ruchu praktycznie nie ma. Po czterdziestu kilku minutach meldujemy się na miejscu. Tam krótka sesja foto, dwujęzyczne dyskusje na różnorakie tematy i zawracamy do domu. Po tej samej trasie.
Rześko, a nad Miedwiem momentami mgliście - czuło się te 6 stopni, oj czuło ;)
Zdjęcie jest jakie jest, bo ciężko było nam ustać 8 sekund bez ruchu. Jedynie rowery stanęły na wysokości zadania ;)

Kategoria wycieczka
- DST 28.34km
- Czas 01:30
- VAVG 18.89km/h
- VMAX 38.10km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Na zakupy
Sobota, 19 września 2015 • dodano: 22.09.2015 | Komentarze 9
SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-Centrum-Słoneczne-BUKOWE)
Dziś nam się nigdzie nie spieszyło, więc powolnym tempem potoczyliśmy się do miasta. A., by kupić sobie buty, natomiast mi po głowie cały czas chodziło siodełko, bo stare głośno wołało o zmianę z każdym obrotem nogi, że tak to obrazowo ujmę.
Po drodze obserwowaliśmy biegaczy - uczestników pierwszego w historii maratonu w Szczecinie. Miły i momentami wzruszający widok :)
Skorzystaliśmy z dozorowanego parkingu przy Kaskadzie. Spięliśmy rowery razem, mimo wszystko nie odważyłbym się ich tam zostawić "saute" licząc jedynie na oko ochroniarza. ;) Zakupy Połowicy owocne, natomiast ja zrealizowałem się kilkanaście minut później w decathlonie, gdzie po dłuższym namyśle wybrałem sobie nowe siodełko. Takie jak lubię, czyli wąskie i dość twarde.
Potem przejechaliśmy się do miasta tramwajem, a jeszcze potem okazało się, że przeprowadzka, którą wstępnie planowałem na końcówkę miesiąca będzie musiała zostać przeprowadzona w dniu następnym, w niedzielę. To (między innymi) stanie się przyczyną, dla której przyszły tydzień będzie mniej obfity rowerowo.



Kategoria wycieczka
- DST 81.32km
- Czas 03:56
- VAVG 20.67km/h
- VMAX 41.63km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Blankensee z A.
Piątek, 18 września 2015 • dodano: 18.09.2015 | Komentarze 11
SZCZECIN(BUKOWE-Zdroje-Bukowe-Klęskowo-Słoneczne-Centrum-Pogodno-Świerczewo)-Bezrzecze-Wołczkowo-Dobra-Blankensee-Bismark-Lubieszyn-Dołuje-Stobno-Ostoja-SZCZECIN(Gumieńce-Centrum-Zdroje-BUKOWE)
MAPA
MAPA
Rano zjazd do lidla po zakupy na przepyszne śniadanie. A potem wycieczka do Niemiec. Ale najpierw wizyta w zaprzyjaźnionym rowerowym na Bukowym i w Decathlonie, bo nadszedł czas zmiany siodełka. Rozejrzałem się, ale póki co decyzji nie podjąłem. Jeszcze kilka dni pojeżdżę na starym.
W drodze za granicę zaciągam Agnieszkę na lokalny specjał kulinarny, czyli pasztecik szczeciński. I to ten najoryginalniejszy z oryginalnych, na Wojska Polskiego. Bar, żywcem przeniesiony z epoki PRL funkcjonuje już od 1969, nieprzerwanie w tym samym miejscu. Wystrój, poza reklamami coca-coli, nie zmieniany od lat. Najpierw podchodzi się do kasy, gdzie pani przyjmuje zamówienie. Potem już do pani obsługującej specjalną maszynę, z której wyjeżdżają przepyszne, gorące, chrupiące paszteciki. Do tego naturalny barszcz, nie żaden z paczki czy koncentratu, tylko oryginalny. Wszystko na papierowych tackach i plastikowych kubeczkach, ale naprawdę smaczne! Obowiązkowa wizyta dla nawiedzających Szczecin, staram się tu swoich gości przyprowadzać (a i sam od czasu do czasu zaglądam), ale jakoś tak się złożyło, że z A. byliśmy tu pierwszy raz :) Dla chętnych tutaj więcej informacji: KLIK



Potem już do granicy przez Łukasińskiego, Bezrzecze i Dobrą. Potem nowa DDRka, fajna asfaltówka do Bismark i z powrotem do Polski via Dołuje i Stobno.


Kategoria wycieczka
- DST 109.54km
- Teren 7.60km
- Czas 04:59
- VAVG 21.98km/h
- VMAX 43.18km/h
- Sprzęt Author Airline
- Aktywność Jazda na rowerze
Odebrać dziecię ze szkoły
Czwartek, 17 września 2015 • dodano: 18.09.2015 | Komentarze 8
SZCZECIN(BUKOWE-Klęskowo-Kijewo-Płonia)-Kobylanka-Morzyczyn-Zieleniewo-Stargard-Gogolewo-Dzwonowo-Chociwel-Cieszyno-Winniki-Runowo-Kraśnik Łobeski-Kąkolewice-Dobieszewo-Unimie-Dalno-Przyborze-Łobżany-Łobez-(PKP)-SZCZECIN(Dąbie-Słoneczne-BUKOWE)
MAPA
MAPA
Iga od początku września jest pierwszakiem. Tak się złożyło, że mogłem ją w czwartek odebrać ze szkoły i, oczywiście, postanowiłem zrobić to przy pomocy roweru. Tzn. tam (do Łobza) pojechać na rowerze, ale wrócić już wieczornym pociągiem.
Jak postanowiłem tak zrobiłem. Wyjeżdżam wcześnie, bo już około 6.30 (lekcje kończyła o 12.45). Jadę przez Stargard, a potem dwudziestką - taki jest plan. Po starcie, już w Płoni doświadczam pierwszych kropel deszczu. Zapowiadali przelotne opady i wiem, że tak będzie - przed sobą widzę niebieskie niebo, zdarzają się pojedyncze chmury, z których coś tam pewnie poleci. Za sobą, nad Szczecinem zostawiam piękną tęczę - tam pewnie leje.
Kolejny deszczyk, ale już bardziej intensywny zmywa mnie na wysokości Miedwia. W samym Stargardzie jadę przez Spokojną, bo chciałem obejrzeć nową DDRkę. Zrobiona jest całkiem fajnie, na całej długości ulicy. Dzięki temu, od ronda przy Spokojnej można DDRką dojechać aż do Golczewa i dalej, do strefy przemysłowej. Zwieńczeniem DDRki jest wjazd na rondo - zrobiony jako jeden z wlotów, nawet z własnym oznakowaniem ("skrzyżowanie o ruchu okrężnym" i "ustąp pierwszeństwa przejazdu'). Na wspomnianym wlocie mało nie wywijam orła - asfalt jest śliski po deszczu, a ja jestem wpięty w pedały.
Na dwudziestce jak to na dwudziestce. Nie przepadam za tą drogą. Duży ruch, brak pobocza, do tego długie proste. Cieszę się jednak, że nie wybrałem wariantu przez Przemocze i Dobrą, o którym myślałem, bo widzę po tamtej stronie przeciągające zwały ciemnych chmur.
Między Dzwonowem a Chociwlem, na jednym z łuków drogi wypadek. Auto leży w rowie na dachu, obok stoi pani kierowczyni, a z samochodów nadjeżdżających z przeciwka nadbiegają kierowcy. Mam wrażenie, że chwilę wcześniej mnie ten samochód wyprzedzał. Kawałek dalej, przy przejeździe kolejowym biega luzem... dorodny byk. Udaje mi się wpasować, bo akurat przejeżdżają ciężarówki z długimi naczepami - zjeżdżam na lewy pas i jadąc równo z nimi mijam niebezpieczeństwo. Kawałek dalej staję i dzwonię na policję z informacją.
W Chociwlu zatrzymuję się na śniadanie w Biedce. Kupuję sobie litr jogurtu do picia i go na miejscu konsumuję. Na drogę zabieram jakiś, jak się potem okaże, wstrętny, lepiący się od cukru sok.
W lasach IPK wspinam się cały czas do góry. Gdy z nich wyjeżdżam odbijam, tradycyjnie już, na Cieszyno. Wreszcie mogę zjechać z "dwudziestki" i cieszyć się spokojem (oraz marnymi asfaltami).
Końcówka trasy to krążenie wokół Łobza. Jestem sporo przed czasem, więc zaliczam rundkę po różnych gruntówkach, którymi kiedyś miałem okazję jeździć. Sporo piachów, kamieni, średnia leci na łeb na szyję, ale całkiem fajnie.
Na jednym z łobeskich orlenów dokonuję, nazwijmy to, oblucji i przebieram się w cywilne ciuchy. Teraz zostaje jedynie stawić się w szkole i wymyślić plan na kilka godzin zabawy ;)
DK20 zaraz za Stargardem


Widać już skrzyżowanie, na którym zjadę z DK20 w stronę pięknych okolic Jeziora Woświn


Kąkolewice - Dobieszewo


Dobieszewo


Przyborze


Łobżany - Łobez


Nad Regą


PKP


Kategoria wycieczka